Autor Wątek: Mortal Kombat 11 - dyskusja ogólna  (Przeczytany 160772 razy)

Offline SlaveMe TortueMe KillMe

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 1916
  • WHERE IS MY FUCKIN' STAR?!?!?!?!
    • Zobacz profil
Odp: Mortal Kombat 11 - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #60 dnia: Grudnia 17, 2018, 08:00:06 pm »
W MKD wg mnie wszystkie postaci miały potencjał. Problemem było jego nie wykorzystanie w pełni plus zrobienie wielu rzeczy na odpierdol. Łeb może eksplodować kiedy się czyta o procesie kreacji nowych fighterów i ma się świadomość, że ci sami goście są odpowiedzialni za to, że alternatywny strój Nooba przeistoczył się w końcu w nową postać kleryka Chaosu, a zarazem dają ciosy Sonii Kirze bo "skoro Sonii nie ma w tej części to chcieliśmy dać coś jej fanom żeby mieli radochę." Czytaj: nie zrobimy oryginalnej postaci tylko dopierdolimy ciosy od tej popularnej i lubianej, której nie damy. To prawie zawsze starzł w kolano. Nie żeby to pierwszy raz ==>sytuacja Kano/Jarek w MK4. Niestety też nie ostatni ==> Baraka/Xenomorph MKX. Panowie mieli też niezłą umiejętność dobicia i tak nieciekawych postaci alt strojami ==> Darrius.

Jeśli chodzi o MKX, to cały pomysł na nowe pokolenie  to pomyłka. Cassie to córka swego ojca z równie niewyparzoną gębą - dwie prawie identyczne postacie, Dżaki to Jax z cyckami, Kung Jin jest nawet spoko bo ma ten łuk ale jak sobie człowiek pomyśli nad tym dłużej no to to jest typ z ŁUKIEM W BIJATYCE i jeszcze Takeda - postać typu: nie wiemy co z nim zrobić to dajmy mu jakieś linki do walki i będzie ok..... To powinien być syn Mavado a nie Kenshiego do jasnej ciasnej.......
Reszta? D'Vorah świetna pod każdym względem. Kotal ma tylko design świetny, ale nic innego niepamiętam, ani ze stylu walki, ani z charakteru postaci. Ferra/Torr do mnie nie trafia, może ciekawie się walka zapowiadała ale to zjebali [jak dobrze pamiętam Ferra złaziła z Torra i zamin na niego nie wróciła, to niektóre ciosy były niedostępne, dobrze pamiętam?] Po za tym Ferra za bardzo mi przypomina pyskatego bachora, któremu najchętniej pociągnąłbym z buta....
No i jest jeszcze Erron...... Nienawidzę go całym sercem. Zawsze tak było i pewnie zawsze będzie......

Mam nadzieję, że jeśli powrócą te postacie, które w poprzednich odsłonach były nijakie to ekipa NRS zrobi je z pierdolnięciem. Kiedyś potrafili zamieszać np. z odmłodzeniem Tsunga albo zrobotyzowania Smoke'a. Oby dzieciarnia jeśli wróci dostała twisty podobnego kalibru. Z chęcią też zobaczyłbym Shujinko, który zwariował; Kobre, który byłby mortalową wersją Ryu z SF ale taką ocierającą się o plagiat:); Ashrah w dwuch wersjach: demonicznej i niebiańskiej; Kotal Kahna i Errona w sumie też, byle coś z nimi zamieszali. Plus D'Vorah, Frost, Nitarę, Drahmina, Havika i mega wyzudaną pederastyczą wersje homo Hsu Hao......

Przy totalnie nowych postaciach mogliby znowu pobawić się mitami czy popkulturą. Mogło by wyjść ciekawie....

Offline Kornixon

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 354
    • Zobacz profil
Odp: Mortal Kombat 11 - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #61 dnia: Grudnia 17, 2018, 08:26:56 pm »
Hsu Hao nie wróci jeśli komiks jest kanoniczny, a chyba nadal jest. Bo już w pierwszym zeszycie Scorp zrobił z niego takie sito, że nawet Quan Chi nie miałby co wskrzeszać.
Kobra raczej też. Wnioskuję to po rozmowie Errona z Kano przed walką. Wiem, że te teksty nie są raczej brane serio i to tylko taki smaczek, ale tutaj NRS raczej chciało nam dać do zrozumienia, że Kobra nie wróci.

Co do Kombat Kids to ja też mam ich już po dziurki w nosie. Jak dla mnie tylko Cassie jest okej taka jaka jest teraz. Jacqui to tragedia. Totalna bezpłóciowość. Taki Jax tylko, że Jax miał w sobie coś fajnego (metalowe łapy, przełożony pani Blade), a jego córka jest jego damskim odpowiednikiem tylko, że bez tych fajnych cech. Takeda w sumie też jest nawet okej, tylko jego design jak dla mnie jest słaby. Wygląda jak jakaś gwiazda pop rodem z boysbandów, a nie jak zabójca z klanu ninja. Kung Jin... Jak ja nie lubię jego charakteru... Gość myśli, że jest najlepszy. Taki zadufany w sobie typo, który w głębi serca uważa, że jest gówno wart (złodziej, no i ze swojego homoseksualizmu też chyba nie jest dumny). Jak dla mnie, mimo że wzbudza we mnie niechęć to jest to właśnie takie pozytywne budowanie, nawet dla mnie niewygodnego wizerunku. Tak więc może zostać może dla mnie w takiej formie nie jest okej, ale wiem, że niektórym taka postać może odpowiadać.

« Ostatnia zmiana: Grudnia 17, 2018, 08:29:14 pm wysłana przez Kornixon »

Offline SlaveMe TortueMe KillMe

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 1916
  • WHERE IS MY FUCKIN' STAR?!?!?!?!
    • Zobacz profil
Odp: Mortal Kombat 11 - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #62 dnia: Grudnia 17, 2018, 08:50:01 pm »
Fakt było mówione, że Kobra nieżyje. Łeb Molocha Quan też pokazywał. Dla mnie to też pójście na łatwiznę bo kiedy mają okazję zrehabilitować niektóre postacie to zamiast tego wywalaja je do kosza. Jeszcze jak dadzą zajebiste nowe to spoko, ale wiemy jak t wyglądało ostatnim razem......

Offline Kornixon

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 354
    • Zobacz profil
Odp: Mortal Kombat 11 - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #63 dnia: Grudnia 17, 2018, 08:56:05 pm »
Fakt było mówione, że Kobra nieżyje. Łeb Molocha Quan też pokazywał. Dla mnie to też pójście na łatwiznę bo kiedy mają okazję zrehabilitować niektóre postacie to zamiast tego wywalaja je do kosza. Jeszcze jak dadzą zajebiste nowe to spoko, ale wiemy jak t wyglądało ostatnim razem......

Masz rację Slav. Już kilka razy poszli na łatwiznę w nowym time line. Motaro, Hsu Hao, Kobra, Movado, (chyba bo przecieki mówią inaczej) Reiko, Havik, Moloch, Drahmin.

Offline ender

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 135
    • Zobacz profil
  • PSN ID: ender139
Odp: Mortal Kombat 11 - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #64 dnia: Grudnia 17, 2018, 11:09:48 pm »
Co do nowych postaci z MKX to dalej uważam, że Ferra/Torr nadałaby się na subbosa. Kotal, Eron, Jakie i Cassie to dla mnie niewypały. Dwora i Takeda mogą być. Kung Jin chyba najlepszy, ale w wersji z kijem.

Miałem nadzieję, że zrobią tę część ponownie opartą o turnieje, tak jak Mortal Kombat 2011.  Pierwszy turniej to by była oczywiście inwazja Raidena na Outworld. Widziałem to tak, że siły specjalne odmawiają wzięcia w tym udziału. Jako na swojego czempiona Bóg Piorunów stawia Kunga Lao, który jak wiemy z endingów jego i Kung Jina, stwierdził, że w zasadzie to bycie demonem już mu się znudziło i wraca na stare śmieci. Oczywiście za swoim wujaszkiem podąża zapatrzony w niego młody mnich. W czasie turnieju, a w zasadzie w jakimś kluczowym momencie, okazałoby się, że z tego bycia demonem to się nie da tak po prostu zrezygnować, a cała przemiana Lao to taka mistyfikacja. Kapelusznik zdradza ziemian, przy okazji zabijając kogoś ważnego. Napędza to konflikt w rodzinie, który może nadać obu postaciom nowego charakteru.

Powrót Cassie jest chyba nieunikniony, trzebaby pociągnąć wątek tej zielonej energii, który nie został chyba wyjaśniony. Co do powrotu Jaxa i córki, to o ile sam za nimi nie przepadam, to świadomy tego, że parytet ciemnoskórych musi zostać zachowany, nie chciałbym ich kopii pod innymi nazwami.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 18, 2018, 12:25:12 am wysłana przez ender »

Offline Filx

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 447
  • MKX: PS4
    • Zobacz profil
Odp: Mortal Kombat 11 - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #65 dnia: Grudnia 18, 2018, 12:39:58 am »
Hsu Hao nie wróci jeśli komiks jest kanoniczny, a chyba nadal jest.

Powtórzę się: oby nie :/
O ile na początku ta historia intrygowala, ciekawila, była fajnym rozszerzeniem tego co już znamy i umilała oczekiwanie na MKX, tak po premierze tej gry było już tylko gorzej z każdym zeszytem. Ermac!! Zdradza Mileenę, żeby zdradzić Kotala, żeby znów odejść na jego rzecz od Mileeny? Takeda, Cassie, Jacqui, Erron ze wspólnymi wątkami, choć w grze ewidentnie widzą się po raz pierwszy? Gościu widział story MKX, czy wysłali mu na maila krótkie streszczenie? Zresztą, czy nikt nie sprawdzał tych jego wypocin przed opublikowaniem? Dobrym przykładem jest Injustice. Jego seria komiksowa jest znacznie dłuższa, a zgadza się z grąw 100%, a NRS kontynuuje temat i robi nawiązania w I2.
A Kittelsen w nagrodę za tę jakże świetną i spójną historię dostał angaż przy fabule 11 i oznajmia jeszcze na Twitterze, że jego komiksy nie zostaną zapomniane. Ja mam tylko nadzieję, że to wyjdzie jakoś zgrabnie, bo fabuła to dla mnie jeden z ważniejszych elementów w tym wszystkim.
No i przy fabule zostając, to ciekawi mnie ta fascynacja wszystkich turniejem. Rozumiem, że to klasyka serii, poniekąd jej duch itd., ale nie można na tym opierać każdej gry, bo to na dłuższą metę jest nudne. Nawet w 9 obydwa turnieje stanowią mniej więcej połowę całej historii- z tego się po prostu więcej nie wycisnie. Mi osobiście fabuła MKX się podoba (oprócz Kung Jina lejącego Kotala, całej ekipy Cassie rozpieprzającej pól armii Kahna i jego najlepszych wojowników, pokonania przez nią Shinnoka WZMOCNIONEGO MOCĄ JINSEI, itp., ale ogólne koncepty, jak wojna o tron czy konflikt interesów pragnacego zemsty Scorpiona i chcących wskrzesic przyjaciół pozostałych są dobre.
Jeśli zaś chodzi o 11, to chociaż niektóre pomysły z zakończeń są ciekawe, to sądzę że pójdą inną, nową ścieżką, a endingi można traktować jako what if, co najwyżej wskazówki.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 18, 2018, 12:43:15 am wysłana przez Filx »

Offline PurpleRain

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 425
    • Zobacz profil
Odp: Mortal Kombat 11 - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #66 dnia: Grudnia 18, 2018, 09:03:12 am »
Fabuła w MKX jest tragiczna. Miała potencjał, ale został on totalnie zmarnowany, głównie przez kombat kidów i ich dziwne akcje.
Wspomniane pokonanie Kotala przez Kung Jina i potem jak Kotal wspaniałomyślnie mówi 'ok, to tera mnie zabij' (WŁADCA OUTWORLD - PRZYPOMINAM) to totalna abstrakcja i nigdy nie powinno się to wydarzyć.
Komiks nie był aż tak zły, chociaż z perspektywy czasu wszystkie przedstawione przez Ciebie, Flix, nieścisłości, kłują. To prawda. Twórcy mówią, że kanoniczny. Ok, niech sobie będzie. Jeśli faktycznie nastąpi mieszanie timeline'ów, to jedną z opcji jest docelowe wrzucenie w roster WSZYSTKICH postaci z uniwersum MK, do MK11.

Czemu tak sądzę? Ano, po części dlatego, że mam jakieś takie dziwne wrażenie, że wątki fabularne niebezpiecznie zbliżają się do końca i ciężko byłoby pociągnąć kolejne 2.5-3godzinne story w kolejnej grze, zwłaszcza tymi samymi postaciami. Ludzie się przecież starzeją, a kolejne wskrzeszania byłyby odgrzewaniem średnio świeżego kotleta. W takim Tekkenie np. fabuła od dawna jest groteskowa i nie odgrywa pierwszoplanowej roli, ale c'mon, to jest Mortal Kombat. Tutaj fabuła i background to zawsze było coś więcej niż 'przyszedł se na turniej, bo mu się tak podobało', albo 'nie mam pomysłu na bossa, to wrzuce do rostera jego babcie, a potem pradziadka'.

Poza tym te 2 timeline'y to dobry motyw, żeby właśnie część 'zapomnianych' postaci odrestaurować i wrzucić jako np. DLC po raz kolejny, rozszerzając roster to monstrualnych rozmiarów i powodując, że gra przetrwa więcej niż 2-3 lata i stanie się opus magnum NRSu. I tak, nieuchronnie zmierzałoby to do kolejnego Armageddonu. Także mam wrażenie, że może to być jedna z ostatnich klasycznych gier MK, a kolejnym tytułem będzie coś shaolinmonksowego. O ile w tej części znowu nie wydarzy się jakiś dziwny przewrót zakończony cliffhangerem.

No nic, jeszcze trochę czekania i wszystko się - mam nadzieję - wyjaśni. Ale fajnie sobie tak pogdybać ;)

Offline franqey

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 657
  • Szary eminencja
    • Zobacz profil
Odp: Mortal Kombat 11 - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #67 dnia: Grudnia 18, 2018, 08:24:29 pm »
1. Łysa baba to albo Khameleon albo pokutująca Sindel. Obie informacje są oficjalne.
2. Fajnie że jest Shao
3. Szkoda że wygląda źle. Jedną z lepszych rzeczy w jego wyglądzie zawsze było to, że hełm wyglądał prawie jak egzoszkielet. Tu za bardzo odstaje od łba. Przy indywidualizowaniu strojów pewnie to się pogłębi. Poza tym ma policzki jakby ciumkał krówkę.
3. Drugi strój lepszy
4. Muzyka do dupy
5. Grafika niby ładna, ale klimatem krok wstecz w stosunku do MKX. Inna rzecz, że tam sugestywną, mroczną grafikę i projekty pogrzebano historyjką o dojrzewaniu. Mam nadzieję że tym razem będzie na odwrót, bo poprzednio to wyglądało jakby zatrudnić Dannego Trejo żeby opowiadał o pierwszym łoniaku w szkole na wychowaniu seksualnym.
6. Jak pierwszy raz oglądałem trailer, to pomyślałem że Hanzo po śmierci znów jest Scorpionem, i tyle. Ale też nie przywiązywałem wagi to tego powrotu. Ot, miało fajnie wyglądać, niekoniecznie z przełożeniem na historię w grze. Teraz przychylam się to wersji podróży w czasie, co mi się niespecjalnie podoba. Co innego cofnięcie, a co innego współistnienie tych samych postaci z różnych wymiarów. Zawsze taki zabieg zaburza kanoniczność tego co się akurat dzieje i jest zwyczajnym pójściem na łatwiznę.
7. W Deception wszystkie nowe postacie poza Havikiem były bezpłciowe. W X większość ( poza gówniakami) wyróżniała się fajnym wyglądem ale poza D'Vorah ( i częściowo Erronem) spaprano im życiorysy i charaktery. Niestety, żeby dobrze poprowadzić złe i neutralne postacie, trzeba im dać rozdziały w trybie Story. W pierwszych Mortalach złe postacie miały tak samo rozbudowaną fabułę jak dobre. Teraz brak tej równowagi i robią tylko fajnie wyglądające kukły do bicia. Oczywiście nie chodzi tu o bossów, których łatwiej wykreować. Jeśli więc czegoś sobie życzę z nowym mk, to właśnie tej równowagi w rozpisaniu. Wtedy o klimat się bać nie będę.
8. Reasumując - puki co jestem dość sceptycznie nastawiony, po tym jak zgwałcono story w X, z jednym dużym plusem w postaci powrotu Shao. Jeśli ktoś może to uratować, to on, bo jest Imperatorem- i może.

Offline Filx

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 447
  • MKX: PS4
    • Zobacz profil
Odp: Mortal Kombat 11 - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #68 dnia: Grudnia 18, 2018, 10:39:15 pm »
Właśnie to łączenie timeline'ów może być wydarzeniem porównywalnym do Armageddonu. Na wszystkie postacie bym raczej nie liczył, ale myślę, że z 30 charakterów w podstawowym rosterze plus cameo, NPCe w story i jakieś nawiązania w dialogach.
Ciekawe jak kolejny wielki kryzys wpłynie na to uniwersum i czy przypadkiem seria MK nie jest bliżej końca niż nam się wydaje, ale na chwilę obecną nie da się tego stwierdzić, ponieważ nie znamy zbyt wielu szczegółów nt. fabuły, a jedynie jej zarys, więc póki co możliwości jest naprawdę dużo. Na odpowiedzi musimy poczekać albo do 23 kwietnia, albo do 17 stycznia, bo być może wtedy odkryją niektóre karty. Pewne jest jedno- 11 kończy (pierwszą?) trylogię nowego timeline'u i choć nie liczylbym na nagłe masowe domykanie wątków postaci, to z na zakończenie z największym jak do tej pory przytupem możemy mieć nadzieję.

Niestety, żeby dobrze poprowadzić złe i neutralne postacie, trzeba im dać rozdziały w trybie Story. W pierwszych Mortalach złe postacie miały tak samo rozbudowaną fabułę jak dobre. Teraz brak tej równowagi i robią tylko fajnie wyglądające kukły do bicia. Oczywiście nie chodzi tu o bossów, których łatwiej wykreować. Jeśli więc czegoś sobie życzę z nowym mk, to właśnie tej równowagi w rozpisaniu. Wtedy o klimat się bać nie będę.

Dokładnie. M.in. dlatego podobała mi się wojna o tron w Outworld- zobaczyliśmy, że "ci źli" żyją niezależnie od dobrych, mają własne problemy, że ich świat nie stoi w miejscu gdy akurat nie najeżdża Ziemi (choć, oczywiście, można to było przedstawić nieco lepiej).
I o ile w 9 było to jeszcze w miarę ok, tak X jest już typowym hero story, za mało w tym rzezi tak dobrze znanej z poprzednich części.
Na 28 dotychczasowych rozdziałów mamy tylko 3 z negatywnymi postaciami w roli głównej- Scorpion w MK9 oraz Kotal Kahn i D'Vorah w MKX. Pozostałe albo są po stronie Earthrealm albo są neutralne.
W ten sposób dochodzimy do sytuacji, kiedy Baraka zostaje w bio przedstawiony jako rzeźnik, egzekutor, który sam załatwił ogromny oddział rebeliantów, jest najgrozniejszy ze swojej rasy, a w story obskakuje wpiernicz od dosłownie każdego, nie wygrał zdaje się ani jednej walki. Podobnie jest na przykład z Reptile'em czy nawet Ermakiem, który przecież jest superhiperturbomega kozakiem utworzonym z 10000 dusz przez samego Shao Kahna, a jego jedyny moment to urwanie łap Jaxowi, potem zaś zostaje zniszczony przez Strykera i Jacqui. Są jeszcze takie kwiatki jak Stryker vs Kintaro, Cyber Sub-zero vs Goro i Kintaro, Jax vs Liu Kang... można tak wymieniać jeszcze długo.
Zdecydowanie powinni więcej historii poświęcić "tym złym", dać im trochę charakteru i realnej mocy. Nie obrazilbym się za rozdział, w którym grupka wojowników Earthrealm ma zamiar uratować świat, ale nagle dostajemy kontrolę nad jakimś Shang Tsungiem czy innym Hsu Hao, spuszczamy im łomot, ktoś z nich ginie, świat nie jest uratowany i muszą kombinować od nowa. Ale raczej nie ma co liczyć.

Offline Kornixon

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 354
    • Zobacz profil
Odp: Mortal Kombat 11 - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #69 dnia: Grudnia 19, 2018, 02:32:55 am »
Nie jarałbym się powrotem Shao bo pewnie będzie pełnił tę samą funkcję co Goro w MKX (który fabularnie nie ma rąk) i Darkseid w I2. Tak jak ta dwójka będzie niekanoniczny. Co do hełmu to raczej nie ma się co martwić bo ich pewnie będzie multum do wyboru, skoro system gear wystąpi w MK11.

Offline PurpleRain

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 425
    • Zobacz profil
Odp: Mortal Kombat 11 - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #70 dnia: Grudnia 19, 2018, 09:31:46 am »
Niestety, żeby dobrze poprowadzić złe i neutralne postacie, trzeba im dać rozdziały w trybie Story. W pierwszych Mortalach złe postacie miały tak samo rozbudowaną fabułę jak dobre. Teraz brak tej równowagi i robią tylko fajnie wyglądające kukły do bicia.

O to to to!!!! To + wprowadzenie zbyt dużej ilości postaci 'dobrych' w MKX było jedną z jego największych bolączek. Jejku, ale bym sobie pograł w Story takim Quan Chim i sprał dupę całemu oddziałowi special forces, albo Shinnokiem i sprał dupę wszystkim.

Ciekawą opcją w story byłaby możliwość wyboru strony i poprowadzenia historii, albo z perspektywy 'dobrych', albo 'złych'. Ale kurde, nie wiem czy jest ogólnie sens nastawiać się na takie coś, bo rozczarowanie może być większe niż przy MKX

Offline Kornixon

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 354
    • Zobacz profil
Odp: Mortal Kombat 11 - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #71 dnia: Grudnia 20, 2018, 12:08:56 am »
Nawet fajny leak... Można sobie pofantazjować ( ͡° ͜ʖ ͡°)

https://youtu.be/eOEjSkW-_J8

Offline PurpleRain

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 425
    • Zobacz profil
Odp: Mortal Kombat 11 - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #72 dnia: Grudnia 20, 2018, 09:33:08 am »
Roster ciekawy, potwierdzam. Ale te wszystkie rzekome 'leaki' jednak są o kant dupy. Trzeba czekać do tego 17.01 i wtedy zobaczymy, czy faktycznie cokolwiek z tego, czy innych, okaże się prawdą. To takie trochę sztuczne nakręcanie hype'u, zgadywanki i podawanie w rosterze tego, co ludzie chcą widzieć i co da się ustalić na podstawie jakichśtam hipotez (np. o obecności synka Kano). No kurde, oczywiście bym się nie obraził na taki zestaw fighterów, ale nie bardzo się na to nastawiam. Poza tym tylko 4 nowe postacie? Mało... ;)

Offline Filx

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 447
  • MKX: PS4
    • Zobacz profil
Odp: Mortal Kombat 11 - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #73 dnia: Grudnia 20, 2018, 02:36:21 pm »
Już się trochę nudne robią ciągle sensacje nt. tych pseudoleaków pompowane przez youtuberów. Z jednej strony chcą robić filmy o MK i chwytają się każdej nowinki, ale z drugiej tworzy im się powoli shit content.
I tak jak lubię np. Dynasty, bo w okolicach wydania MKX można było dużo info od niego wyciągnąć, tak teraz śmiać mi się chciało, jak oglądałem tę analizę tweetów "potwierdzających" Johnny'ego, czy podejście znakomitej większości mediów piszących o MK do wcześniejszych spekulacji związanych ze Spawnem (oczywiście "teased", "confirmed" itp.). Niedlugo będzie tak, że jak Boon twittnie "zesrałem się właśnie", to po szybkiej analizie okaże się, że potwierdzony został Hsu Hao, bo to gówniana postać, Shujinko, bo też na pewno czasem sra i jeszcze z "właśnie" wyciągną Ferra/Torr, bo w sumie na tą samą literę.
Ale co tam, wrzucę jeszcze jedną analizę, tym razem pisemną i nieco bardziej rzeczową, najpopularniejszych leaków, na którą się natknąłem.
https://testyourmight.com/threads/mk11-leaks-a-case-by-case-analysis.67553/
« Ostatnia zmiana: Grudnia 20, 2018, 02:38:51 pm wysłana przez Filx »

Offline Kornixon

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 354
    • Zobacz profil
Odp: Mortal Kombat 11 - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #74 dnia: Grudnia 20, 2018, 03:08:15 pm »
Jednak ziarenko nadziei można mieć. Przy I2 leak się sprawdził. Wiem, że to troszkę wróżenie z fusów, ale no jakoś trzeba ciągnąć ten wątek, bo wiele Nas tu nie pisze.