Wiecie co najbardziej wierci mi dziurę w brzuchu ? Średnie lata 90. Czasami patrząc na to wszystko co nas otacza teraz, tęskno mi za czasami, kiedy wszystko było o wiele prostsze. Niby technologia, internet, telekomunikacja, standardy życia poszły w górę, to jednak z wielkim wzruszeniem patrzę w to co odeszło wraz z przystąpieniem do nowego milenium. W każdym razie, oprócz tęsknoty, niektóre rzeczy dzisiaj wręcz mnie bardzo wkurzają, ale o tym, to później...
Zaczynając: Pamiętam czasy, w których aparaty fotograficzne były na tylko na klisze i dopiero po wywołaniu zdjęć okazywało się, iż większość z nich nie wyszła. Nie było telefonów komórkowych, a jak były, to wielkości cegły ( dosłownie ). W każdym domu magnetowid video oraz magnetofon na kasety. Komputery 8-bitowe, 16-bitowe, czy 32-bitowe. Grało się w gry na Amigę 500/600, Atari, Comodore 64 i co z tego, że grafika nie była ultrarealistyczna i 3d, skoro granie dawało więcej przyjemności niż obecne super gierki, ze wszystkim oprócz klimatu. Pamiętam piraty, giełdy i sklepy komputerowe w których legalnie można było kupić przegrywane pirackie kopie ! Raz z matką poszedłem do takiego sklepu. Na półkach oryginalne pudełka, a gry piraty spod lady. Pamiętam rozkwit również gier planszowych. Eurobiznes czy poprostu Monopoly. Z elektronicznych rzeczy później pojawiły się automaty w osiedlowych budkach. A w telewizji nie było tyle syfu. Z bajek oglądało się programy na Polonii 1. "Kapitan Tsubasa", "Tygrysia maska" czy "Generał Daimos". Nie było żadnych teletubisiów czy innych naciąganych programów. Jak ktoś chciał oglądać mniej brutalne bajki, poprostu włanczał "Żwirka i Muchomorka" zamiast mocno brutalnej "Tygrysiej maski" gdzie zamaskowany wrestler łamał ręce oraz nogi swoim przeciwnikom ( Jednak był to facet o gołębim sercu ). Nikt nie chrzanił wtedy o brutalności w bajkach czy w grach komputerowych ( Franko, pierwsze Mortal Kombaty, Street Fightery ). Owszem były głosy sprzeciwu, zwłaszcza starszego pokolenia, lecz jak sam legendarny Gulash to skwitował na łamach pisma Secret Service:
Niech stare dewoty przestaną wstawiać głupoty ! ( ... ) Dlaczego w MK 3 jest mniej krwi niż w MK2 ? No dlaczego ? Ja chcę dużo KRWI ! Hektolitry czerwonej KRWI na ekranie ! Nikt się jednak ów głosami w Polsce jak widać nie przejmował. Nie było znaczków ograniczających wiek kupujących do ilości brutalności w grze. Była swoboda. I tylko od naszych rodziców zależało to, jak zostaniemy wychowani. Nikt inny nie ingerował w losy rodziny. Rodzina była święta. Obecnie dziecko może podać rodziców do sądu, za to, że rodziciel spuścił dziecku pare klapsów. Niewątpliwie, kultura obyczajów poszła do przodu. Jednak ja, z perspektywy czasu widzę, iż rodzice moi w większości wypadków zawsze mieli rację i dzięki perspektywie kary, wyborów złych uniknąłem, ale to już subiektywne doznanie.
Jeżeli chodzi o kwestie doznań wizualnych, to nic obecnie nie jest w stanie dorównać temu co było. W moim mniemaniu, nawet obecne supernowoczesne filmy z miliardami wydanymi na grafikę komputerową, nie są w stanie przyćmić tych doznań, które towarzyszyły mi oglądając " Gliniarza z Beverly Hills ", czy pierwsze części " Zabójczej broni ". Nie mówiąc już o wielu tandetnych Amerykańskich i Azjatyckich produkcjach akcji, typu : " Amerykański Ninja ", " Karate Kid ", czy niezapomniane filmy z kreacją " Van-damma ". To było coś pięknego, a filmy, mimo że obecnie uznane by zostały za niskobudżetowe, to jednak miały tak niesamowity wpływ na człowieka, że Van-Damme do dzisiaj jest jednym z moich ulubionych aktorów. Jackie Chan również zaczynał się pokazywać na Polskich telewizorach. Powiedzmy sobie szczerze, jakość większości tych filmów to dno totalne, ale czy to nam przeszkadzało ? Nie, nie mając innych alternatyw chłoneliśmy ten obraz z wielką fascynacją. Na Cartoon Network po 20:00 leciał wrestling. Do dziś pamiętam, że moim ulubionym wrestlerem był "The Sting". Na DSF leciał "Fort Boyard"
http://pl.youtube.com/watch?v=FoZCpCLHdl4 - To było takie niesamowite, a w Polskiej telewizji Koło Fortuny inne fantastyczne teleturnieje. Z tego wszystkiego najbardziej szkoda "Akademii Pana Kleksa". Piękna baśń dla młodzieży. Z przekazem, morałami i fantazją której dzisiaj jest brak. Pan Kleks był chyba najbardziej wartościowym filmem dla młodych ludzi w historii Polskiej Kinematografii. Kocham nad życie. Później zawitał Diabeł Piszczałka
http://www.filmpolski.pl/z1/60z/2960_1.jpg serial, który był tak straszny, że bałem się go oglądać:
Ja kudłaty, durnowaty, niewiedziałem co to taty... W 1995 roku do kin wszedł film " Młode Wilki ", który również był świetny jeżeli chodzi o klimat. Później wszlkiego rodzaju seriale Amerykańskie : Baywatch z Palemą, Knight rider, A-Teem, McGuyver i Airwolf.
Stare pieniądze - Pamiętam jak w 1995 roku nastąpiła denominacja. Pamiętam również, iż w chipsach Lay`s najczęściej wygrywałem 5 000 zł, czasami trafiał się banknot 10 000 zł. Po denominacji sumy pieniężne wydawały mi się śmiesznie małe. W sporcie królowało Chicago Bulls z Jordanem na czele, a na Polskich boiskach liczyły się tylko Widzew i Legia. Podwórka blokowe zapełnione były przez dzieciaków, a nie jak obecnie, przez nastolatków pijących wino. Pamiętam za małolata, że wychodziło się przed blok na plac zabaw i tam spędzało większość część czasu wolnego. Co dzisiaj widzę ? Place zabaw puste. Gdzie się podziewają teraz dziewięcio/dziesięcio/dwunasto/trzynasto latkowie ? Ah tak, komputer ich wychowuje. Dawniej szło się byle gdzie, ważne, żeby przygodę przeżyć z rówieśnikami. Pamiętam dzieciaki wrzeszczące " MAAMMOOO " kiedy coś chciały od swojej rodziecielki i mimo, że w bloku, w praktycznie każdym mieszkaniu mieszkała jakaś matka, to dziwnym trafem, zawsze ta prawidłowa otwierała okno na wołanie swojego syna/córki. W kioskach królowały "Bravo Sport", "Bravo", "Popcorn". A z gazet komputerowych to "Bajtek", "Top Secret", "Computer Studio", "Amiga Computer Studio", "Amigowiec", "Gry Komputerowe" oraz "Secret Service" wraz z początkującym "Cd-Actionem", "Resetem", " IO" i "Play". Oprócz tego w kioskach można było kupić "Kaczora Donalda", który w tamtych czasach był najpopularniejszym komiksem w Polsce. Sam kupowałem go co miesiąc. Królowały karteczki z notesików które dla bardzo młodych ludzi były coś na miarę waluty. Pamiętam, że rzadkie notesiki były szeczególnie cenione. Ja swego czasu za karteczki z podobizną Pumby i Timona oddałem oryginalną zabawkę z USA ! Po mi te karteczki były ? Nie mam zielonego pojęcia. Chyba jedynie chęć kolekcjonowania była tutaj najważniejsza.
Pamiętem, że nie było w sklepach takiego wyboru jak jest teraz. Chipsami najlepszymi były Rufflesy, później Lay`sy rządziły i Rufflesy upadły. Istniały dwie gumy do żucia które się liczyły. Były to guma "Turbo", oraz "Kaczor Donald" w obu przypadkach oprócz niepodważalnych walorów smakowych, atutem były naklejki które się zbierało. W dzisiejszych czasach nie spotkałem jeszcze gumy, która smaowała by tak pysznie i długo jak te dwie wyżej wymienione. Następstem tych gum, była nowa guma "Boomer", ale jakoś cieszyła sie mniejszym powodzeniem niż tamte dwie. Tak samo na rynku zaistniała guma "Shock" z bardzo kwaśnym posmakiem. Do dzisiaj można ją kupić w każdym spożywczym, lecz nie jest to już ta sama guma co sprzed lat. Dawniej nie mogłem utrzymać jej za długo w ustach, obecnie jej kwasota nie jest nawet tak wysoka, abym się skrzywił. Jeżeli chodzi o żywność, to nie było żadnych debilnych norm europejskich. Można było kupić kwaśne i małe jabłka i niewymiarowe banany, a wszystko było weryfikowane przez gusta klientów, a nie urzędników !. Dawno, dawno temu, młody człowiek, spragniony napoju, leciał do sklepu kupując tzw. "napój w woreczku". Wbijało się rureczkę do woreczka i piło wodę zabarwioną na żółto lub czerwono. Chemia niesamowita, ale za to jak samakowała ! Bardzo miło wspominam batony Kuku-ruku (
http://pl.youtube.com/watch?v=FNEoyiFLGKs), ze sławnym tekstem :
"Kuku ruku jest chrupiące i kosztuje dwa tysiące !"Ogólnie batonik był prześwietny. Później pojawiły się Kreolki i Słowianki, też bardzo smaczne, tyle, że czekoladowe. Mleko można było kupić w szklanych butelkach, prosto od krowy, a nie pasteryzowane jak dzisiaj. Masło było takie, że po wyjęciu z lodówki nie można było rozsmarować go na kanapce. A dzisiaj margaryny to taki olej w większej konsystencji. A na rynku istnieje tylko jedno masło z prawdziwego zdarzenia : "Osełka" ( Jakby ktoś chciał powrócić do dawnych czasów ). Ze smakołyków kupowało się również wodne lody "Lulki" które nigdy nie były nawet smaczne, ale za to tanie.
Obyczaje również się zmieniły. Pamiętam jak się czatowało w zimie na dziewczyny wychodzące ze szkoły, albo poprostu biegiem wychodziło sie ze szkoły, aby strzelać śnieżkami w tych co dopiero będą wychodzić. Zaistniały wtedy pierwsze fascynacje breakdance, pierwsze miłości. Wiele osób miało "Pele-Mele" zeszyt z setkami pytań, które człowiek musiał wypełnić i oddać właścicielce. Zwykle odpowiedzi ograniczały się do " Tak, nie, zielony, lubię " itd. Lecz mimo tego dla właściciela była to potężna skarbnica wiedzy o innych. Średnie lata 90, to również pierwsze wina ( Przeważnie Komandos ), oraz piwa w ilości dwóch. rzadko trzech. Szkolne dyskoteki na korytarzach, gdzie w ubikacji piło sie mocniejsze trunki. Ogólnie pomimo tego, nie było takiego pijaństwa jak dzisiaj. Owszem, jak już wspomniałem, chodziło się na wina i piwa, ale to sporadycznie, oraz nie wszyscy chodzili, tylko ci najbardziej "kumaci" ze szkoły. Ja nie pamiętam, aby młodzież wtedy piła jak obecnie. Tak samo z papierosami, pamiętam, że była moda na szlugi i wtedy wiele osób paliło dla rówieśników, ale nie w takiej skali jak dzisiaj. Również marichuana była elementem nałogowym w średnich latach 90, lecz mogę z czystym sumieniem przyznać, że nie było to epidemią tak jak jest dzisiaj. Paliło wielu szkolnych łobuzów i zawadiaków oraz ci którzy nie należeli do tych dwóch grup, ale z nimi trzymali, oraz ci którzy trzymali z tymi co trzymali z zawadiakami, ale na tym koniec.
Hobby - Co dawniej napędzało dzieciaków ? Masowa histeria na modę jakiegoś urządzenia.
Pierszą taką modę którą sobie przypominam to moda na Tamagochi. Małe urządzonka które zmuszały właściciela do bawienia się w rodzica dorosłego stworka. Pamiętam jak w szkole pokazywaliśmy sobie tamagochi i sprawdzali który zwierzak jest bardziej rozwinięty. Kolejną modą która przyszła do podstawówek i gimnazjum, to były diody i lasery. Ludzie kupowali tego na pęczki i świecili we wszystko i wszystkich, dopóki nie zakazali sprzedarzy laserów z powodu wypalenia oczu jakiemuś dzieciakowi w Polsce przez ów lasery. W kolejce czekał boom na dinozaury. Kupowało się takie czasopismo o tematyce prehistorii i w środku były części do składania. Kupował to każdy kogo znałem. Napoczatku były drewniane dinozaury, później sprzedawano czasopismo, z plastikowymi częsciami. Jednak modę która wręcz zdominowała podwórka, to było JOJO. Gadżet ten posiadał praktycznie każdy w szkole. Wstydem było nie mieć jojo, nawet takiego najtańszego. Pamiętam jak dzieciaki robiły wręcz fenomenalne triki na tej zabawce. W młodości jeździło się też często na rowerach. Nikt wtedy nie myślał o rowerach górskich, a takowe, to się dostawało dopiero na Komunie Świętą. Miałem rower Polskiej firmy Romet, który nawet po zrobieniu z niego terenowej maszyny do niszczenia wszystkiego, to i tak trzymał się o dobrym zdrowiu w przeciwieństwie do obecnej Chińskiej tandety, która rozwala się po jednym roku użytkowania.
Ciuchy - Ważnym elementem średnich lat 90 był ubiór, a dokładniej brak jakiegokolwiek gustu. To wspominam bardzo przyjemnie. Człowiek mógł ubrać się najbardziej kiczowate koszule, a i tak był kimś i ocenianym był nie za to co nosił, ale jakim był kumplem. Z dziewczynami też nie liczyło się co miało na sobie, ale jaką się miało twarz ;-). W latach tych ludzie wymyślali różne dziwne regułki. Jedną taką którą pamiętam, to było wyliczanie ilości szwów na czapce. Jeżeli nie miała ona ilości 4 lub 8, to znaczyło, że czapka nie jest oryginalna. Rządziły wtedy tenisówki, Vansy za 50 zł, oraz z czasem pojawiły się Warriory.
Nikt wtedy nie myślał o żadnych fabrykach ubrań Cropp, czy innych korporacjach odzieżowych. Każdy chodził w czym chciał, a i tak większość chodziła w cichach z USA czy w kurtce "Hawks". Istniała swoboda i nikt z nikogo się nie śmiał z powodu tego, iż nie ma znaczka Adidasa na koszulce. Dopiero tak po 1998 roku ludzie zaczeli bardziej przykładać znaczenie do firm na ubraniach. Jednak za małolata w latach 90 mało kto się tym przejmował. Obecnie ? Obecnie nawet dwunastolatki MUSZĄ być modne... Dawniej ludzie chodzili w koszulach flanelowych w kratkę lub masowo w bluzach marki "Fishbone" i jakoś było okej.
Muzyka : Z muzyki słuchało się wszelkich popowych przebojów. Nie była to muzyka najwyższych lotów, ale przynajmniej każdy znał te przeboje
-
http://pl.youtube.com/watch?v=cOrc37wNUqU - Ponadczasowy przebój. Ah jak ja pamiętam, jak mi się podobała ta wokalistka za młodu
-
http://pl.youtube.com/watch?v=VBnkJQWe0JQ - Przebój szkolnych dyskotek
-
http://pl.youtube.com/watch?v=oAlRtCyr0sQ&mode=related&search= - kasety z tym utworem to była istna plaga
-
http://pl.youtube.com/watch?v=B00pbRtXqS0 - Kolejny przebój szkolnych dyskotek. Eh jak człowiek się przy tym bawił. Coś cudownego.
-
http://pl.youtube.com/watch?v=ddgyg_5FF_0 - Moda na wiejskie przeboje
-
http://uk.youtube.com/watch?v=Gbr1Z-oBu3Y-
http://pl.youtube.com/watch?v=72g8p1XsvoU&feature=related - Ludzie słuchali różnej muzyki, ale "Boom boom boom boom" znał każdy.
-
http://pl.youtube.com/watch?v=3khTntOxX-k - PRZEPIĘKNA piosenka Limahla. Nic tego nie przebije. Film również był piękny
-
http://pl.youtube.com/watch?v=mL2UsAbI1hg&feature=related - Późne lata, jednak jeszcze się kwalifikuje. Każdy to słyszał
-
http://pl.youtube.com/watch?v=uov6b6BfGIs - Capitan Jack i wszystko jasne. W 1:01 minucie na teledysku widać sutek tancerki. Dla małolata wtedy to było coś niesamowitego, każdy wiedział w której minucie i sekundzie można coś zobaczyć ;-)
-
http://pl.youtube.com/watch?v=mpHLEm9-0bg - Klasyk, co więcej powiedzieć ?
-
http://pl.youtube.com/watch?v=9z7t-Ox3XvU - Kto by nie znał Macareny ?
-
http://pl.youtube.com/watch?v=xqp0gqvvYdM&feature=related - Letni przebój
-
http://pl.youtube.com/watch?v=f7-E1qTVJgE - Ogólnopolska moda na Offspring
-
http://pl.youtube.com/watch?v=GxwV1fLjy3I - Niemiecka muzyka. Prawdziwa plaga w latach 90 =)
-
http://pl.youtube.com/watch?v=3McfQ1r19A4 - Kolejny wielki przebój. Nastolatki szalały
-
http://pl.youtube.com/watch?v=5P0_v__IOrE - W radiu non stop leciało
-
http://pl.youtube.com/watch?v=xTqx5smVexA - Z późniejszych czasów, nieśmiertelny "Freestyler"
Gusta wyrabiały się również dzięki programowi Disco Relax. Mimo, że każdy się śmiał z tej muzyki, to niezaprzeczalnym jest, iż po jakimś czasie każdy w szkole znał na pamięć słowa przebojów z tegoż programu
http://pl.youtube.com/watch?v=CRk9Okv-4Bg - Nie ma co, pamiętam większość z tych "przebojów"
. A przeboje to owszem i były specyficzne, no bo nikt, ale to NIKT już nie wyda piosenki o "Zakochanym klaunie" jak to zrobiło Redox ( miejsce 5 ). Nie mówiąc już o królowej Disco Relax Shazzie. Bogdan Smoleń na pierwszym miejscu z "Człowiekiem z jajami"
"
Szalaleś, szalałeś ! Jajcami handlowałeś
Ale już nie bede, ale już bede"
Znacie coś bardziej specyficznego od muzyki Disco Relax ? Bo ja nie.
-
http://pl.youtube.com/watch?v=hqW1Y3TUXMYPozdrawiam wszystkich użytkowników, którzy mają powyżej 20 lat i wiedzą jak bardzo magiczne były średnie lata 90. Ta specyfika już nigdy nie powróci. Czym będą mogli sie pochwalić obecnie urodzeni ? Prawdopodobnie tym :
" Ah, lata 2010, większość dzieciństwa przesiedziałem na Tibii, oraz grając w GTA 4, czy HALO. Lata młodzieńcze spędziłem na portalach społecznościowych takich jak : epuls, fotka.pl czy nasza-klasa. To były czasy, teraz tylko wirtualna rzeczywistość, ale kiedyś musieliśmy sobie radzić bez tego"
Niestety, takie dzieciństwo wróżę młodym ludziom, a szkoda, gdyż świat bez komputerów w latach 90 był piękny i człowiek wtedy sobie nie zdawał sprawy, iż właśnie najlepsze lata młodości mu uciekają, ale najważniejsze jest to, że nie marnowaliśmy ich siedząc przed monitorami komputera tak często, jak to robią obecni nastolatkowie. Teraz większość młodych, za przyjaciół ma komputery, a akcje, wydarzenia oraz przeżycia które opisałem wyżej pozostaną tylko i wyłącznie w naszej pamięci.
Zapraszam do dyskusji o czasach młodości, oraz o rzeczach wynikających w następstwie tego
Pozdrawiam,
Kronikarz Adept