no trochę już Rainem pograłem. Na ten moment moja wariacja, którą katuję wygląda tak: ten anti-air, hydroplane i to coś co daje Ci możliwość wykonywania specjali w powietrzu. Nie wiem czy jest to optymalne (pewnie nichuja nie jest), ale jak na osobę, której średnio wychodzą combosy i raczej opiera się na mindgames wystarcza. Mój bilans online to 12/12, z czego paru walk zdecydowanie nie powinienem przegrać. No, ale ja też nigdy nie uważałem się za pro-gracza więc who cares.
Bardzo przyjemnie się tym Rainem gra. Zadowala mnie ten playstyle, uwielbiam to jego "I'm magnificent" albo "I am a GOD" po wygranej rundzie/combosie. No rozpierdala mnie to. Jego personality jest oddane w 100% tak, jakbym tego chciał. Plus to jego pierdolenie o wolnej Edenii cały czas w intrach i przekonanie o tym, że jest najlepszy (intro z Raidenem <3). Trafili w moje gusta totalnie. Jest zrobiony tak, że po prostu aż chce mi się po raz kolejny odpalić gierkę i cisnąć. To wspaniałe uczucie móc po (chyba) 12 latach i wszystkich rozczarowaniach, wziąć tego fightera w swoje ręce i zacząć rozpierdalać.
Jaranko.
Dzięki NRS.
Co do Mileenki - ogram ją, jak tylko ochłonę po Rainie. Narazie nie mogę za bardzo się w nią wczuć. Trochę przeszkadza mi jej nieokrzesanie i kontrast w stosunku do MKX. Jednak nawet bardziej mnie to kłuje niż przypuszczałem. No, ale nadal podtrzymuję to, że jest to dobrze zrobiona Mileenka.