Tarantino znam na pamięć aż Adept rzyga...
Z twierdzeniem, że "Fincher jest na raz" bym sie nie zgodził w przynajmniej dwóch przypadkach: 'Se7en' i 'Fight Club'........ Widziałem z 10-15 razy i nie zamierzam kończyć na tej liczbie......
'the Game' jest bardzo dobra ale kolejny raz już nie zaskakuje tak jak poprzednio....
'Panic Room', 'Zodiak' i B. Button to całkiem inna bajka niż jego pierwsze filmy....
'Social Network' jeszcze nie widziałem bo nie lubie filmów o Żydach i FaceBooku, który mnie wkurwia na potegę.......
Ale lubię trzeciego Aliena