MIileena rozumiem ,ze mozna kogos nie lubic .Ale to ,ze Any w tej chiwli nie ma na forum ,to nie znaczy ,ze mozesz ja obrazac za jej plecami.A pozatym w kazdej chwili moze ona wrocic ,i jak zobaczy twoj post to ,to moze sie tak samo skonczyc jak jej ostatni powrot.A i jeszcze jedno zeby bylo jasne ja jej nie bronie ,bo sama mnie zaczela denerowac swoim madrosciami(co prawda na poczatku nic do niej nie mialem ale to sie szybko zmienilo) ,ale jej nie obrazam ,w ogule poco znowu poruszacie ten temat?
Powiem ci, że Mileena wcale nie przesadza, bo jak ktoś się tak wypowiada to powinien popatrzyć popierwsze do regulaminu, a po drugie to po głowie się podrapać i znajść inny zasób słów, bo dla mnie to taki ktoś, który bluzga i przeklina ma zbyt mały zasób słów, nie wie dokładnie o co mu chodzi i chcę być groźny.
No sory, ale nie w taki sposób.
A jeśli Ana wróci i będzie mieć jakieś wonty to mnie to nie obchodzi, zawsze można powrócić do jej wypowiedzi i wyciągnąć konsekwencje, a jak pamiętam to, gdy ktoś jej zwrócił uwagę to nie potrafiła zrozumieć, że źle mówi i to się powtórzyło.
Myślę, że jeżeli Ana się będzie burzyć, jak się zjawi to się bardzo rozczaruje.
Proszę cię Dantos nie mów mi tu co ona może zrobić.
ps. Teraz to już naprawdę koniec.