No bo pewnie te słupki sprzedaży silnie wiążą się z uzależnieniem małolatów od gier. Szczególnie jak teraz można grać na internecie, można się bardzo łatwo w te gry wciągnąć, a im człowiek młodszy tym bardziej podatny na uzależnienia.
Co do poziomu życia, to ludzie w Polsce chcieliby żyć chociaż podobnie jak że tak powiem w cywilizowanym świecie. A u nas pensje małe, podatków cała masa, bezrobocie itp, więc ludzie muszą kombinować, żeby gdzieś dorobić, gdzieś coś załatwiać taniej itd. Na zachodzie zarobki są duże, a poza tym jest ogromny socjal, więc ich stać na wszystko bez kombinowania. Poza tym oni nie mieli komuny jak u nas, więc nie są nauczeni kombinowania.
A co do używanych gier czym się niby różnią od innych produktów, żeby wymyślać tak absurdalne pomysły.