Takie dźwięki jakie wydaje np. Liu Kang ma swoje uzasadnienie w sztuce walki. Bruce Lee takie dźwięki nie wydawał na pokaz, sztuka wdechu i wydechu mające na celu zwiększyć koncentrację i siłę (krzyk = przypływ adrenaliny). Więc takie coś u Azjaty, który uprawia sztuki walki jest normalne
WTF? Jaja sobie robisz?! O.o Już pomijając same filmy, to nie raz i nie dwa pokazywali w TV same pokazy sztuk walki (np. Shaolin na BBC) i żaden tam nie piszczał jakby go wykastrowali. Jakieś tam "ochy" i "achy" były, ale żadnych Bruce'ów z pewnością nie.
Eric - czaję bazę Bloodsport to jeden z lepszych filmów jakie widziałem. Chong Li nawet bardziej pasuje na pierwowzór Liu Kanga. Tyle że Bolo za bardzo przypakowany był No na to wcześniej nie wpadłem w sumie fajnie by było gdyby Liu taki wykoksiony był
Bolo Yeung jest "z zawodu" kulturystą. Pod koniec lat '60 (przynajmniej ja nie pamiętam filmów z nim wcześniej) trafił do filmu, ale jakichś ciekawych propozycji nie dostawał (cóż, jego wygląd zrobił swoje). Niemniej jednak, jest jednym z ulubionych aktorów starszego pokolenia, które kocha filmy kung fu klasy B.
Podsumowując, Liu tak bardzo by mnie nie drażnił, gdyby nie te jego piski. Problem polega na tym, że bez nich w ogóle niczym się nie wyróżnia i ogólnie jest nieciekawą postacią. Naprawdę chcę, by pozwolili mu odejść na emeryturę, albo chociaż niech nie piszczy jak dziewczyna co jej ktoś sukienkę podwinął.
Ale żeby nie było, to czy ktoś zauważył, że w tym nowym MKast w tle na The Pit II jest Noob Saibot?