Ja grałem w MK1, MK2, MK3 i UMK3 na Snes'a, ale na emulatorku na PC. No i powiem wam, że najlepszą grą z nich był Mortal Kombat 1, bo dźwięk i poziom był wmiare dobry.
W MK2 Kung, Baraka i inni bohaterowie płci męskiej wyprowadzając ciosy takie jak LP, HP wydawali odgłos taki jak Mileena w MK2 Arcade i to było głupie, a poza tym dużo ciosów nie wchodziło, a co za tym idzie nikogo nie mogłem pokonać, ponieważ poziom był trudny. Niesprawiedliwe było to, że komputer mógł sobie ze mną robić co chciał, a ja nawet nie mogłem zrobić połowe tego co on.
Podobnie było w MK3 i UMK3, ale tam jeszcze kilku jakoś pokonywałem, ale dźwięk to była tragedja jak ktoś upadał to tak jakby jakąś blachą walił lekko o ściane, a brutality, albo kombosy były takie, że pierwszy cios było słychać z uderzeniem i krzykiem przeciwnika, a później sam krzyk zostawał, ale odgłosów obijania gęby nie było. No i nigdy nie doszedłem nawet do Motaro, a w MK2 do Kintaro, ale za to w MK1 po opanowaniu taktyki scorpionem przesedłem wszystkich do Shanga włącznie i wygrałem turniej. Chciałem, żeby tradycji stała się zadość i postanowiłem wygrać turniej Liu Kangiem, ale nie wyszło, lecz wiele razy zrobiłem to Shao w Trilogy, bo Liu też go pokonał, ale to już inna bajka.