Mnie rozpierdziela tekst "A fallen Elder God named Shinnok rose to lead the undead armies of Netherrealm against us in a war that nearly destroyed Earthrealm. Nearly.", to co? To inwazja Shao Kahna nie zniszczyła prawie królestwa Ziemskiego? Wydawało mi się, że inwazja która nastąpiła praktycznie spustoszyła ziemię. Widać przecież po planszach, że świat jest w chaosie. I co? I zaraz potem Shinnok przylazł ze swoją armią i ponownie prawie nie zdewastował kompletnie Ziemi? To się tak nie trzyma kupy. Tak jakby dziecko pisało te scenariusze.
1) Albo jest tak jak piszę i debil wymyślał tę fabułę z prequelem do MKX, co nie trzeba tłumaczyć jak to głupie
2) Albo ta inwazja ma miejsce w trakcie tych 20 lat od MKX, wtedy da się to jakoś fajnie upchać. Np. Kotal z Mileeną wojują po śmierci Shao o panowanie. Nie ma jeszcze Shinnoka, więc takie leszcze mogą się bić o władze. Po 15 latach przychodzi Shinnok z armią i tryb "story mode" się powoli kończy, a kończy się na wygnaniu Shinnoka. Dlatego też na początku trybu story nie ma np. Kung Lao, bo nie żyje - jest wskrzeszony później.