41
« dnia: Kwietnia 19, 2015, 11:24:10 pm »
Mi osobiście fabuła nie do końca się podobała, bo po pierwsze nie podoba mi się, że to są walki bo tak, a nie w turnieju. Podobnie jak komiks jest dość chaotyczna, ciągle coś się dzieje, coś pędzi, ktoś się napieprza. Aż brak mi tchu. Następnie nie podoba mi się tak wielka luka fabularna jaką pozostawili w wątkach(tą i poprzednią cechę jako wadę zaliczam też do komiksu, którego serio mimo znajomości angielskiego i Mortalowej fabuły poprzednich części nie ogarniam),np. wcześniej wspomniana relacja Sonyi i Johnego, skąd się wzięla ich miłość, dlaczego się rozstali, zwłaszcza, że nawet pod koniec widać między nimi chemię, że gdyby Sonya się ogarnęła i nie myślała tylko o pracy to naprawdę byłoby zajebiście i ja liczę, że w następnej części(jeśli bd znów potomkowie np. Takedy i Jacqui-oni na bank będą razem, mają się ku sobie to nowy Mortal Kombat powinien się nazywać (jeśli w fabule będzie nowy turniej,o którym Raiden wspomina) Mortal Kombat: New Millenium coś w ten deseń.) oni się zejdą. Poza tym nie podoba mi się w sposób w jaki wyjaśniają rzeczy typu odcybernetyzowanie Subzero albo powrót Scorpiona jako Hanzo Hasashi, są tak zrobione, że ciężko to ogarnąć i załapać, że stało się to co się stało. Do tego nie podoba mi się raz, że skakanie w czasie(walka Raidena z Baraką, choć wcześniej pokazane, było, że Dvorah go killim, więc ja nie wiem czy on żyje czy nie, albo jak Liu i Kung Lao wrocili jako ludzie, ale potem znów gdy Quan został pokonany byli zombiakami wtf? Jak dla mnie fabuła ma potencjał, zwłaszcza końcówka była mega ciekawa i szczerze chce poznać co będzie dalej, ale jak dla mnie ma za dużo niejasności, widać, że Boon i spółka mieli wiele pomysłów, ale nie umieli ich dopracować i w efekcie skaczą z kwiatka na kwiatek i zostawiają spore dziury i niedopowiedzenia. Co do gry, no to jak na razie pamiętając co było w dniu premiery i jeszcze mikropłatności z Easy Fatalities na PS4 pokryło się sporą smugą na tytule, ale o samej grze pomijając już moje wcześniejsze obawy, które po części się sprawdziły, po części nie, jest ok, choć boli mnie optymalizacja(Sky Temple) i to, że na moim lapku intel core i5-3230m i karcie geforca gt650 ścina jak cholera(nie tylko na Sky Temple) i moje fpsy to od 15 do 30 -raz miałem tylko 40-45. W moim odczuciu spowolnili grę(porównajcie sobie wbijanie kombosów Scorpem w MK9 a MK10) i poza 3 postaciami(nie wiem jak reszta bo jeszcze wszystkich postaci nie ograłem) jest strasznie wolno i mashowanie na pałe przycisków jest nieskuteczne, ponadto wkurza mnie jak większość skacze, że nie robią już(poza wyjątkami) kółek jak się weźmie strzałki na skos tylko skaczą jak jakieś żaby(np. Cassie, Johnny) i czuć straszny ciężar i nawet granie na padzie od ps4 jest strasznie toporne i uciążliwe(grałem też na padzie od x360 i ps3 i każdy ma tak samo, choć pad od ps3 jako tako sobie z tym radzi) , a jeszcze mam wrażenie, że AI naszych postaci nie działa do końca, bo czasami klepie rózne ciosy, próbuje kombinować z kombosami to nie ma tak jak w 9, że zrobi wszystko, tylko czasami tak jakby postać się męczy lub robi sobie przerwę i przez chwile przestaje reagować. Nie podoba mi się też to aktualizowanie w tle, wszyscy mówią o tym patchu 15 GB, a tymczasem mi chyba się nie pobrał w historii pobierania mam ostatni patch z dzis w nocy, co waży 29,4 MB a tego 15 GB nie mam ani w historii ani zmiany na dysku(jak miałem 94 GB wolnego po instalacji MKX i tych install packów tak dalej mam i tak samo nie mogę się od dnia premiery zalogować do WB Play poprzez grę, bo albo ładuje mi w nieskończonośc albo się zwiesza i wywala do pulpitu, tak samo z frakcjami i czasami z pokojami i przeglądaniem historii walk online. Ale tak to sama gra daje radę, a co najbardziej mnie cieszy to, to, ze można grać w Test Your Luck Online, choć jak dla mnie powinien być jako pełnoprawny tryb jak Kontra, Walki zespołowe, a nie taki lekko mówiąc ukryty i czuję, że spędzę mimo problemów w MKX wiele godzin(mam już nabite 39 h z czego 10 h po tym jak gra ruszyła wtedy 15.04), choć niech już dadzą DLC z Baraką, bo jednak bez niego ciężko mi się gra, bo chciałbym łoić tak jak w 9 obecnie Baraką, którym gram od zawsze, a teraz muszę znów wszystkiego się uczyć na nowo i składać do kupy,ergo często mnie łoją(choć dziś miałem staty 5 zwycięstw i 1 przegrana) i na razie najlepiej idzie mi Kitaną w wersji Royal Storm(o dziwo), która prawdopodobnie będzie moim mainem, a tak to jeszcze tylko Goro w wersji Kuatan Warrior i Dragon Fangs i Takeda w wersji z biczem