Autor Wątek: KOMIXY & NOWELE GRAFICZNE  (Przeczytany 63993 razy)

Offline SlaveMe TortueMe KillMe

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 1916
  • WHERE IS MY FUCKIN' STAR?!?!?!?!
    • Zobacz profil
Odp: KOMIXY & NOWELE GRAFICZNE
« Odpowiedź #135 dnia: Maja 09, 2009, 10:27:46 pm »
"30 Nocy" to jest ten o wampirach co maił premierę 2-3 lata temu za granicą a teraz jest u nas? Masz gdzieś linka do skanów na necie bo w empiku nie poczytam a nie chce mi sie kasy wydawać an zamówienia?

Jak byłem na X-Men Origins: Wolverine i powiem coś co was zadziwi: Myślałem że jest bardziej chujowy.... Naprawdę spodziewałem się czegoś w stylu Ghost Ridera czy Electry.... Ale to co zobaczyłem było nawet ok. Prosty film na zluzowany wieczór. O to moje święte zdanie, zabraniam krytykować czy podważać, można sie co najwyżej zgodzić.

Offline Ninja-Spectre

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 640
    • Zobacz profil
Odp: KOMIXY & NOWELE GRAFICZNE
« Odpowiedź #136 dnia: Maja 10, 2009, 06:49:34 am »
O widziałeś Wolverine'a już. Ja jeszcze nie, ale mam nadzieję że jest dobry, w sumie to mój ulubiony bohater z X-menów.

Offline SlaveMe TortueMe KillMe

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 1916
  • WHERE IS MY FUCKIN' STAR?!?!?!?!
    • Zobacz profil
Odp: KOMIXY & NOWELE GRAFICZNE
« Odpowiedź #137 dnia: Maja 10, 2009, 03:53:57 pm »
Powiem tak Ninja...
Idź, zobacz, i wtedy pogadamy bo nie chce Cie na niego nakręcać żebyś spodziewał sie nie wiadomo czego. Ja byłem przekonany że film będzie słaby. Dwóch kumpli widziało go wcześniej i mówili mi że totalna porażka, że koleś od 'w Pustyni i w Puszczy' skopał ten film jak tylko sie da, że najlepsze co jest to czołówka, że gorszy od Hulka Anga Lee....
No i poszedłem na niego spodziewając sie drugiego Ghost Ridera....

Ogólnie jest kilka zmian które kują w oczy, choć po przemyśleniu niektóre wychodzą na dobre fabule. Idź na Wolverine'a spodziewając sie średniego filmu a się nie zawiedziesz a może i zaskoczysz:D

PS:Jak będziesz w kinie to po 1] siedź do końca na napisach i po 2] poszukaj Storm, na trailerze jest ale w filmie jej nikt nie widział....

Offline Ninja-Spectre

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 640
    • Zobacz profil
Odp: KOMIXY & NOWELE GRAFICZNE
« Odpowiedź #138 dnia: Maja 10, 2009, 05:01:38 pm »
Jak średni to pewnie dobrze, w sumie nie widziałem tego Ghost Ridera, choć mam go na płycie gdzieś, która mi się zapodziała.
Z ekranizacji Marvela to najgorszym filmem jaki widziałem to był chyba Fantastic four 2.
Hulk czy Daredevil tez były mocno takie sobie.

Offline Tibo

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 215
  • "Tylko umarli widzieli koniec wojny"
    • Zobacz profil
Odp: KOMIXY & NOWELE GRAFICZNE
« Odpowiedź #139 dnia: Maja 10, 2009, 05:21:55 pm »
Moim  z daniem W porównaniu z  Wolverinem to Hulk i DareDevil to dużo lepsze filmy.
Największą tragedią w filmie jest sam Geneza Wolverinea.Właściwie to nic się nie zgadza z komiksem ; p a postaci Mavericka(Agent Zero) to już kompletna porażka.W ogóle to pierwsze 60 min filmu nadaje się do kosza (oprócz kilku scen) druga połowa filmu jest lepsza.
Z całego X-Men:Geneza Wolverina  najlepiej wypada Victor Creed (Szablozęby).

Film ogólnie na 4/10 z sympatii do postaci Rosomaka dam 5+/10

Offline SlaveMe TortueMe KillMe

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 1916
  • WHERE IS MY FUCKIN' STAR?!?!?!?!
    • Zobacz profil
Odp: KOMIXY & NOWELE GRAFICZNE
« Odpowiedź #140 dnia: Maja 10, 2009, 06:32:17 pm »
I tu dochodzimy do punktu który jest najważniejszy w ocenianiu filmów, ważniejszy nawet od poziomu filmu: NASTAWIENIE.
Ja szedłem na Hulka z przekonaniem że będzie super rozpierducha i w ogólnie śmierć i zniszczenie [no, może z tą śmiercią to przesadziłem :P] A tu gówno. Wszytskie najlepsze sceny w trailerze. Jakiś porypany motyw z ojcem Bannera, zmutowanie pudle czy i Hulk pojawiający sie w połowie filmu.

A co do Genezy, to Tbo nie powiesz mi ze sie spodziewałeś kartka w kartkę, chmurka w chmurkę zekranizowania Wapon X autorstwa B. W. Smitha? Musieli to pozmieniać i wyszło jak wyszło. Ja już mam listę zarzutów i plusów filmu i tylko czekam.
Pogadamy wszyscy razem z Ninja jak już obejrzy :)

PS: Victor rzeczywiście wspaniały....


Offline Dantos

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 380
    • Zobacz profil
Odp: KOMIXY & NOWELE GRAFICZNE
« Odpowiedź #141 dnia: Maja 10, 2009, 08:41:17 pm »
Ja również już widziałem Genezę i jako wielki fan Wolverina nie omieszkam dodać parę słów od siebie(UWAGA mogą pojawić się SPOILERY).
Zacznę od tego ,że nie spodziewał się za dużo po tym filmie ,bo już wcześniej słyszałem o nim wiele złego ,ale i tak mimo wszytko po seansie poczułem sie nie co zawiedziony.
Co prawda Film nie był tak żenujący jak Ghost Rider ,ale do X-men'ów to mu wiele brakuje.
Moim zdaniem jednym z największych minusów tego filmu była fabuła i sama geneza Wolverina (mam tu na myśli dzieciństwo,wojny i takie tam)  ,która trwała nie cale 5 minut.
Co do fabuły krytykuje ją nie dlatego ,że różniła się ona znacznie od tego co zostało nam pokazane w komiksie (to oczywiste ,ze zawsze pojawią się jakieś różnice i są one wręcz potrzeba chociaż by dlatego aby film wydawał się bardziej ciekawy ),krytykuje ją ponieważ było ona po porostu idiotyczna.Weźmy na przykład całą tą historię z Silver Fox ,którą Vitor Creed niby zabił tylko po to ,aby zachęcić Wolverina do wzięcia udziały w projekcie X(pisze niby ponieważ jak się okazało Silver Fox tylko udawała a Wolverin pomimo swojego nadzwyczajnego instynktu nie wyczuł ,że jego ukochana żyje .Ale co z tego skoro i tak potem umarała?).Moim zdaniem powinni to zostawić w spokoju i zrobić tak jak w oryginale .Oczywiście w filmie pojawia dużo więcej takich kwiatków chociażby jak usuniecie pamięci logana przy pomocy pistoletu załadowanego w pociski z adamantium(ciekawe skąd Stryker wiedział ,ze jak wpakuj Wolviemu dwie kule w łeb to ten straci całą pamięć i przy tym nie uszkodzi sobie żadnych innych nerwów),ale nie mam czasu na opisanie ich wszystkich.Tak czy siak fabula została Kompletnie skopana.
Może teraz napisze parę słów o samych aktorach i postaciach jakie odgrywali.
Moim zdaniem najgorzej wypadł Maverick alias agent Zero o którym już wcześniej wspominał Tibo ,ponieważ postać ta nie miał nic wspólnego z komiksowym Maverickiem.
Ponad to każda kolejna scena z tym typem przynosiła mi do głowy jedna myśl Maverick to legendarny Chuck Norris.Postać ta była bardziej komiksowa w filmie niż w samym komiksie.
Również słabo wypadł aktor który grał Stryker ,jakoś nie zrobił na mnie wrażenia.
Natomiast na pochwałę zasługują Ryan Reynolds i LieV Schreiber czyli DeadPool i Victor.
Wade (DeadPool) oraz Creed byli absolutnie genialni (szkoda ,ze tak mało było Deadpoola na erkranie ).Zwłaszcza postać Creeda zasługuje na wyróżnienie ,moim skromnym zdaniem Victor wypadł lepiej niż sam Wolverine ,któremu po prostu momentami zabrakło jaj (chociaż szał w jaki wpadł pod koniec filmu jest imponujący)i którego w ogóle trochę zabrakło w tym filmie.Jeżeli już jesteśmy przy plusach filmu to muszę napisać ,że bardzo pozytywnie zaskoczyły mnie sceny walki (nie wliczając tych z Maverickiem).Jest to zdecydowanie jeden z największych plusów filmu.Ale nie sceny walki ,ani genialny Creed najbardziej mnie ucieszyły w tym filmie ,ale to że pomimo zjeba!@# fabuły autorom tej adaptacji udało się uchwycić Sedno konfliktu Wolveiego z Creedem.Nie chodziło o tą dupę Loga ale oto ,ze Creed to urodzony morderca ,zwierzak który nie chciał kontrolować swojego instynktu ,a Wolverine to zagubiony człowiek który walczył ze swoim słabościami niczym Samurai.
Podsumowując X-men Origins Wolverine to typowy Film akcji ,z dość mocno naciągną fabułą  ,która jest raczej tylko tłem dla tej ekranizacji i nie jest jej mocnym elementem.W filmie tym nie znajdziemy ,również żadnego przesłania oraz nie poznamy dogłębnie postaci wolveiego .Dostaniemy natomiast mnóstwo akcji ,parę niezłych gagów i dowiemy się o co tak naprawdę chodziło z tym Creedem .

Moja ocena 6/10

Offline SlaveMe TortueMe KillMe

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 1916
  • WHERE IS MY FUCKIN' STAR?!?!?!?!
    • Zobacz profil
Odp: KOMIXY & NOWELE GRAFICZNE
« Odpowiedź #142 dnia: Maja 11, 2009, 12:03:43 am »
Heheheheh......... Tibo, Dantos widzę że macie coś do powiedzenia na ten temat...
Z chęcią się po produkuję.... ale nie dzisiaj....
Dopracuje tylko listy Plusów i Minusów i wstawię.... Może jutro.... Dziś już ledwo pisze czytelnie:D
Chyba obejrzę sobie Punishera: War Zone do poduszki. Death Dealer mówił że jest kiepski :D


PS: Macie dużo racji ale z kilkom rzeczami sie nie zgodzę, :)
 
Tymczasem, borem lasem.......

Offline SlaveMe TortueMe KillMe

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 1916
  • WHERE IS MY FUCKIN' STAR?!?!?!?!
    • Zobacz profil
Odp: KOMIXY & NOWELE GRAFICZNE
« Odpowiedź #143 dnia: Maja 25, 2009, 03:01:33 pm »
Miałem sie wyprodukować o nowym filmie  Marvela ale jakoś nie miałem czasu. Jednak jakimkolwiek draniem bym nie był to nie wyklucza to dotrzymywania obietnic.
Tak więc:

RECENZJA X-MEN ORIGINS: WOLVERINE BY SLAVEME

Na początek powtórzę to co pisałem wcześniej abyście mogli mi wybaczyć mój osąd i go zrozumieć. Na 2 miesiące przed premierą w necie pojawił się work print. Podobno FBI wyznaczyło do szukania kolesia który to zrobił swoich najlepszych ludzi- F. Mulder & D. Scully ;). Ale wracając do tematu : trzech moich kumpli widziało ta wersję i dwóch z nich którzy znają sie na filmach powiedziało coś w tym stylu: "O kurwa!!! Ja pierdole! Nie wiedziałem że tak można skopać film! Stary, to jest gówno! Jak go zobaczyłem to sie pociąłem żyletką ale mnie odratowali. Film tragedia, o Jezuuu.... ". Po czym smsa napisałeł mi ten trzeci który za cholerę na filmach sie nie zna i stwierdził w nim że film jest nawet nawet i całkiem fajny. I tak przygotowany że film będzie gdzieś na poziomie Ghost Raiera poszedłem do kina. Obejrzałem. I wyszedłem. I oto moje uwagi:

01]  WOLVERINE -- o ile pamiętam Logan był szalonym, dzikim, zwierzęciem zanim dotarł do posiadłości Xaviera. Dopiero wtedy przy pomocy tego łysego inwalidy 'wyciszył sie' jeśli można to tak ująć. Opanował swoje zwierzęce instynkty zabijania i stał sie jednym z filarów X-men. A w filmie? Widzimy go jako płaczliwego wrażliwca [relacja między nim a Creedem przypomina mi relacje miedzy Pittem a Cruesem w 'Wywiadzie z Wampirem'], który tylko od czasu do czasu pokazuje ze ma jaja. Szczególnie raziła me piękne oczęta  scena w której okazuje sie że ta jego laska żyje a Logan pada przytłoczony na kolana i prawie zaczyna płakać [nie wspominając że Logan ma wyostrzone zmysły a jej nie wyczuł mino że byli w tym samym pokoju...] Podsumowując to nie jest ten Wolverine którego znamy z komiksu. W poprzednich częściach też nim nie był ale teraz pokazali to tak dobitnie że można sie porzygać. Nie mówiąc że jest gównym bohaterem więc musi być nieskazitelnie czysty. Tak jak Logan w X-Men był luzakiem-alternatywą dla praworządnego Cyklopa tak w Origin tą rolę przejmuje Victor. Ogólnie postać Wolverine'a w 90% zalicza sie na minus.....
02]  FABUŁA A HISTORIA LOGANA -- wątpię żeby ktokolwiek łudził sie że ten film będzie adaptacja Weapon X Barry'ego Windsor-Smitha. Dziwią mnie też teksty rodem z filmwebu: "Łeee, myslałem ze pokażą te wszystkie wojny....." Po obejrzeniu trailera spodziewałem sie właśnie tego: ukazaniu jego życia od czasów Origin do Weapon X jako skrótu przy napisach. Uważam że "czołówka" to najlepsza część filmu. Jeśli chodzi o wydarzenia z Wolverine: ORIGIN mogę powiedzieć tyle że są zrobione słabo do bólu. Zero emocji i najgłupsze teksty w filmie: "On..... nie był twoim ojcem.... synu.... achhhh" Człowiek siedzi w kinie i myśli sobie : "Wolverine był bękartem, ok..." Z drugiej strony jakkolwiek głupi wydawałby sie pomysł zrobienia braci z Logana i Creeda to jednak  w filmie zdaje egzamin. Nie było czasu na Psa wiec zastąpił go Victor. Jestem za. Cała  reszta fabuły jest cholernie umowna. Przede wszystkim szokuje to ze Logan sam zgodził sie na wszczepienie mu Adamantium! WTF? Fabuła chociaż pozmieniana i słaba to jednak trzymam sie kupy w filmie mino że jest przekombinowana szczególnie jeśli chodzi o 'powrót do życia' żony Logana. To nie to co w komiksie ale i tak spodziewałem sie gorszego gówna. Ogólnie fabuła ma u mnie mocne 4,5/10.
03]  VICTOR -- Najmocniejszy plus w filmie. Praktycznie bez zastrzeżeń. Liev pokazał Sabretootha w najlepszy sposób jaki mógł. Jako kolesia który wie co jest dobre a co złe ale mającego to totalnie w dupie. Dobre teksty i wyluzowanie przy zabijaniu sprawiają ze ogląda sie go naprawdę miło [żeby nie powiedzieć że ten film wrato obejrzec tylko dla niego....]
04]  INNE POSTACIE -- no i tu mam problem bo niektórzy są naprawdę zajebiści a niektórzy tacy ze tylko sie pochlastać. Daedpool grany przez Raynolda to jedna z lepszych postaci tylko że jest w filmie przez 10 minut. Krótko mówiąc pozostawia niedosyt. Stryker jest średni, bardziej podobał mi sie Brain Cox w X2. Co do reszty to naprawdę słabo. Szczególnie Agent Zero którego co niektórzy  kojarzą z Maverickiem [ja go nie skojarzyłem :/ dla mnie to był po prostu jakiś frajer]  Na trailerze widać małą Ororo w filmie jej nie uświadczysz. Wprowadzenie Scotta można przeżyć w końcu to filmowy świat a nie komik- nie wszystko musi być tak jak na papierze. O Gambicie nawet nie chce mi sie pisać.....:D
05]  EFEKTY SPECJALNE -- Pierwsza liga; nie ma co narzekać. Wszystko na wysokim poziomie.
06]  KREW -- i tutaj tez słabo. Film jest o kolesiu któremu wychodzą noże z rąk i jego kumplu który morduje dla zabawy. A krwi ni chu chu. Najwięcej krwi jest w scenie w której Victor zabija tą laskę Logana. Za to  przy ich pierwszej walce gdzie Logan dostaje po dupie mino konkretnych obrażeń nie ma nawet krwi na koszuli :/ Bieda...

Podsumowując powiem tak : Jeśli mam oceniać ten film w porównaniu do mojego wyśnionego filmu o Wolverinie to dostaje on 4 na 10. Jeśli mam ocenia go w porównaniu do innych filmów Marvela to zasługuje na mocną 6. Może i 6 i pół. Tak go oceniam. I tyle.

Jak poskładam sobie w głowie jeszcze jakieś opinie to dopiszę....

Offline Adept

  • Moderator Globalny
  • Użytkownik
  • Wiadomości: 2115
  • Detektyw z deszczowego miasta
    • Zobacz profil
Odp: KOMIXY & NOWELE GRAFICZNE
« Odpowiedź #144 dnia: Czerwca 14, 2009, 08:41:17 pm »
Jako że dziwnym trafem piszemy tutaj również o filmach na podstawie komiksów to ja wrzucę to co dzisiaj znalazłem:

http://www.youtube.com/watch?v=g8Mf0S1zOK0&feature=related  O mój Boże! O mój Boże! O mój Boże! O mój Boże! O mój Boże! O mój Boże! O mój Boże! O mój Boże! O mój Boże! *Leżey na podłodze śliniąc się* THIS IS FUCKING AWSOMEEEEE!!!!!!!!!

Offline SlaveMe TortueMe KillMe

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 1916
  • WHERE IS MY FUCKIN' STAR?!?!?!?!
    • Zobacz profil
Odp: KOMIXY & NOWELE GRAFICZNE
« Odpowiedź #145 dnia: Czerwca 15, 2009, 10:00:11 am »
Na DżiAjDżo oczywiście pójdę jednak po trailerze mam obawę że będzie na poziomie Dragon Ball Evoluition... No nic, nie będę osądzał nie widząc całości.... A przy okazji to zaczynam sie gubić w tych ekranizacjach. Wolverine czy Dark Knight to ekranizacje komiksów, ale z G.I.Joe czy Transformersami już tak łatwo nie jest. Czy są one na podstawie serii figurek, czy komiksów stworzonych na podstawie serii figurek, czy może na podstawie serialów stworzonych na podstawie komiksów stworzonych na podstawie serii figurek.... :P Ja bym stawiał na Komiksy lub Seriale, no bo jakie historie mogą mieć figurki? A właściwie o czym ja pisze.....?
Adept, ile masz G.I.Joe'sów? Ja miałem z 8-10 ale poniszczyłem..... O ja głupi.... :'(
« Ostatnia zmiana: Czerwca 15, 2009, 10:04:57 am wysłana przez SlaveMe TortueMe KillMe »

Offline Adept

  • Moderator Globalny
  • Użytkownik
  • Wiadomości: 2115
  • Detektyw z deszczowego miasta
    • Zobacz profil
Odp: KOMIXY & NOWELE GRAFICZNE
« Odpowiedź #146 dnia: Czerwca 21, 2009, 03:15:12 am »
http://www.youtube.com/watch?v=DzIRmo1vfjg - OH MY GOD. Przy ostatniej scenie wpadłem w ekstazę. O JEZUS MARIA kocham Galactusa

Offline franqey

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 657
  • Szary eminencja
    • Zobacz profil
Odp: KOMIXY & NOWELE GRAFICZNE
« Odpowiedź #147 dnia: Września 18, 2009, 07:25:40 pm »
Ok. To może żeby rozruszać temat przedstawię moją listę top 10 najlepszych komiksów. Ale żeby było po sprawiedliwemu, to tylko 1 komiks z jednej serii może się załapać :
1. "!00 naboi: Farbowany detektyw" - Miał silną konkurencję w postaci "Samurajów" z tej samej serii. Ogólnie w 100 nabojach podoba mi się wiele rzeczy, więc wymienię tylko te najważniejsze - soczyste, i bardzo dobrze napisane dialogi, ciekawe postacie, świetny punkt wyjścia historii ( jak i cała reszta fabuły), pasujące do wszystkiego rysunki. W farbowanym detektywie najbardziej podobał mi się główny bohater, i sposób prowadzenia przez niego narracji, nawiązujący do klasycznych nowel oraz filmów noir ( dla tych co nie wiedzą o czym mówię - klimat trochę jak z Maxa Payne'a)
2. "Sin City: Damulka warta grzechu" - do tego komiksu zawsze będę miał sentyment. Może wynika to z tego, że właśnie od niego rozpocząłem moją przygodę z "Sin City", może za klimat, który sprawił że zacząłem oglądać filmy z Bogartem i Mitchumem. Postać Avy Lord to dla mnie klasyka femme fatale, a Dweight podążający za jej intrygami jak za sznurkiem, by później się zerwać z kagańca jest na prawdę fajnie pokazany. Do tego dochodzi jeszcze świetna kreska, nadająca życie "Miastu grzechu"
3. "Kaznodzieja: Dumni Amerykanie" - I znowu soczyste, i dobrze napisane dialogi, świetne postacie jak Cass ( choć SlaveMe pewnie wskazałby na Świętego od morderców), ludzie taplający się w gównie, a jednak zachowujący swoją godność niczym we wczesnych piosenkach Toma Waitsa.
4. "Strażnicy tom I" - w zasadzie strażnicy jako całość, a wyróżniłem tom I ze względu na postać Komedianta, który jest chyba jedną z niewielu osób o podobnym do mojego poczuciu humoru. Bardzo spodobał mi się klimat zimnej wojny, i postępowanie różnych ludzi w obliczu śmierci, łapanie się resztek nadziei, próby bycia idealnym w świecie który jednak nie jest utopią Kanta, nakładanie na siebie rygoru i gorycz porażki. I Komediant śmiejący się nad tym wszystkim jako jednooki w kraju ślepców
5. "Walking Dead 5" - Jak dla mnie filmy o zombie zawsze były filmami katastroficznymi, a nie horrorami. Powiem więcej, były najlepszymi filmami katastroficznymi, gdyż zamiast pokazywać wielkie eksplozje i zniszczenia skupiały się na tym co się dzieje w głowach bohaterów. Na tym jak reagują na odosobnienie, stres i napięcie odkładające się gdzieś we wnętrzu, i zmiany jakim ludzie podlegają. W serii "Walking Dead" właśnie to jest najciekawsze. Wielki eksperyment socjologiczny ( dziejący się w głowie autora), sprawdzający do czego zdolny jest człowiek, i czy po zakończeniu eksperymentu zostanie człowiekiem. Trochę to faszystowskie, ale fajne.
6. "Nigdziebądź" - jako że zawsze lubiłem Neila Gaimana, to komiks będący adaptacją jego książki (będącej ponoć adaptacją jego serialu) musi się znaleźć w zestawieniu. Za kreskę odpowiada kolo od Kaznodzieji, więc jest godnie. Z postaci najbardziej mi podszedł chyba markiz de Carabas, choć Croup i Vandeamr też dają radę.
7. Batman: Azyl Arkham" - komiksy o batmanie jak dla mnie dzielą się na dwie grupy - te pokazujące że batman jest równie chory co jego oponenci i te pozostałe( znacznie liczniejsze). Azyl Arkham jest moim nr. 1 wśród tych pierwszych.
8. "Lobo" - nie pamiętam która część mi się najbardziej podobała, bo czytałem lata temu, ale ważniak musi się w zestawieni znaleźć. Co nie Clyde?
9. "Star Wars: Dziedzictwo" - nigdy nie byłem fanatykiem gwiezdnych wojen, ale tu podoba mi się to co pewnie nie spodobałoby się Lucasowi. Akcja dzieje się sporo lat po ostatnim filmie ( gł. bohater - Cade jest bodajże prawnukiem Anakina ). Galaktyka jaką znacie nie istnieje. Teraz nie ma tak sztucznego podziału na dobro i zło. Działania bohaterów są niejednoznaczne, a Cade szuka siebie gdzieś po środku jasnej i ciemnej strony mocy. Znajduje się w kałuży rzygów po kolejnym narkotycznym seansie. Tak, zaburzenia konwencji, bez jej łamania zawsze mi się podobały.
10. "48 stron" oraz "40 dni nocy" ex equo. To pierwsze za świetną satyrę, która jednak w częściach po "Drugich 48'u stronach" upadła na ryj. To drugie za fajny klimat.

Offline SlaveMe TortueMe KillMe

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 1916
  • WHERE IS MY FUCKIN' STAR?!?!?!?!
    • Zobacz profil
Odp: KOMIXY & NOWELE GRAFICZNE
« Odpowiedź #148 dnia: Września 20, 2009, 05:43:31 pm »
Cóż za wspaniała idea opisania swych ulubionych albumów Franquey......

Będę musiał sporządzić swój Komiksowy Dekalog.
Niektóre pozycje oczywiście powtórzą się ale to chyba nie zbrodnia mieć dobry gust....

PS: Zgadłeś,
                      Świety.... :)

Offline Cobra

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 605
    • Zobacz profil
Odp: KOMIXY & NOWELE GRAFICZNE
« Odpowiedź #149 dnia: Września 23, 2009, 02:23:30 pm »
Witam was wszystkich ;)
Robię komix dotyczący świetnego Anime: Dragon Ball
Dopiero pierwszą stronę robię (rysuje samodzielnie ołówkiem xD).
Mam też w głowie narysowania komiksu na podstawie Mortal Kombat, ale to będzie na potem. :)
Jak narysuję to postaram się tu wrzucić ilustracje przedstawiającą mój amatorski komix.
W tym komixie będziemy mogli ujrzeć walkę Son Goku vs Freezer.
Myślę że za ok. 2 godzinki będzie 1 strona gotowa ;)
Dziękuję za uwagę :)