Pierwszy Mortal Kombat jaki widziałem na oczy to był MKT. Mój starszy brat poprosił kuzyna żeby pożyczył mu swoją piratkę MKT na PC. Pewnego dnia do domu przyjachała ciocia z wujem no i oczywiście z kuzynem
. Po chwili poszli do swojego pokoju, a ja jako mały brzdąc (5 lat) poszłemn za nimi. No i wszystko gra, gra się zainstalowała no i widzę jak grają. Ja z wytrzeszczonymi gałami gapię się na ekran monitora
jakbym pierwszy raz w życiu widział coś tak dobrego
Pamiętam że puźniej dali mi raz zagrać no i teraz jaką postać by tu wybrać... wybrałem swego ulubieńca oczywiście Scorpion'a. I oczywiście w tedy czekała mnie pierwsza porażka w MK
Rok później poznałem MK1, MK2 i MK3. A MK4 w 2002 r. I w końcu dnia 22.06.2006 r. pojechałem z bratem na giełdę komputerową do Katowic. Tam z uśmiechem na twarzy kupiłem PS2 w dodatku miałem do wyboru dwie gry
Wybrałem Mortal Kombat: Dedly Alienc i The Gatewey. W całości wydałem 800 zł na to i owo. Oczywiście zaopatrzyłem się w mermorke i drugiego pada a także Swap Magic 3 wersja 3.6.
MK 1 przeszłem całą bez przegranej na Hard.
MK2 przeszłem całą bez przegranej na Medium
MK3 przeszłem całą bez przegranej na Medium.