pięć minut temu zacząłem grać w mk1 i udało mi się dojść do reptila po komendzie fight! koleś
wyskoczył na mnie wrąbał mi kombo za 30 % ,zamroził mnie potem z uppercuta linka uppercut
i tak ciągle nie da się go obić to chyba największe przegięcie w historii al przeciwnika w bijatykach kto kiedy widział żeby zielonkawa szmata latała po planszy i jedną piąchopiryną wyciosała ci setki krwi. Po prostu ten kto go rozwalił to jest pogięty albo klawiatura mu poszła się ciosać.