Autor Wątek: Opowiadanie Piekielnego Scorpiona  (Przeczytany 3650 razy)

Offline Piekielny Scorpion

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 505
  • Ninja piekieł
    • Zobacz profil
Opowiadanie Piekielnego Scorpiona
« dnia: Lipca 21, 2009, 07:50:06 pm »
Cóż robiłem to na szybko i nie patrzałem raczej na interpunkcje czy ortografie ale myślę że da się przeczytać jeśli będę miał dokończyć to powiedzcie jeśli uznacie to za badziew którego nie warto czytać to trudno jedna mam nadzieje że się chociaż średnio spodoba oczywiście błędów jest tam pewnie od groma  ;D
Wielka bitwa pod piramidom Blaze wciąż trwa w pewnym momencie Scorpion się ocknoł   po ogłuszeniu przez Sub-Zera zobaczył jak wojownicy biegną w stronę olbrzymiej piramidy a na jej szczycie zobaczył jakąś dziwną olbrzymią postać.  Wyczuł u tej postaci jakąś dziwną energie wiedział że trzeba ją pokonać. Podniósł swój miecz i pobiegł w stronę piramidy. Gdy do niej doszedł został zaatakowany przez wojowników Brotherhood of Shadow.  Jeden z tych wojowników cienia chciał zaatakować Scorpiona od tyłu i poderznąć mu gardło swoim nożem. Ale Scorpion go wyczuł złapał go za gardło i skręcił mu kark pozostali woleli nie czekać i zaatakować wszyscy naraz. Scorpion widząc ich jak na niego nacierają wyciągnął miecz i czekał na ich ruch najpierw jeden z nich rzucił w Scorpiona shurikeny chociaż rzucił nimi bardzo szybko Scorpion zdążył zniknąć. Scorpion pojawił się nagle za nim zanim wojownik cienia zdążył zareagować jego głowa leżała pod jego nogami wtedy cała reszta skoczyła na Scorpiona. Zanim go zdążyli dotknąć byli po przepoławiani i przebici przez miecz Scorpiona . Żółty Ninja trzymał w ręku jeszcze truchło jednego z bractwa cienia. Rzucił truchłem o ziemie i krzyknął w stronę piramidy tak mnie nie zatrzymasz Quan Chi.
Wtedy czarnoksiężnik odwracając się zobaczył truchła swoich wojowników wiedział że jeśli Scorpion zdobędzie te moc to jego dni są policzone. Martwy ninja widział jak wojownicy są coraz bliżej pomarańczowego olbrzyma wiedział że zwykłym wspinaniem się na piramidę nie zdąży przed innymi wojownikami pokonać olbrzyma. Po chwili namyślenia zniknął i pojawił się na szczycie piramidy. Scorpion spojrzał w twarz olbrzymowi wiedział że to nie będzie łatwa walka.
Żółty ninja machnął mieczem w stronę przeciwnika lecz to nic nie dało bo przeciwnik obronił się ręką a miecz go tylko lekko skaleczył więc ninja próbował się cofnąć ale został trafiony drugą ręką żywiołaka omal nie spadł z piramidy. Blaze już chciał rozdeptać swoją ofiarę lecz ninja zdążył zniknąć. W tym samym czasie wojownicy walczyli na piramidzie aż Jochny Cage spojrzał na górę piramidy i krzyknął co się tam dzieje wtedy walka ustała i wszyscy wojownicy spojrzeli w górę piramidy. Zobaczyli Blaze walczącego z kimś wtedy Shao Kahn wrzasnął nikt nie ma prawa do tej mocy poza mną i zaczął biec dalej na górę. Ale Quan Chi zastanawiał się kto jest na górze wtedy spojrzał na wojowników i na truchła swoich wojowników którzy zaatakowali Scorpiona. Zrozumiał
kto jest na górze i również tam ruszył. Reszta wojowników również zaczęła biec ku górze. A walka trwała nadal pomiędzy żywiołakiem a ninją żaden z nich nie chciał dać za wygraną. Scorpion zauważył słabe strony przeciwnika  szybkość i intelekt przeciwnika okazywały się słabą stroną przeciwnika. Żółty wojownik wyciągnął koniec swojej liny tworząc w ten sposób niewielki kunai.
Wykorzystał swoją szybkość i zaczął ranić przeciwnika kunaiem w różne miejsca tworząc niewielkie rany na ciele przeciwnika. W końcu ponownie wyjął miecz i wbił go w jedną z ran przeciwnika. Blaze zaczął krzyczeć i niemiłosiernie krwawić ale Scorpiona to nie zatrzymywało zaczął ruszać mieczem w jego ciele. Gdy z Blaze zaczęła kapać krew coraz mocniej jego życie też dobiegało końca a cała jego energia zaczęła powoli przechodzić na ciało Scorpiona.
« Ostatnia zmiana: Lipca 21, 2009, 08:34:42 pm wysłana przez Piekielny Scorpion »

Offline davidkoz

  • Moderator Globalny
  • Użytkownik
  • Wiadomości: 1628
  • Elder God
    • Zobacz profil
Odp: Opowiadanie Piekielnego Scorpiona
« Odpowiedź #1 dnia: Lipca 21, 2009, 08:32:23 pm »
Wow, to jest taka sieka, że trzeba z 10 razy przeczytać, aby wiedzieć o co chodzi. Taka sieka (po raz drugi), że miałem wrażenie, że śpiewam ;D Dialogi postaci są fantastyczne. Nie widziałem takich jeszcze

Jochny Cage spojrzał na górę piramidy i krzyknął co się tam dzieje


To właśnie przykład tego dialogu. Świetnie. Ale się uśmiałem.

zaatakowany przez wojowników brother of shadow.

Chodziło o wojowników Brotherhood of Shadow?

Piekielny lepiej grasz w MKvsDC niż piszesz ale ja jestem za pociągnięciem tych losów ;D Niech żyją opowiadania MK Center ;D

PS: nie wiem tak na prawdę o co tutaj chodzi ;)

Offline Piekielny Scorpion

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 505
  • Ninja piekieł
    • Zobacz profil
Odp: Opowiadanie Piekielnego Scorpiona
« Odpowiedź #2 dnia: Lipca 21, 2009, 08:35:52 pm »
dzięki za opinie Davidkoz tak sądziłem że niezbyt się nadaje do pisania  ;D

Offline Adept

  • Moderator Globalny
  • Użytkownik
  • Wiadomości: 2115
  • Detektyw z deszczowego miasta
    • Zobacz profil
Odp: Opowiadanie Piekielnego Scorpiona
« Odpowiedź #3 dnia: Lipca 21, 2009, 09:02:51 pm »
Cytuj
Jeden z tych wojowników cienia chciał zaatakować Scorpiona od tyłu i poderznąć mu gardło swoim nożem. Ale Scorpion go wyczuł złapał go za gardło

Jeżeli postać idzie od tyłu, to tylko ona może cokolwiek zrobić z gardłem przeciwnika. Nigdzie nie napisałeś, że Scorpion się obrócił do tego co się skrada, jak więc dorwał jego gardło? Nie piszemy również nowego zdania od "Ale". Trzeba w tym przypadku używać zamienników typu "Jednak".

Cytuj
Wielka bitwa pod piramidom Blaze wciąż trwa w pewnym momencie Scorpion się ocknoł

Gdzie interpunkcja? "Wielka bitwa pod piramidą. Blaze wciąż trwa. W pewnym momencie Scorpion się ocknął." I co to znaczy że Blaze trwa. Niby, że jest żywy?

Cytuj
Podniósł swój miecz i pobiegł w stronę piramidy.
Cytuj
Scorpion widząc ich jak na niego nacierają wyciągnął miecz
Napisałeś wcześniej, że podniósł miecz i pobiegł w stronę piramidy, czyli że cały czas go trzymał w ręku. Nie miał więc go skąd wyciągać (Miecz).

Cytuj
Scorpion zdążył zniknąć
Zniknąć czy teleportować się? Myślałem, że tylko Reptile i Roboty umieją znikać.

Cytuj
Scorpion pojawił się nagle za nim zanim wojownik cienia zdążył zareagować
Hehe ja wiem, że te słowa "Za nim i zanim" znaczą coś innego, lecz są takie same, więc zestawienie ich koło siebie jest co najmniej złym posunięciem.

Cytuj
Martwy ninja widział jak wojownicy są coraz bliżej pomarańczowego olbrzyma wiedział że zwykłym wspinaniem się na piramidę nie zdąży przed innymi wojownikami pokonać olbrzyma. Po chwili namyślenia zniknął i pojawił się na szczycie piramidy.
Hehe no pewnie, chociaż to wymaga zastanowienia. Lepiej dziesięć minut się wspinać, czy w sekundę teleportować hmmm... ;D

Cytuj
Wtedy czarnoksiężnik odwracając się zobaczył truchła swoich wojowników wiedział że jeśli Scorpion zdobędzie te moc to jego dni są policzone.
Cytuj
Ale Quan Chi zastanawiał się kto jest na górze wtedy spojrzał na wojowników i na truchła swoich wojowników którzy zaatakowali Scorpiona. Zrozumiał
Dwa razy musiał na swoich wojowników spojrzeć? Poza tym, Brotherhood of shadow nie należą do Quana Chi.

Ogólnie pisanie to nie jest Twoją najmocniejszą stroną ;)

Offline Piekielny Scorpion

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 505
  • Ninja piekieł
    • Zobacz profil
Odp: Opowiadanie Piekielnego Scorpiona
« Odpowiedź #4 dnia: Lipca 21, 2009, 09:07:04 pm »
wiesz Adept wiedziałem że nic z togo nie będzie ale zawsze warto zaryzykować teraz już że nie mam co się za to brać  :)

Offline Kitana,Sindel,Tomek

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 900
    • Zobacz profil
Odp: Opowiadanie Piekielnego Scorpiona
« Odpowiedź #5 dnia: Lipca 22, 2009, 07:53:48 am »
jak mam byc szczery... mi sie to wiele bardziej podoba od opowiadania Tekken kombat'a czy franqey'a... Choć moze nie... franqeya i Piekielnego umiesciłbym na równi ;)

Offline Cobra

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 605
    • Zobacz profil
Odp: Opowiadanie Piekielnego Scorpiona
« Odpowiedź #6 dnia: Lipca 24, 2009, 11:54:55 am »
Osobiście nie czytałem opowiadania Teeken Kombat, gdyż mi się nie chce. . .
Ale twoje opowiadanie mógłbym również jak Tomek dostosować
do opowiadania Franqeya ;)

Offline Piekielny Scorpion

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 505
  • Ninja piekieł
    • Zobacz profil
Odp: Opowiadanie Piekielnego Scorpiona
« Odpowiedź #7 dnia: Lipca 24, 2009, 12:15:50 pm »
wiem kiepskie opowiadanie ale zawsze dobrze spróbować  ;) przy okazji okazji fajne avatary Cobra i Kitana,Sindel,Tomek

Offline Cobra

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 605
    • Zobacz profil
Odp: Opowiadanie Piekielnego Scorpiona
« Odpowiedź #8 dnia: Lipca 24, 2009, 12:31:28 pm »
Dzięki PIEKIELNY :) ty też masz fajny ;)