w 100000% podbijam franqeya.
Trzeba rozróżnić, że Mortal Kombat to dla wielu nie tylko bijatyka i naciskanie klawiszy na padzie, ale CAŁE UNIWERSUM i story to nie 'nic nie znaczący dodatek', ale dla niektórych cała esencja tej gry. Dlatego, jeśli ktoś mówi, że 'W DUPACH SIE NIEKTÓRYM POPRZEWRACAŁO', bo uważa, że powinniśmy się cieszyć, że W OGÓLE COKOLWIEK MAMY ponad uczenie się 100hit combo na pamięć, to ja mogę traktować taką osobę jako średnio ogarniętą w całej koncepcji Mortal Kombat. That's it.