Nagrajcie swoją walkę offline w MK2, bardzo mnie ciekawi ile razy Adept zawalczy z Noob Saibotem.
Ale serio? Grożenie Baraką komuś kto operuje Jaxem, Mileeną i Shangiem to tak jak powiedzieć Breivikowi, że nie odwiedzi go święty Mikołaj. ;P A co do wypowiedzi Luny odnośnie tego, że te nasze combosy nigdy się nie przydają w prawdziwej walce:
http://www.youtube.com/watch?v=xqnF7cJxnRU&feature=youtu.be&t=1m18s I to tylko jeden fragment walk, które w porównaniu do tego co ostatnio graliśmy są lata świetlne do tyłu pod względem poziomu. Chociaż po części też się zgodzę. Kilka walk nawet w tym nagraniu jest takich, że przez większość czasu tylko polegamy na presji. 0 combosów, same cancel run jaby. Wtedy rzeczywiście juggle za 100%dmg nie są przydatne. Jednak nieraz udało mi się obrócić wynik na moją korzyść właśnie dlatego, że tak potężne juggle potrafiłem zrobić. Wystarczy do końca walczyć, bo ludzie często się rozluźniają za bardzo kiedy mają ogromną przewagę (samemu mi się to często zdarzało). Keep calm and napierdalaj infinity, a nieraz ugrasz z pozoru przegraną walkę.
Za mało was gra, aby stwierdzić jednoznacznie który zawodnik jest dobry/słaby, a które taktyki są powiedzmy ostateczne. Skoro przez kilka lat się prawie wszystko zmieniło. Załóżmy, że nagle MK2 czy UMK3 się spodobała w Korei i masa kitajców zaczyna młocić i analizować grę po 20 godzin na dobę. I po pół roku by się okazało, że ani Adept, ani Luna ani Johnx nie potrafią grać, bo nie znają taktyk i kombosów.
Korea? Przecież nie trzeba daleko szukać - oglądnij sobie walki graczy z południowej Ameryki. Dla nich, ja czy Adept to kolesie którzy nie stanowią żadnego wyzwania.
Także od nas jest masa lepszych graczy. Już nie wspomnę o Rinnie (Belgia), który mnie pojechał swego czasu 90-0 (uwielbiam ten sparing wspominać). Także jak patrząc na poziom jaki jest w Polsce, a może i patrząc na poziom w Europie - może i graliśmy nieźle, ale gdzieś indziej dostawalibyśmy wpierdol. A co do tego które taktyki są ostateczne - na pewno kilka takich jest. W kwestii UMK3 zostało powiedziane już bardzo dużo i nie wiem w jaki sposób chcesz jeszcze ulepszyć taki infinit Kunga lub relaunche Human Smokea (wszystkie zadają do 100% damage). Myślę jednak, że walka takich 'prawdziwych pro-graczy z Korei', którzy mają stalowe nerwy i nie popełniają błędów wyglądałaby tak, że przez cały czas na zmianę padają wymiany cancel run jabów, a runda kończy się przez brak czasu na liczniku.