Rozumiem Adepta i Lune i ich flustracje.
Ta czesc Mortala wymaga o wiele wiekszych umiejetnosci od poprzednich. Jak pierwszy raz odpalilem, to mialem wrazenie, ze nigdy niczego sie nie naucze. Siedze w sparingu caly czas i kombinuje cos Sonya, bo latwo nie jest. Czlowiek sie cieszy, mysli, ze cos sie nuaczyl i trafia na spam Erronem i przychodzi zalamanie czy flustracja, bo za chuja ja nie wiem przy jego 50/50 co sie dzieje na ekranie i nie mam tez nic absolutnie to Purple, bo lubie z nim grac, no ale nie smak pozostaje, ze nie potrafie sobie z tym jakos poradzic.
Ta czesc Mortala wymaga o wiele wiekszych umiejetnosci od poprzednich. Jak pierwszy raz odpalilem, to mialem wrazenie, ze nigdy niczego sie nie naucze. Siedze w sparingu caly czas i kombinuje cos Sonya, bo latwo nie jest. Czlowiek sie cieszy, mysli, ze cos sie nuaczyl i trafia na spam Erronem i przychodzi zalamanie czy flustracja, bo za chuja ja nie wiem przy jego 50/50 co sie dzieje na ekranie i nie mam tez nic absolutnie to Purple, bo lubie z nim grac, no ale nie smak pozostaje, ze nie potrafie sobie z tym jakos poradzic.