Kai stałby się największym bohaterem wśród Ziemian
Tego nie będę komentował.
Pomysł sojuszu pomiędzy Scorpionem a Sub- Zero byłby ciekawy i to byłoby wielkie zaskoczenie dla wszystkich.
x2 Nikt się nie spodziewa, a gdzie nie czytałem o MKX to o tym sojuszu ktoś non stop pisze.
Co do Liu Kanga... fajny byłby motyw, gdyby była walka o tron Zaświatów, a on by chciał go zgarnąć dla siebie, że stał się mroczny, zły i ogólnie wkurzał Raidena. Nowy oportunista, ale nie główny, tu bym widział kogoś z kręgu Shinnoka.
Ten motyw mi się podoba. MK Legacy 2, gdzie Liu był bad assem jak to już gdzieś ktoś wspomniał, to jego najlepsze ze wszystkich wcieleń.
Jednak do rzeczy przejdę, jak dla mnie Scorpion i Sub-Zero to dwie postaci MK, które po prostu muszą być, ikony i tylę, uwielbiam dwóch, za tą historię czy zawirowania między sobą, ale właśnie zobaczyłbym ich w sojuszu jako mściciele na tych co ich oszukali i doprowadzili do upadku klanu Scorpiona i cybernetyzacje Lin Kuei.
Tak, ale zrozum że coś może się po prostu znudzić. Jak Scorpion i Sub-Zero byli znakiem rozpoznawczym serii 20 lat temu, tak są i teraz - i to właściwie jest smutne, a jednocześnie także godne podziwu. Smutne, bo nie dość że nudne, to jeszcze jak się okazuje, dotąd nie stworzyli żadnych lepszych i bardziej charakterystycznych postaci - OD PONAD 20 LAT. A godne podziwu, ponieważ stworzyć postacie i ich historie, które przez ponad 20 lat nadal niektórzy ludzie będą kochać, jednak nie jest rzeczą prostą. Motyw zemsty jest dobry, ale ciągnięty w nieskończoność staje się głupszy i bardziej bez sensu niż brazylijska telenowela. I jak Scorpion nadal będzie mordował każdego Suba (co w sumie jest głupie, bo zemścił się już w MK1 i to na tym jedynym - właściwym, który rzeczywiście powinien odpowiedzieć za zbrodnię) to po prostu wszyscy zaczną tym rzygać. Mam nadzieję, że będzie inaczej i przestaną ciągnąć ten rozciągający się już przez 9 gier wątek.