Owszem ;] fajnie jest miec nowe postacie.
I dobrze, że sie pojawiają. Tylko szkoda, ze
"nowicjuszom" (że tak powiem) często dużo
brakuje do klasycznych. Nawet sami twórcy
mortala nie traktują nowych postaci tak
jak starych wyjadaczy. Np. Nowa postać
w Mk 4 (wtedy nowa) Reiko. Jego film z zakonczenia
czwóreczki mógł sugerować, że bedzie on jakimś
bossem (nastepcom Shao kahna czy coś).
A tu prosze ;] Reiko po mk 4 nie pojawił się
w zadnym z następnych mortali (nielicząc
armageddona, który był takim drugim trilogy).
To samo spotkało Kaia, który mógł dołączyć do
w następnych częściach do Kung lao i Liu Kanga, a tu posze...
powrócił dopiero w armageddonie. Tak samo Jarek, który miał
zastępowac Kano. Te postacie po prostu później olano. Ten sam los
czekał Fujina, Tanye, Shinoka. W następnych mortalach wystapił
tylko Quan Chi. Podobna sytuacja miała miejsce we wcześniejszych
częściach sagi. Stryker wystapił tylko w trójce (i armageddonie i trylogii,
ale to nie są nowe części tylko kompilacje), Olano także Motaro (mk 3) i Kintaro (mk 2). Rozumniem, że to byli bossowie i że nie mogą być
w każdej części, ale taki Goro występował dużo częściej (mk1,mk4,MkD
nie wiem czy był w DA bo nie grałem,)W każdym razie sam Midway
olewa niektóre postacie.