Przed 2012 na pewno się nie wyrobię. W ogóle nowa oferta finansowa w pracy (20 tekstów na miesiąc) nieco mnie wypali artystycznie, ale never say never, może powstanie ta druga część. W sumie zająłbym się w niej już bardziej specyficznymi combami wraz z objaśnieniem po co, dlaczego i jak.