Zgdzam się z opinią Davidkoza w kwestii tego, że to bardziej gry 3d były słabe, niż postaci i dlatego się po prostu ludziom źle kojarzą. Za czasów MK3 sporo fanów narzekało między innymi właśnie na Strykera (że ciota, nie pasuje, jakaś pałka itp.). Ale nagle po latach okazało się, że to jedna z kultowych postaci dla wielu fanów, bo wystąpił po prostu w dobrych grach. Podobnie jest z charakterami z mortali 3d. Ponad połowa z nich prezentuje tak naprawdę conajmniej niezły poziom jak na standardy serii (gdyby taki Hotaru pojawił się swego czasu w MK2 lub 3 to dzisiaj wszyscy by się modlili, aby pojawił się w nadchodzącej odsłonie). Według mnie postaci z "nowych mortali" dzielą się na trzy grupy:
1. Postaci dobre, które nieźle się przyjeły i są generalnie lubiane przez fanów.
2. Postaci, które potrzebują nzwijmy to "szlifu", czyli ujmy nie przynoszą, ale niezostały do końca dopracowane, przez co aktualnie są trochę mało oryginalne.
3. Crapy, których powinniśmy się strzec, bo raczej już nic z nich nie będzie.
Do pierwszej grupy należy na pewno zaliczyć: Moloha, Kenshiego, Havika, Frost (to akurat nie moja opinia, bo ja bym ją zaliczyl do drugiej grupy), Drahmina.
Druga grupa: Hotaru (który, według mnie potrzebuje tylko paru oryginalnych ciosów specjalnych, aby można go było uznać za bardzo dobrą postać), Shujinko (podobnie jak Hotaru), Asrah (lepszy wygląd), Li-Mei (o dziwo) dała nadzieję na lepsze jutro, ponieważ w Deception i Armageddon miała bardzo klimatyczny drugi strój (zbroja to chyba była), który przyznam, że dodał jej sporo uroku i od tego momentu nie kojarzę jej tylko z balonami (tylko, żeby jeszcze miała większy wpływ na fabułę), Dariou - dziwna, bezpłciowa postać, ale sądzę, że właśnie dzięki temu da się go podrasować, aby prezentował się dużo lepiej.
Crapy to dla mnie (po głebokich rozważaniach
) Nitara - zgadzam się z Cobrą, że po prostu nie pasuje i już nic się z nią nie da zrobić, Dariusz - kompletna zmian wyglądu oraz historii może by go uratowała, ale równie dobrze może go po prostu nie być, Hsu już nie żyje, dlatego można postawić świeczkę na jego grobie, Bo Rai Cho - za dużo psedo-śmiesznego pierdzenia porążyło tego gościa, jest charakterystyczny ale in minus, Kira to kolejna laska, której raczej nikomu nie potrzeba.