Święto Zmarłych to jedno z najważniejszych świąt. Świat idzie do przodu, ludzie są zabiegani, więc kalendarz przychodzi nam z pomocą w postaci dnia wolnego, by na spokojnie odwiedzić zmarłych. Sam chciałbym aby po mojej śmierci w tym dniu zapalono znicz. Poza tym istnieją groby nieznanych żołnierzy, do których nikt nigdy nie chodzi i Święto te to ich jedyna okazja by znicz się zapalił na ich mogile. Kto woli Hallolween od polskiego Święta Zmarłych ten bez tradycji w sercu. Zachodnie święta i nawyki OKEJ, ale tylko jak nie kolidują i nie wypierają rodzimych. Bo jak wszyscy wiemy, w przyrodzie sprowadzane zwierzęta zwykle szkodzą eko-systemowi. Tak jak obca szara wiewiórka wypiera nasze rude i jak amerykański sumik wypiera powoli wszystkie inne rodzime gatunki ryb, tak samo Halloween wypiera nasze Święto Zmarłych. Jestem jak najbardziej przeciwny. Bo cholera piękne polskie tradycje zanikają, a małolaci fascynują się zachodnimi trendami. Własna tożsamość to ja i mój naród. A mój naród to moje święta i żadne głupie obchodzone w tym samym dniu zagraniczne święto nie powinno nigdy wypierać rodzimego.