Autor Wątek: MK:Deadly Alliance  (Przeczytany 38313 razy)

Offline davidkoz

  • Moderator Globalny
  • Użytkownik
  • Wiadomości: 1628
  • Elder God
    • Zobacz profil
Odp: MK:Deadly Alliance
« Odpowiedź #45 dnia: Września 21, 2009, 08:16:54 pm »
jesteś kompletnie zaślepiony piątą częścią smoczej serii i za chiny nie chcesz docenić MK:D .Dlatego specjalnie idealizujesz MKDA i na siłę chcesz wmówić wszystkim jaka to wspaniała gra.
Ja mówię tylko o postaciach. Nie o ogóle, chociaż trochę podciągnąłem i system. Nie jestem fanem MK: DA ;) Po prostu mam dobre wyczucie smaku.
Nie wiem jak można mówić o minimalizacji ataków w MK:D względem MKDA skoro w MKD jest znacznie więcej ciosów i w dodatku są one dużo ciekawsze.Po nad to zwróć uwagę ,że w mkd powróciło kilka klasycznych zagrywek ,których brakowało w MKDA jak np:klony suba, torpeda raidena itp.A nie które stare ciosy zostały dodatkowo uatrakcyjnione.
Tak, napisałem, że ratują część SPECIAL MOVES. Scorpion, Sub-Zero czy inni, owszem mają więcej i lepiej ale ja ciągle mówię o Sindel, Jade, Haviku, Darriuisie czy Tanyi, których sponiewierano ukrócając im ataki, style z myślą, że zdolności wystarczą.

A co do stwierdzenia ,że MKA pogrążyło ilość ciosów specjalnych to już kompletna żenada.Przecież każdy wie co pogązyło tą grę a mianowicie kompletne lenistwo twórców które było widać ,na każdym kroku czyli:Brak broni u
Smoke'a, brak czterech nóg u Motaro, Brak klasycznych fatali, biedna krypta, Biedny kreate a Fighter, skopany system walki, brak stroi alternatywnych dla wszystkich postaci , brak map z MKDA itp.
Nie napisałem, że ilość zdolności pogrążyło MK. Przeczytaj ja raz jeszcze. Odniosłem się do wcześniejszej wypowiedzi, że nie zdolnościami postacie żyją, bo chociaż mają ich dużo w Armageddonie nie uratowało to serii przed zgładem. Chodziło mi o ukazanie, że nie tylko zdolności są ważne ale i inne czynniki, o których Ty wspomniałeś. Mowa była o stylach i zdolnościach dlatego tylko o tym wspomniałem.

Offline Martins

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 304
  • Debeściak Team
    • Zobacz profil
Odp: MK:Deadly Alliance
« Odpowiedź #46 dnia: Września 23, 2009, 03:44:08 pm »
Odniosę się do kilku opini Franqueya w kwestii postaci, bo mnie zainteresowały:
Reptile-przez to że jako całość, ta postać jest spoko i jest konsekwentnie prowadzona fabularnie, akceptujesz jego wygląd z DA? Skoro ocenisz postaci z DA i Deception, to chyba nie ma sensu brać pod uwagę tego, jakim był fighterem w innych częściach? Ja nigdy nie stwierdziłem, że zawsze powinnien być przedstawiany tylko jako ninja (prezencja z "czwórki" była według mnie świetna). To co przedstawili w piątce, to było zbytnie "zezwierzęcenie" tej postaci (mimo, że faktycznie tym jaszczurem jest). Ta postac miała klimat dzięki temu, że pod postacią czlowieka ukrywał swoją prawdziwą naturę, nadawało mu to tajemniczości (niby wojownik ninja, ale coś z nim nie jest tak). A tu nagle piątka i....Park Jurajski! 2/10-ocena dotyczy tylko MKDA,10/10-ocena w pozostałych częściach.
Bo Rai Cho-10/10?! Zgodzę się że jest oryginalny, ale jego problem polega na tym, że to postać z MK. Gdyby był charakterem w jakiejś luźnejszej jeśli chodzi o klimat bijatyce, to wielce prawdopodobne, że by się tam sprawdził. Ale tak zwane "żarty" programistów MK także powinny mieć swoje granice. Jedyny żart (z tego co pamiętam), który był w dobrym stylu to Meat z czwórki, a to pierdzenie i rzyganie tak nie pasuje do tej gry, że w bedąc w stanie amoku, mógłym zasztyletować twórcę tych gównianych pomysłów. Ale może faktycznie Tarantino powinien tworzyć postaci do MK, bo Edy Bonny już się dawno skończyły w tej kwestii.3/10 (za oryginalność),
Hotaru-według mnie oryginalna i ciekawa postać z wiarygodnymi przesłankami fabularnymi, które jak najbardziej pozwalają przypuszczac że jest godnym przeciwnikiem dla Sub-Zero (no i prezencja kolesia zawodowa) 8/10,
Frost-porównanie jej przypadku do Kitany i Mileeny jest kompletnie nie na miejscu, ponieważ:nie były związane bezpośrednio fabularnie z postaciami typu Sub-Zero czy Scorpion (Frost jest z Sub-Zero jak najbardziej), posiadały inne ciosy specjalne niż ninjasy(Frost posiada ciosy Sub-Zero), a kojarzone były z nimi tylko za sprawą tego, że też powstały na bazie jednej postaci. Dlatego, według mnie Kitana czy Mileena są jakieś a Frost to klon w linii prostej. 4/10 ( ponieważ są od niej gorsze niewypały w DA).
cdn...
« Ostatnia zmiana: Września 28, 2009, 11:19:44 am wysłana przez Martins »

Offline Martins

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 304
  • Debeściak Team
    • Zobacz profil
Odp: MK:Deadly Alliance
« Odpowiedź #47 dnia: Września 23, 2009, 08:53:47 pm »
Shujinko-dla mnie zdecydowanie nie jest to standardowy przyklad starego mistrza, z tego względu że poprzez conquest poznajemy dokładnie jego historię i dowiadujemy się że inteligencją ,spokojem i opanowaniem jakże charakterystycznymi cechami dla tego typu charakterów, to on zbytnio nie grzeszy. Poprzez swoją pyszałkowatość doprowadził do odrodzenia Dragon Kinga a "swoje lata" w tym czasie już miał. Jest to postać, która stara sie naprawić błędy nie tylko młodości ale i całego życia, które poświęcił na pogoń za czymś, co ostatecznie okazało się mżonką. I teraz nie dość że został wprowadzony w błąd, to skutki jego poczynań mogą wpłynąć (niekoniecznie pozytywnie) na miliony istnień. Szkoda tylko, że ciosy ma innych postaci, lecz mam nadzieję że kiedyś go jeszczę w Mortalu zobaczę, bo to postać zdecydowanie o ogromnym potencjale. 8/10
Asrah-jeśli jej zajebista historia Cię nie przekonuje, to nic na to już nie poradzę. 7/10 (za ciosy Raidena, które w sumie nie są złe, ale klon to klon),
Dairou-tu zdecydowanie za nisko oceniłeś, nie jest to może jakiś nie wiadomo jaki kozak, ale ten gość szczególnie dzięki ciekawej prezencji posiada potencjał, który chciałbym aby kiedyś został wykorzystany. 6/10,
Nitara-niby fajna postać, ale te paznokcie wymalowane na czerwono (litości!).5/10,
Kenshi-tu z kolei pojechałeś, bo koleś jest jednym z ciekawszych pomysłów na jakie chłopaczki z Midway wpadli. 9/10,
Kobra-2 to presada ,chłop na poziomie Mavado, może trochę bardziej charakterystyczny 5/10,
Ermac-transformacja przebiegła zajebiście 9/10,
Zgadzam się z kolei, co do opini na temat następujących postaci:
Mavado, Dariusz, Havik, Kira, Drahmin(ja bym raczej 8/10 dał przez tę kretyńską maskę, która psuje efekt), Hsu Hao 3/10 raczej, Moloch 8/10-świetny boss!, Blaze i Mokap (oni to tylko na 1 zasługują).
A teraz z kolei odniosę się do opini Davidkoza:
Noob Smoke-9/10 i jak najbardziej pasują jako subboss, to była ciekawa odmiana,
Onaga-7/10 wchłonięcie Reptilea nie popsuło według mnie efektu, ponieważ jest to jego powrót co oznacza, że wcześniej egzystował bez jakiejkolwiek pomocy i absorpcji postaci.
Deception pozbył się mortalowego klimatu? Ta gra może była niedopracowana w wielu kwestiach, ale klimat to raczej się z niej wylewal strumieniami.
Tanya-z tym puknięciem to niezły pomysł, faktycznie ładniejsza była w czwórce, ale zrzuciłbym to na karb hujowego dopracowania postaci w nowych MK, (z lasek tylko Kitana mnie kręci w 3d), Co w niej takiego fajnego? Ohydna, obrzydliwa, wredna, fałszywa zdzira, która nawet Liu-Kanga w balona robiła. To chyba wystarczy.


Offline franqey

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 657
  • Szary eminencja
    • Zobacz profil
Odp: MK:Deadly Alliance
« Odpowiedź #48 dnia: Września 24, 2009, 12:44:51 am »
A co mnie tam, podejmuję dyskusję.

Reptile - racja, DA to najsłabsza odsłona tej postaci, skąd ocena wynosi tylko 8/10. Absolutnie się jednak nie zgodzę z tym że "nowy" Jaszczur całkowicie stracił klimat, a ocena 2/10 to jakaś farsa. To że wygląda najgorzej, nie stawia go na pewno poniżej takich postaci jak Hotaru. Jak dla mnie taka forma jako forma przejściowa, przed bardzo dobrym wyglądem w SM i A bardzo dobrze się sprawdza, a wręcz nadaje Reptile'owi niepowtarzalnego klimatu. Reptile w tej części na dobre oddziela się od Scorpa i Suba. Dalej pozostaje Ninja, ale wykorzystuje swoje zdolności do innych celów. Staje się idealnym drapieżcą, i położenie nacisku na jego naturę, a nie zdolności nabyte jako jednorazowa akcja jest fajne. Zwłaszcza że fabularnie jest utrzymany w podobnym klimacie.

Bo'rai cho - Zgadzam się że żarty programistów Mortala zawsze były drętwe jak Rasiak. Jednakże ja lubię drętwe dowcipy. Jednakże nie jest to powód żeby kupić tą postać. Rzyganie i pierdzenie są tylko wyolbrzymieniem pewnych cech tej postaci, która charakterem jak najbardziej do Mortala przystaje. Jest to tak dla mnie pewna konwencja, jak to że przy ciosach Psi pojawia się jakaś z dupy wyjęta poświata. Zresztą pewna groteskowość zawsze towarzyszyła Mortalowi. Zarówno Baraka jak i Shao Khan mają jak dla mnie w sobie coś z gargulców na średniowiecznych katedrach, i w podobnym kluczu wydaje mi się powinno się odbierać postać Bo'Rai Cho. Oczywiście jest to zupełnie inna forma groteski, jednakże jak dla mnie przy przyjęciu pewnej konwencji pasująca do mrocznego klimatu Mortala.

Hotaru - uzasadnienie proszę.

Frost - porównanie do Kitany i Mileeny było oczywiście nadużyciem, jednakże celowym. Miało jedynie zwrócić uwagę na autonomiczność Frost. Widać nie udało się, więc będzie bardziej dosadnie. Frost uważam za najładniejszą pannę w całym Mortalu, i gdyby nagle ożyła to pewnie bym jej z łóżka nie wywalił, w przeciwieństwie do Sub-Zero. Charakter również mają całkowicie różny. Frost to kawał suki, podczas gdy Sub-2 to honorowy harcerzyk. W zasadzie poza podobnym strojem, i technikami opartymi na lodzie postacie te nie mają ze sobą nic wspólnego. A jeśli grałeś i Subem, i Frost, to pewnie dostrzegasz również różnice w walce. Tak, Frost to ta zgrabniejsza.

Shunjinko - faktycznie gra w konquest w Deception, to trochę jakby się dowiedzieć że twój dziadek chodził w młodości na dziwki. Bez względu na to czy mój to robił zawsze będzie dla mnie dziadkiem, a nie dziwkarzem.

Asrah - ja też nic nie poradzę

Dairou - jeśli "Nie mamy na niego pomysł, to wlepimy mu tatuaż na czoło" to ciekawa prezencja, to faktycznie nie doceniłem

Niatara - Do niej te paznokcie pasują. Taka domina z niej.

Kenshi - nie lubię go i już

Kobra  - dla mnie i tak będzie Surferem. To MK, a nie słoneczny patrol.

Offline SlaveMe TortueMe KillMe

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 1916
  • WHERE IS MY FUCKIN' STAR?!?!?!?!
    • Zobacz profil
Odp: MK:Deadly Alliance
« Odpowiedź #49 dnia: Września 24, 2009, 03:28:06 pm »
Tak patrze an te wasze posty i się zastanawiam "Kurwa... czy oni życia nie mają...?"
Nie chce mi się produkować więc napisze zwięźle.
MKDA ma lepszy skład postaci niż MKD. Dlaczego? Bo wole zagrać sprawdzonymi postaciami [Scorpion, Sub, Shang, Chi, Sonya, Cage, Raiden, Cyrax, Reptile, Kitana] i ciekawymi nowymi [Frost, Bo', Dramin, Moloch, Nitara] niż postaciami wjebanymi na siłę. I ta ściema ze zrobili to dla fanów. Ja jednym z tych fanów nie byłem. Dlaczego nie wzięli pod uwagę mojego zdania? Po za tym od kiedy Boon robi coś dla fanów?
Prawa jest taka że wpadli na pomysł wydania czegoś w stylu MKT. Tylko że wszystko miało byc tym razem w 3D. Widać  to po pierwszych newsach o zestawie fighterów do MKD. Problem w tym że Boonowi i ekipie nigdy zbytnio nie chciało sie pracować i musieli coś wymyślić. I wymyślili. Mamy 41 postacie do MK4 występujące w MK [licząc Sub Bros jako jedną podtać i dwie wersje Smoke'a także jako jedną i tę samą postać oraz biorąc pod uwagę Meata i Chaleleona]. W MKDA wprowadzili w trzeci wymiar Shanga, Quana, Sonyę, Scorpiona, Cage'a, Sub-Zero, Kano, Lao, Raidena, Reptile'a, Cyraxa, Kitanę i Jaxa - 13 postaci z DA nad którymi pracowali a tak właściwie to 39 stylów walki bo tylko to im było naprawdę potrzebne. Dobierając postaci do MKD wrzucili 6 z DA bez których by sie fabuła nie obeszła [kwestia sporna, ale pisze z punktu widzenia twórców] i 8 nowych. I dodatkowo dojebali postaci które nie pojawiały sie od MKII. PO MKD mieli z głowy przygotowywanie kolejnych 11 postaci, że tak wymienię : Jade, Mileena, Sindel, Tanya, Liu, Ermac, Nightwolf, Kabal, Baraka, Noob, Smoke. Postacie takie jak Shoa, Goro, Kintaro, pojawiły się w MKSM i MKU. Kiedy zabrali sie za MKA mieli stworzonych w 3D już 28 postaci i w cholerę stylów którymi można obdarować  kolejnych. Zostali tylko Stryker, Rain, Sheeva, Motaro, Jarek, Kai, Shinnok, Reiko, Fujin oraz Meat z którego zrobili normalnego wojownika, Chameleon/Khamecleo nad którymi nie musieli zbytnio się trudzić i Sareene która już wrzucili do MKTE. I prosze bardzo! Temu zmienią ciosy, tym zamienią style, tu zakręcą tam odkręcą i mamy ponad 60 postaci....... Tylko dlatego mamy taki dobór postaci MKD jaki mamy. Bo potrzebowali starych warriorów w 3D ..... A pieprzenie że tak chcieli fani to mogą sobie w dupę wsadzić

Offline davidkoz

  • Moderator Globalny
  • Użytkownik
  • Wiadomości: 1628
  • Elder God
    • Zobacz profil
Odp: MK:Deadly Alliance
« Odpowiedź #50 dnia: Września 24, 2009, 03:40:27 pm »
Przemówił głos pokoleń. Głos "starych" fanów MK, głos aktualnych fanów, głos moich dzieci i głos dzieci moich dzieci. Podpisuję się oczywiście i z niezwykłym entuzjazmem pod wypowiedź SlaveMe, bo widzicie: to co starałem się tłumaczyć przez kilka moich postów, SlaveMe załatwił w jednej, zwięzłej sielance. Brb Brb  :D

Offline Martins

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 304
  • Debeściak Team
    • Zobacz profil
Odp: MK:Deadly Alliance
« Odpowiedź #51 dnia: Września 24, 2009, 06:44:46 pm »
Wypowiedź Slavea naprawdę chwyciła mnie za serce i poważnie sądzę, że jest w tym dużo racji, ale niestety wyjaśnia według mnie tylko sprawę tego, czy postaci z MKD zostały tam wrzucone na prośbę fanów czy, dla "widzi mi się" chłopaczków z Midway. Sorry, ale to o czym pisał Slave, dotyczy tylko jednego z wielu aspektów o wyższości postaci z MKDA nad MKD lub odwrotnie. Co utwierdza mnie tylko w przekonaniu, że jednak ta ilość postów i dyskusji na ten temat, była jak najbardziej potrzebna. To że te postaci zostały wrzucone na siłę, niekoniecznie świadczy od razu, że są złe. Midway pomimo lenistwa w kwestii ich dopracowania pod względem ciosów, wiedziało co robi, ponieważ do Deception wrzuciło w większości fajterów, którzy jak by to powiedzieć... "obronią się sami". I to się według mnie udało.
« Ostatnia zmiana: Września 24, 2009, 11:31:43 pm wysłana przez Martins »

Offline davidkoz

  • Moderator Globalny
  • Użytkownik
  • Wiadomości: 1628
  • Elder God
    • Zobacz profil
Odp: MK:Deadly Alliance
« Odpowiedź #52 dnia: Września 24, 2009, 10:45:09 pm »
ponieważ do Deception wrzuciło w większości fajterów, którzy jak by to powiedzieć... "obronią się sami". I to się według mnie udało.
No ale się nie obroniły ;) Jedynie kilka z nich jest ołkej.

Offline Ninja-Spectre

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 640
    • Zobacz profil
Odp: MK:Deadly Alliance
« Odpowiedź #53 dnia: Września 25, 2009, 12:44:04 am »
Raczej w większości się obroniły wg mnie. Ale każdy ma swoje zdanie. Tylko wymyślanie nowych postaci szło Edziowi i spółce coraz gorzej. W Mk4 już pojawił się np Kai, w MKDA pojawili się Tsu Hao, Mavado czy BoRaiCho, a w Deceptionie Darriou, Darrius czy Ashrah.

Lubię Deadly Alliance, ale wolę Deception ze wzgledu na mroczniejszy klimat, większą dynamikę, powrotu kilku ulubionych postaci (Baraka, Kabal, Mileena, Noob i Smoke, Ermac), muzykę, wieloopoziomowe plansze, pułapek czy większej ilości specjali i fatali.
W sumie z mortali 3d (łacznie z MK4) Deception najbardziej mi się podoba.

Offline SlaveMe TortueMe KillMe

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 1916
  • WHERE IS MY FUCKIN' STAR?!?!?!?!
    • Zobacz profil
Odp: MK:Deadly Alliance
« Odpowiedź #54 dnia: Września 27, 2009, 11:26:54 am »
Z racji tego że nienawidzę konwersacji a uwielbiam tracić czas na przekonywanie do swego zdania wszystkich którzy podchodzą to tych rozmów w ten sam sposób jak ja pozostaje w temacie i podaję kolejny aspekt który oczywiście nic nie zmieni......

Kiedy odpaliłem MKDA i usiadłem na swej seksowniej dupie i począłem grać to grałem wszystkimi postaciami nawet Malvado i Ostrygą. Jak usiadłem przed MKD to nie grałem.
Dlatego MKDA ma dal mnie wyższość nad MKD w postaciach, mimo tego że zgadzam sie z Nyndża-Spectre w pewnych argumentach npm Areny, pułapki, muza, Fatale....

Offline Martins

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 304
  • Debeściak Team
    • Zobacz profil
Odp: MK:Deadly Alliance
« Odpowiedź #55 dnia: Września 28, 2009, 11:15:53 am »
Jak partyjkę zacząłeś od krzyża pańskiego, jakim niewątpliwie jest granie około połową postaci w DA, to się nie dziwię że organizm odmówił posłuszeństwa i dalsze testy nie były obiektywne.

Offline SlaveMe TortueMe KillMe

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 1916
  • WHERE IS MY FUCKIN' STAR?!?!?!?!
    • Zobacz profil
Odp: MK:Deadly Alliance
« Odpowiedź #56 dnia: Października 04, 2009, 10:36:36 pm »
A jak wg Twojej szanownej osoby miałem  nie zaczynać od MKDA skoro wyszło w 2002 a MKD  w 2004?

Offline davidkoz

  • Moderator Globalny
  • Użytkownik
  • Wiadomości: 1628
  • Elder God
    • Zobacz profil
Odp: MK:Deadly Alliance
« Odpowiedź #57 dnia: Października 04, 2009, 10:43:06 pm »
SlaveMe nie zrozumiałeś go ;D Mu chodziło, że zacząłeś grać w MK: DA większością jak sam wspomniałeś.

Z mojego punktu widzenia o to chodzi, aby grać nie dwoma, a czterema, prawda? Znowu dochodzimy do punktu wyjścia. W grze chodzi o to, aby było kim grać. W MK: DA jak SlaveMe napisał, możemy większością spokojnie grać, czuć się dobrze, wygrywać i fajnie kombinować. W MK: D zostało nam to odebrane, ponieważ mniejszość ma jaja.

Offline SlaveMe TortueMe KillMe

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 1916
  • WHERE IS MY FUCKIN' STAR?!?!?!?!
    • Zobacz profil
Odp: MK:Deadly Alliance
« Odpowiedź #58 dnia: Października 04, 2009, 11:06:29 pm »
No to raczej Martins nie odczytał mojego postu [hymm "mój post" ciekawe wyrażenie....] tak jak miał. Chodziło mi o to że postaciami z MKDA grałem wszystkimi i długo a postaciami z MKD krótko choć też wszystkimi. A dlaczego tak było? Bo do postaci z MKDA miałem więcej cierpliwości. Znacznie więcej niż do zbieraniny z MKD
Rzekłem....

Offline Martins

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 304
  • Debeściak Team
    • Zobacz profil
Odp: MK:Deadly Alliance
« Odpowiedź #59 dnia: Października 05, 2009, 12:57:25 am »
Mój ostatni post, to była tylko złośliwa uwaga na temat wyższości postaci z Deception nad MKDA ;D.. Jeśli chodzi o punkt wyjścia, do którego wracamy (zgaduję) średnio raz na trzy posty, to nie wypada mi nie napisać, że dla mnie z kolei MKD ma lepszy wybór postaci, którymi bardziej chcę mi się grać niż tymi z MKDA. W piątej części to większość moich ulubieńców (Reptile, Sub-Zero) tych "jaj" się pozbyła (o debiutantach nie wspominając).