To teraz ode mnie parę słów o Kombat Kaście i trochę wrażeń po pierwszych kilku godzinach bety wczoraj.
Liu KangDesignCiężko wymyślić Liu Kangowi coś, przy czym szczęka opadałaby do samej ziemi, także jego wygląd jest dość zwykły, ale... za to forma Revenant King Undead Master Netherrealm Imperor wygląda bardzo dobrze. Podoba mi się ta jego zbroja i ogólny ton tej postaci. W klasyce mamy throwback do jego kolorystyki spodni z MK3, czyli klasyki Mortala i ja w sumię to kupuję. Tak samo jak kupuję jego wygląd z tą kamizelką. Podoba mi się jego mimika twarzy, animacje włosów i ogólny 'shape'. Wydaje mi się, że jest to dobrze zrobiony Liu Kang, tylko, że no właśnie - dobrze, ale nie zajebiście.
Gameplay/MovesetNo skoro sami twórcy mówią, że nie chcieli wymyślać tej postaci na nowo, to nie wiem co więcej można tutaj o gameplayu napisać. Stary, dobry Liu. Chociaż jak na początku zaczął machać nunchaku, to myślałem, że uderzenia pięściami zupełnie poszły do lamusa, ale jednak potem było lepiej. No co... klasyka gatunku. Rowerek - jest. Lot trzmiela (lubię tak nazywać jego flying kick) - jest. Fireballe - są. Parry - jest. Teleport - nie wiem, czy akurat do Liu Kanga to pasuje, ale niech już sobie będzie. Ogółem wygląda bardzo podobnie do MKX, co jeszcze bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że gdyby Lucjan sobie odpuścił bycie w tamtej grze (bo i tak nic do niej w sumie nie wnosił), to seria za bardzo by nie ucierpiała. Mógłby być NPC i wszyscy byliby zadowoleni, a teraz ludzie znowu nabraliby na niego większej chęci i dostaliby coś zupełnie nowego. Ogółem nie czepiam się, ale ot, takie spostrzeżenie.
Fatality/Fatal BlowFatality zaczynało się nieźle, ale potem wszystko się spierdoliło. Ten wybuch był trochę niepotrzebny i nawet dość komiczny. Miałem nawet wrażenie, że 'awesome' wypowiadane przez Tylera (?), po tym fatalu było trochę na siłę
. Za to jestem fanem Fatal Blowa, tylko dlaczego ten pierdolony smok ma skrzydła? Poproszę jakiegoś specjalistę od lore, żeby mi tutaj teraz przypomniał czy ten smok liukangowy kiedykolwiek kanonicznie skrzydła posiadał czy nie? Bo raz, że właśnie mi się to trochę kłóci z kanonem, a dwa, że te maleńkie skrzydełka wyglądają komicznie przy ogromniastym chińskim smoku stworzonym z ognia.
Kung LaoDesignJego ludzka forma wygląda, jakby była niedopracowana. Nawet mimika twarzy, którą się zachwycali panowie na kaście ("it's awesome" po raz 23 tego wieczora) wydaje mi się totalnie nienaturalna. Tak samo jego strój i to jebane coś na głowie podtrzymujące mu kapelutek. I, że to niby miał być throwback do MK3? Pfff... nie kupuję tego. Revenantowa wersja za to wygląda o niebo lepiej i w sumie chyba dla samego Kung Lao, fabuły i całego MK dobrze by było, gdyby już w tej formie sobie został. Mam trochę problem z Kung Lao z tego powodu, że uważam go za średnio ważnego w historii MK i raczej gościu jest tylko sidekickiem Liu, którego podziwia i któremu zazdrości. Gdyby jeszcze z tego wynikały jakieś ciekawe wątki (takie jak w MK9), miałoby to potencjał. A tak? Kręci się jak smród po gaciach i w zasadzie nie robi nic ciekawego. W MKX to już w ogóle był tak potrzebny jak rybie ręcznik. Ale jednak rozumiem, czemu NRS trzyma go w rosterze. Ano, dlatego, że jego...
Gameplay/Moveset...jest po prostu, kurwa, dobry. I tak jak zawsze będę się czepiał tego, że Kung jest mało relevant w story, tak zawsze przyjemnie patrzy mi się na jego gameplay, animacje i zachowanie podczas walki. Jest zawsze zrobiony jakoś tak 'zgrabnie' i tutaj też mamy tego przykład. Fajny myk z teleportem, genialna animacja podcięcia, KAPITALNE rzuty, parę klasycznych ruchów, no i wisienka na torcie, która mnie wczoraj kompletnie rozbroiła... duch GREAT KUNG LAO! Damn, jaki to jest dobry pomysł!
Fatality/Fatal BlowFatal Blow lepszy niż Fatality, to drugie to znowu przerost formy nad treścią trochę, ale też w miarę zgrabnie zmontowane. Fatal Blow zaś jest zrobiony ciekawie, oparty na mechanice jego rzutu i dostatecznie brutalny, żebym uśmiechnął się pod nosem oglądając go. Także z tego jestem zadowolony, liczę też, że jego drugie fatality jest lepsze i bardziej kreatywne, ale w sumie na ile sposobów można pociąć ciało kapeluszem? Wydaje się, że mieliśmy już prawie wszystko. I wydaje mi się, że obojętnie czego NRS nie wymyśli, buzz Saw z MK9 jednak nadal zostanie niepobite.
JaxDesignNie pokazali najfajniejszego modelu Jaxa na kombat kaście, ale to normalne, bo muszą to ukrywać, dopóki nie wyjdzie story, albo jakiś 'Kronika warriors trailer'. Te dwa designy, które zaprezentowali, są dla mnie mdłe. ZWŁASZCZA metalowe ręce. Krok w tył w stosunku do MKX i to zdecydowanie. Ja mam ogólnie z Jaxem tak, że nie bardzo jestem jego fanem. Nigdy nie byłem i prawdopodobnie nawet gdyby NRS zaprezentowało mi Jaxa takiego, że rozkurwiłby system, to i jak kręciłbym nosem. Na ten moment jednak najbliżej zaakceptowania pana Briggsa jestem w formie z 3ciego loadoutu, którego nie widzieliśmy. To, to, co tu zostało zaprezentowano
to jakaś popierdółka a nie Killer to jakaś mało ciekawa wersja zwyczajnego gościa, który jedynym czym się wyróżnia to metalowymi rękami, które w dodatku są chujowo zrobione. No i jeszcze ten pierdolony granatnik, czy cokolwiek tam on ma przyczepione do pleców xD
Gameplay/MovesetTo kolejny problem Jaxa. Jego ruchy są po prostu nudne. No, ale żeby nie było, że Purple tylko umie narzekać, to powiem, co mi się podoba. Uwaga uwaga:
NIC okej, okej, żartowałem... no dobrze... podoba mi się jego klasyczny ground pound, jeden z jego rzutów (ten z duszeniem) i podoba mi się, że projectile zyskuje dopiero wtedy jak mu się 'naładują' ręce. Sam motyw nagrzewania się rąk też jest nawet ciekawym pomysłem, ale przecież nie na tyle, żebym nagle zaczął być fanem Jaxa nr 1. Cała reszta tych jego ruchów (łącznie z gotcha, którego jakoś też zwolennikiem nigdy nie byłem) jest nieciekawa. Z drugiej strony, ile można wycisnąć z normalnego gościa z metalowymi rękami?
Fatality/Fatal BlowFatal blow brutalny, ale miałki, oprócz hand-clapa. Fatality też takie jakieś nudne. I nie, że czepiam się na siłę, ale w porównaniu do zakończeń innych postaci, to jednak Jax w topce się nie znajduje.
Okej to teraz parę słówek o becie
+ grafika jest wyjebana w kosmos. Detale, animacje, postacie, kustomizacja - wszystko to naprawdę robi wrażenie
+ grywalność spora, cały czas chce się grać i występuje ten tzw. 'syndrom jeszcze jednej walki'. Zwłaszcza online i zwłaszcza jak dostałeś wcześniej w dupę. Ja pro-graczem nie jestem, mój bilans na ten moment to chyba 8/6, ale kilka walk było na styku
- fatal blowy jednak przeszkadzają... zwłaszcza jak masz tylko 5 postaci, prawie cały czas te same walki i praktycznie co walkę te fatal blowy widzisz - może przy większej różnorodności postaci trochę przestanie to kłuć - teraz kłuje.
- ostatnia faza walki (zwłaszcza jak zarówno Ty jak i przeciwnik macie FB dostępny) jest ultradefensywna. Zaczyna się festiwal kucania, blokowania i czasem spamowania projectilami. Nikt za bardzo nie chce się odkryć.
-/+ gra jest wolniejsza niż Injustice2, przez to np wydaje się, że wciskasz guzik, chcesz reakcji postaci, a jednak musisz na nią trochę poczekać. Nie wiem czy to plus czy minus, ale po prostu stwierdzam fakt
+ szeroka paleta ciosów specjalnych, kombosów i ogólnie ruchów postaci, którą można sobie customizować i wybierać. To ciekawe zagranie i jestem w zasadzie tego fanem. Sam zrobiłem sobie np Scorpiona z piekła na podstawowym designie, Scorpiona-Ninję opartego na spearze na klasycznym stroju i Scorpiona mieszankę na unmasked Hanzo.
+ twarze wyglądają naprawdę dobrze. Jade jest prze-cu-do-wna. Skarlet niewiele jej ustępuje.
- mało trybów. Kurde, zaprosiłem ziomeczka na jutro do siebie i mieliśmy sobie porypać przeciwko sobie, a tutaj tylko Towery i Online dostępne, ale to taki pozytywny niedosyt w sumie.
- polskie tłumaczenie ssie po całości - w finalnej wersji zmieniam na english na 100%. Za przykład niech posłuży jedno z możliwych kustomizacji Kabala, a konkretnie tego gówna co ma na plecach - SOK Z BURAKA
+ Krushing blowy - super urozmaicają rozgrywkę, zwłaszcza jak uda Ci się to zrobić przypadkowo, to wtedy jest powód do jaranka
- chyba każdy ma brutality z uppercuta, tak samo chyba każdy ma kb z uppercuta. Miło, ale za duża powtarzalność - chyba jednak to bym wyjebał
- trzeba się przestawić, że wzmacnianie ruchu nie jest pod blokiem (R2), tylko R1. Trochę mi to walk przegrało
Co do konkretnych postaci - najwięcej grałem
Jade. Jest dość user friendly i można zarówno rypać nią ciekawe komba, jak i spamować specjalami, ciężko jest przeczytać co zrobi.
Scorpion to klasyczny Scorpion i w zasadzie każdy newbie powinien od niego sobie zaczynać.
Baraka jest mega silny, łatwo robi się krushing blowy i śmiesznie działa jego chop-chop. Z
Kabalem miałem największy problem, grając przeciwko niemu online. Albo po prostu trafiałem na dobrych graczy, ale siekali super komba i nigdy nie mogłem przewidzieć, czym zaraz dostanę w łeb. Jego fatal blowa jest mega ciężko uniknąć. Aaa, pierwszy raz sobie oczywiście zrobiłem jego drugie fatality, zanim jeszcze zdązyłem sobie zespoilować to w necie i to fajne uczucie, gdy robisz coś pierwszy raz, nie wiesz czego się spodziewać. A samo fatality możecie sobie już obejrzeć w necie - wg mnie jest dobre, achillesy trochę zabolały podświadomie
Skarlet wybrałem jako pierwszą i jest dość intuicyjna, ma świetne animacje i jest dość szybka, do tego ma niezły zasięg - również polecam dla początkujących.
Jak macie jeszcze jakieś pytania co do bety, to chętnie (w miarę możliwości i wiedzy) odpowiem. Na ten moment jestem z tej gry zadowolony, największym minusem jest mała ilość postaci, przez co walki się powtarzają i te jebane fatal blowy widzisz 29843732 razy, a jednak troche trwają (chociaż można sobie odpalić wtedy listę ciosów/kombosów i popatrzeć jak najebać komuś dalej
).
No, to tyle ode mnie