31
Mortal Kombat 11 / Odp: Mortal Kombat 11 - dyskusja ogólna
« dnia: Stycznia 26, 2019, 09:15:17 am »
Zaczynając od Kano to tym co go wyróżnia są jego ciosy. No może tak naprawdę to jeden cios, jak absurdalny by on nie był. Może nie uzasadnia to obecności tego dżentelmena w każdej części, ale jest dość ważnym jego atutem. Czytając wasze komentarze, to mam wrażenie, że bardziej niż nowej gry oczekujecie serialu lub książki. Ja rozumiem, że życie się różnie układa i nie na każdą część gry mamy czas, żeby się w nią zaangażować, ale gra ma być grywalna, a nie oglądalna. Moim zdaniem Kano jest postacią, która przynajmniej od dwóch części jest robiona jako łatwa do opanowania na początek. Silny projectile, silny wakeup, szybkie skrócenie dystansu canonballem. Wszystko to jest bardzo łatwe do opanowania i można skutecznie zdominować przeciwnika, ale jest bardzo karalne, więc nie nadaje się za bardzo na średnio zaawanasowanych.
Co do kombat kidów to uważam, że Cassie i Jacklin cierpią ma brak jakichkolwiek charakterystycznych cech w kwestii ciosów. Na poropsie oczywiście fatality z selfie, ale tylko to. Ciosy Takedy są dość charakterystyczne i dla tego się dla mnie broni, z Kung Jinem podobnie (chociaż w jego przypadku twórcy chyba sami nie wiedzieli czego tak do końca chcą). Gdyby obaj panowie nie mieli koneksji rodzinnych z resztą, to dla mnie byłoby lepiej. U Errona, Kothala i Dvorah ten ich archetyp zbyt bardzo przeważa nad ich indywidualnymi charakterami. Poza tym weź Eron kup se jakiś nowszy pistolet, naprawdę działają lepiej. Gdyby chociaż ten jego był jakiś magiczny, ale nie. Po prostu koleś został 200 lat z tyłu i się nie rozwija. Ferra/Torr to według mnie świetny pomysł i na ciosy i to z symbiontem, ale na subbosa, a nie na zwykłą postać.
Co do Gerasa to dla mnie jest bardzo klimatyczny. Widać oczywiście podobieństwa do Tremora, ale bez przesady, kopia to to nie jest. Pisałem wcześniej, że Tremor też się może pojawić w grze, mam w pamięci jak mnie zaskoczyli umieszczając w grze z 2011 Ermaca i Kensiego. Myślałem, że nie dadzą dwóch telepatów, a tu udało im się nadać im zupełnie różne charaktery (jeśli chodzi o gameplay).
Jak ja chcę, żeby Kronika była niegrywalną postacią. Historia ma moim zdaniem potencjał, ale boję się w którą stronę ją popchną. Wiele osób wskazywało, że screeny z Liu i Kungiem przypominają Shaolin Monksa. Zmroziła mnie wizja, że w tej części będziemy kolejno odwiedzać poprzednie części mortala. I o zgrozo łatwo moglibyśmy odwiedzić nie tylko mythology i special force, ale nawet MKvsDC. Niech ta część nie będzie powtórką starych historii, a niech przejdzie do jakiś nowych światów/ wymiarów, czy chociażby do przodu w czasie.
Co do kombat kidów to uważam, że Cassie i Jacklin cierpią ma brak jakichkolwiek charakterystycznych cech w kwestii ciosów. Na poropsie oczywiście fatality z selfie, ale tylko to. Ciosy Takedy są dość charakterystyczne i dla tego się dla mnie broni, z Kung Jinem podobnie (chociaż w jego przypadku twórcy chyba sami nie wiedzieli czego tak do końca chcą). Gdyby obaj panowie nie mieli koneksji rodzinnych z resztą, to dla mnie byłoby lepiej. U Errona, Kothala i Dvorah ten ich archetyp zbyt bardzo przeważa nad ich indywidualnymi charakterami. Poza tym weź Eron kup se jakiś nowszy pistolet, naprawdę działają lepiej. Gdyby chociaż ten jego był jakiś magiczny, ale nie. Po prostu koleś został 200 lat z tyłu i się nie rozwija. Ferra/Torr to według mnie świetny pomysł i na ciosy i to z symbiontem, ale na subbosa, a nie na zwykłą postać.
Co do Gerasa to dla mnie jest bardzo klimatyczny. Widać oczywiście podobieństwa do Tremora, ale bez przesady, kopia to to nie jest. Pisałem wcześniej, że Tremor też się może pojawić w grze, mam w pamięci jak mnie zaskoczyli umieszczając w grze z 2011 Ermaca i Kensiego. Myślałem, że nie dadzą dwóch telepatów, a tu udało im się nadać im zupełnie różne charaktery (jeśli chodzi o gameplay).
Jak ja chcę, żeby Kronika była niegrywalną postacią. Historia ma moim zdaniem potencjał, ale boję się w którą stronę ją popchną. Wiele osób wskazywało, że screeny z Liu i Kungiem przypominają Shaolin Monksa. Zmroziła mnie wizja, że w tej części będziemy kolejno odwiedzać poprzednie części mortala. I o zgrozo łatwo moglibyśmy odwiedzić nie tylko mythology i special force, ale nawet MKvsDC. Niech ta część nie będzie powtórką starych historii, a niech przejdzie do jakiś nowych światów/ wymiarów, czy chociażby do przodu w czasie.