Autor Wątek: Mortal Kombat 11 - dyskusja ogólna  (Przeczytany 160410 razy)

Offline PurpleRain

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 425
    • Zobacz profil
Odp: Mortal Kombat 11 - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #285 dnia: Lutego 19, 2019, 12:01:59 pm »
Ostatni raz szarpnęli się na to chyba przy okazji Zombie Liu Kanga i może to się podobać lub nie ale nie można odmowić temu pomysłowi jaj.

Świeższy przykład to Cyber Sub-Zero, ale w MKX szybciutko wrócili do bezpiecznego schematu.

Właśnie, dobrze mówisz, Slave. Błędem NRS jest stawianie na bezpieczne rozwiązania, kosztem odrobiny szaleństwa. Czy to w rosterze, czy to w story. Dobrze, że kombinują choć trochę z movesetami i chociaż nie wszystkie decyzje mi się podobają (zabranie ice-klona Subowi np.), to przynajmniej widać, że chcą choć w tym aspekcie zboczyć z utartej ścieżki.

Offline Kornixon

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 354
    • Zobacz profil
Odp: Mortal Kombat 11 - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #286 dnia: Lutego 19, 2019, 12:52:52 pm »
Nie no w nowej linii czasowej też było takie pierdzielnięcie w postaci Cyber Sub-Zero.

Offline SlaveMe TortueMe KillMe

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 1916
  • WHERE IS MY FUCKIN' STAR?!?!?!?!
    • Zobacz profil
Odp: Mortal Kombat 11 - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #287 dnia: Lutego 19, 2019, 12:56:59 pm »
Ostatni raz szarpnęli się na to chyba przy okazji Zombie Liu Kanga i może to się podobać lub nie ale nie można odmowić temu pomysłowi jaj.

Świeższy przykład to Cyber Sub-Zero, ale w MKX szybciutko wrócili do bezpiecznego schematu.
Fakt, chociaż dla mnie to taki przykład na pół gwizdka. Cyborgi mamy od 1995 roku, fani już od lat dyskutowali o tym co by było gdyby to Sub został cyborgiem a nie Tomas. To wykorzystanie teorii fanów, które krążyły po sieci odkąd sieć istnieje takie jak stwierdzenie, że Noob to starszy Sub co potwierdzili dopiero w MK:D

Offline Filx

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 447
  • MKX: PS4
    • Zobacz profil
Odp: Mortal Kombat 11 - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #288 dnia: Lutego 19, 2019, 01:10:44 pm »
Już gdzieś to pisałem, ale powtórzę: Mi tęskno do czasów, kiedy twócy z ciekawych postaci potrafili wyciągnąć maximum i do tego nawet porządnie nimi zamieszać. Wystarczy wspomnieć odmłodzenie Tsunga, danie metalowych łap Jaxowi, zamienienie Smoke'a w cyborga itp. Dawno nie mieliśmy takich wariacji ze statusem postaci.

Właśnie sam zwróciłem na to uwagę i pisałem o tym kilka dni temu przy okazji revealu Jade. Mieli okazję dać jej ciekawą rolę, czego hinty mieliśmy w endingach, a zrobili z niej zwykłego revenanta.

Podobnie było w MKX, gdzie Liu Kang, Kung Lao i Kitana zamiast upiorów dostali jako stroje główne swoje postarzone wersje.

Szkoda, że Boon i reszta boją się trochę zaszaleć, bo tak jak już wcześniej pisałem- wszystko w tym uniwersum jest dość statyczne, brak tu większych emocji, zaskoczenia. Największymi twistami u postaci w nowej linii czasowej była wcześniej już znana przemiana Bi-Hana w Noob Saibota i Liu Kang oraz Kitana jako władcy Netherrealm. Trochę więcej tego typu zabiegów by się przydało.

Offline davidkoz

  • Moderator Globalny
  • Użytkownik
  • Wiadomości: 1628
  • Elder God
    • Zobacz profil
Odp: Mortal Kombat 11 - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #289 dnia: Lutego 19, 2019, 01:41:59 pm »
Nie nazywam tutaj nikogo rasitą, mówiłem ogólnie o dzisiejszym świecie, ale pozostawmy ten temat za sobą, bo to nie temat do tego.

Uważam, że cały czas kombinują i ryzykują. Ostatnia część MK jest tego przykładem. Mówicie, że we wczesniejszych gra Midway ryzykować wprowadzając cyborgi, Noob Saibot itp, a pod nosem w ostatniej produkcji przeskoczylismy o 25 lat. Klasyczne postaci miały ze sobą związki, potomstwo, pojawiła sie D'vorah, ktora ja okazuje sie już w przeszłości dużo mieszala, choć o niej nie wiedzieliśmy, a w formie DLC dostaliśmy 4 xyborgi w formie jednego. Może nie wszystkim sie to podoba ale tutaj znacznie więcej się zadziało, niż odkrycie tego, ze Noob to Sub.

Offline SlaveMe TortueMe KillMe

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 1916
  • WHERE IS MY FUCKIN' STAR?!?!?!?!
    • Zobacz profil
Odp: Mortal Kombat 11 - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #290 dnia: Lutego 19, 2019, 01:47:44 pm »
Właśnie sam zwróciłem na to uwagę i pisałem o tym kilka dni temu przy okazji revealu Jade. Mieli okazję dać jej ciekawą rolę, czego hinty mieliśmy w endingach, a zrobili z niej zwykłego revenanta.
A to sory, coś nawet kojarze z Twojej wypwiedzi, ale przez ostatnie 2 tygonie łaziłem ostro zawiany, więc mi wyleciało ze łba...... Jakby popuścić wodze fantazji można by nawet z takich postaci jak Meat czy Darrius wyciągnąć coś nowego, tylko trzeba się 'nie bać i dojebać'. Skoro nie sprzedało się za pierwszym razem to zróbmy zwrot o 180 stopni [sory nie umien zrobić tego kółka w miejsce apstrofu] i może odpali. I jedno trzeba NRS oddać: mają w pamięci wszystkie postacie. Przywrócenie Tremora, powołanie do życia Skarlet..... Nie olewają tych wojowników. Ja im tylko życzę, żeby znaliźli odwagę i pomysł na postacie, na które wszyscy czekamy [każdy z was już wie o jakie chodzi, bo chodzi o wasze ulubione postacie....]

Uważam, że cały czas kombinują i ryzykują. Ostatnia część MK jest tego przykładem. Mówicie, że we wczesniejszych gra Midway ryzykować wprowadzając cyborgi, Noob Saibot itp, a pod nosem w ostatniej produkcji przeskoczylismy o 25 lat. Klasyczne postaci miały ze sobą związki, potomstwo, pojawiła sie D'vorah, ktora ja okazuje sie już w przeszłości dużo mieszala, choć o niej nie wiedzieliśmy, a w formie DLC dostaliśmy 4 xyborgi w formie jednego. Może nie wszystkim sie to podoba ale tutaj znacznie więcej się zadziało, niż odkrycie tego, ze Noob to Sub.
Akurat to do mnie nie podobne, ale we wcześniejszym poście chodziło mi o to, że twórcy potrafili wziąć ciekawe postacie i zamieszać w ich historii tak, że to rezonowało z stylem i nowymi ciosami starych wojowników. Noob jako Sub czy nadanie mu imienia Bi-Han to jedynie kosmetyka, która oczywiście pogłębia postać ale do rozgrywki nic nie wnosi. Tak samo związki Johny'ego i Sonii, oraz Liu i Kitany to motywy, które pojawiły się przy piwrwszym filmie z '95 roku, więc to nic nowego. Powiedzenie na tym etapie historii, że D'vorah czy Kronika były od poczatku dla mnie jest wciskaniem na siłę. Nigdy nie było żadnych przesłanek o nich AŻ TU NAGLE....! 

Nie nazywam tutaj nikogo rasitą, mówiłem ogólnie o dzisiejszym świecie, ale pozostawmy ten temat za sobą, bo to nie temat do tego.
Mnie zawsze możesz nazywać rasistą, przyjacielu :P
« Ostatnia zmiana: Lutego 19, 2019, 02:11:55 pm wysłana przez SlaveMe TortueMe KillMe »

Offline dragon 668

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 41
    • Zobacz profil
Odp: Mortal Kombat 11 - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #291 dnia: Lutego 19, 2019, 06:32:27 pm »
Witam.

Oby nie było Bo Raj Czo  [youtube]https://www.youtube.com/watch?v=0Fo_R2lr6j4&list=PLTNgwy68RDk7PZCbVtLrJMjDN8Sg4irBA[/youtube]

 ;D

Offline Luna

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 588
    • Zobacz profil
Odp: Mortal Kombat 11 - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #292 dnia: Lutego 19, 2019, 09:00:53 pm »
Witam.

Oby nie było Bo Raj Czo  [youtube]https://www.youtube.com/watch?v=0Fo_R2lr6j4&list=PLTNgwy68RDk7PZCbVtLrJMjDN8Sg4irBA[/youtube]

 ;D

Srogi wojownik:D Wszedł jak smok Bruce Lee:p Bo Rai Cho raczej nie bedzie. Stawiał bym na inny remaster postaci. W ogóle coś czuje, że w końcu Mortal Kombat będzie musiał zaliczyć fabularny reset. Po prostu. Fabuła zaczyna być poskręcana jak tampon w piździe, że tak powiem. Do tego za dużo Mody na sukces w postaci generacji Bravo Girl. Póki co nie zapraszając roster mi się podoba i nie ma postaci która była by tak daremna jak młoda Briggs czy Cassie. Wiem, pewnie te dwie lampucery wpierdolą na siłę, ale wciąż mam wiarę. Ogólnie powiem tak: czekam na tego mk jak nastolatek na pierwsze ruchanie. Cieszę się każdym trailerem i mam nadzieje, że koniec końców nie zawiodą. Widać w tej grze jeszcze zeszłą generację np poprzez niektóre animacje ale kwiecień to dla mnie milestone roku growego;p

Offline Ninja-Spectre

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 640
    • Zobacz profil
Odp: Mortal Kombat 11 - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #293 dnia: Lutego 19, 2019, 09:22:47 pm »
Jeju ludzie, ja to jakiś opóźniony w tych sprawach jestem. Jak ktoś pisał, że Kung Jin jest gejem to myślałem, że go nie lubi. Teraz dopiero sprawdziłem, że to tak oficjalnie. Pewnie to mój brak spostrzegawczości, ale wydaje mi się, że ten jego comming out był raczej suptelny i te słowa można było zinterpretować zupełnie inaczej. Oficjalne potwierdzenie stanu rzeczy to przynajmniej pokłosie poprawności politycznej, bo do gry nic to nie wnosiło.


Teraz też sprawdziłem, widać poprawność polityczna nawet do MK wchodzi. Oby tylko jakiegoś transwestyty nie wprowadzili. Albo wątku fabularnego typu:
Scorpion: Sub Zero, stwórz lodowe dildo !
Scorpion po chwili: nie takie idioto, większe
Sub-Zero: po co ci większe, znowu pęknie ci dupa
Scorpion: to nie ma znaczenia, jak przenoszę się do piekła dupa automatycznie się goi i staje się cisna jak u Kapitana Bomby
Sub-Zero: gdzie ten obibok Hsu Hao ?
Scorpion: a po co ci on ?
Sub Zero: a jak mamy bawić się w ciuchcię bez lokomotywy ?


Offline SlaveMe TortueMe KillMe

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 1916
  • WHERE IS MY FUCKIN' STAR?!?!?!?!
    • Zobacz profil
Odp: Mortal Kombat 11 - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #294 dnia: Lutego 20, 2019, 01:37:52 am »
Jeju ludzie, ja to jakiś opóźniony w tych sprawach jestem. Jak ktoś pisał, że Kung Jin jest gejem to myślałem, że go nie lubi. Teraz dopiero sprawdziłem, że to tak oficjalnie. Pewnie to mój brak spostrzegawczości, ale wydaje mi się, że ten jego comming out był raczej suptelny i te słowa można było zinterpretować zupełnie inaczej. Oficjalne potwierdzenie stanu rzeczy to przynajmniej pokłosie poprawności politycznej, bo do gry nic to nie wnosiło.


Teraz też sprawdziłem, widać poprawność polityczna nawet do MK wchodzi. Oby tylko jakiegoś transwestyty nie wprowadzili. Albo wątku fabularnego typu:
Scorpion: Sub Zero, stwórz lodowe dildo !
Scorpion po chwili: nie takie idioto, większe
Sub-Zero: po co ci większe, znowu pęknie ci dupa
Scorpion: to nie ma znaczenia, jak przenoszę się do piekła dupa automatycznie się goi i staje się cisna jak u Kapitana Bomby
Sub-Zero: gdzie ten obibok Hsu Hao ?
Scorpion: a po co ci on ?
Sub Zero: a jak mamy bawić się w ciuchcię bez lokomotywy ?


W takiego MK nakurwiałbym jak pojebany :P

Offline PurpleRain

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 425
    • Zobacz profil
Odp: Mortal Kombat 11 - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #295 dnia: Lutego 20, 2019, 09:31:07 am »
Witam.

Oby nie było Bo Raj Czo  [youtube]https://www.youtube.com/watch?v=0Fo_R2lr6j4&list=PLTNgwy68RDk7PZCbVtLrJMjDN8Sg4irBA[/youtube]

 ;D

Pięknie się kolega wpierdolił na forum. Z futryną, że tak powiem :)

No, ale ja w sumie podejmę ten temat, bo niewiele newsów i leaków wychodzi, więc mamy taką trochę stagnację. Na Bo'Rai Cho nie ma raczej szans w MK11. Jeśli nie pojawi się w głównym rosterze, a pewnie się nie pojawi, to jako DLC nie zostanie dołączony, gdyż wszyscy wiemy, że Edek powiedział, że jego tata powiedział, że DLC nie powtarzają.

Bo'Rai Cho to też przykład, jak ciekawy archetyp, może zostać DOSZCZĘTNIE SPIERDOLONY. Arcyciekawy motyw pijanego mistrza można zrobić ze smakiem, dając mu oryginalne ruchy i ciosy do movesetu (bo umówmy się, story akurat Bo' ma w miarę spoko i przypierdolka jest raczej do tego, co ten typo robi podczas walki). Dodanie pierdów i rzygów to decyzja, która niezmiernie mnie dziwi, ale ten typ poczucia humoru u Amerykanów jest dla mnie nadal nieodgadniony. U mnie te ruchy wywołują jedynie ciarki żenady i nie ogarniam, jak kogoś może autentycznie śmieszyć, że jedna postać narzygała na drugą. Szczytem popierdoleństwa jest fatality z 3D ery, gdzie koleś podpala swoje pierdy.
Gdyby zrevampować moveset naszego pijanego mistrza, otrzymalibyśmy kolejną ludzką, acz niesztampową postać. Oczywiście NRS zapewne nie zrobi tego nigdy, więc jeśli w przyszłych grach Bo' się pojawi to nadal będzie srał i rzygał na przeciwnika, przy jednoczesnych akompaniamentach zachwytu Tylera i Dereka na kombat kaście. (it's awesome!)

Offline davidkoz

  • Moderator Globalny
  • Użytkownik
  • Wiadomości: 1628
  • Elder God
    • Zobacz profil
Odp: Mortal Kombat 11 - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #296 dnia: Lutego 20, 2019, 10:28:30 am »
przy jednoczesnych akompaniamentach zachwytu Tylera i Dereka na kombat kaście. (it's awesome!)

Zapomniałeś jeszcze dodać, że jak prezentują jakąkolwiek postać to każdy ruch i atak jest ich ulubionym ze wszystkich. Każde podciecie, atak, zdolność jest ich favourite 😂😂

Offline PurpleRain

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 425
    • Zobacz profil
Odp: Mortal Kombat 11 - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #297 dnia: Lutego 20, 2019, 11:04:43 am »
Dokładnie tak jak mówisz! Pisałem zresztą o tym na shoucie, że można zrobić sobie nawet taką alko-grę, jako np. usprawiedliwienie dla alkoholizmu albo wymówkę przy piciu samemu. Za każde 'awesome' wypowiedziane przez kogokolwiek na streamie - 1 szot zmrożonej substancji. Wtedy, w wypowiedziach bezpośrednio po kaście, na pewno wróciłby ten stary styl forum :D

Offline SlaveMe TortueMe KillMe

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 1916
  • WHERE IS MY FUCKIN' STAR?!?!?!?!
    • Zobacz profil
Odp: Mortal Kombat 11 - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #298 dnia: Lutego 20, 2019, 11:21:23 am »
U mnie te ruchy wywołują jedynie ciarki żenady i nie ogarniam, jak kogoś może autentycznie śmieszyć, że jedna postać narzygała na drugą. Szczytem popierdoleństwa jest fatality z 3D ery, gdzie koleś podpala swoje pierdy.
Jako wierny fan Bo' od samego jego debiutu w MK:DA postaram się nakreślić co akurat mnie urzekło w Pijanym Mistrzu.

Po pierwsze, kiedy wybieramy go po raz piwerszy od razu rzuca sie w oczy, że jest jebanym spaślakiem lub też jak kto woli intensywnie pracuje nad swym mięśniem piwnym. Nie wiele jest grubasków w mordoklepkach bo i brzuch tak wydatny, że  zasłaniający fujarkę nie jest kojarzony z podstawowym elenemtem, na którym bazuje walka w jakimkolwiek wydaniu, czy to w virtualu czy w realu, czyli spawnością fizyczną. Jakimś zajebistym znawcą bijatyk nie jestem, ale jest to gatunek najbliższy mojemu otłuszczonemu serduchu, więc coś tam liznąłem z głównych serii. Sam kojarzę jedynie dwie postaci podobne posturą do naszego kochanego Bo': Edwarda Hondę z SF i jebanego Boba z tejkena. Przy czym Honda jest sumo więc nie do końca się liczy. Większość kojarzy otyłość z brakiem ruchu i tym samym chujową kondycją fizyczną. I tak jest w większości wypadków, choć wystarczy popatrzeć na to co odpierdala Jack Black w swoich klipach czy filmach, żeby zroumieć, że to nie do końca prawda. Tak więc element zaskoczenia jak zawsze dla mnie na plus, bo to dobra rzecz mając możliwość wybarać do walki takiego krępego skuczybyka spośród wymuskanych, kaloryferowatych zawadiaków.......
Po drugie: Styl Pijanego Mistrza zaprezętowany w MK:DA wyróżniał się z reszty stylów innych kombatantów i trochę żal, że nie eksplorowali go bradziej. No chyba, że w MKX to zrobili, jak już pisałem: nie miałem dłuższych styczności z tą odsłoną. Nie mniej jest to kolejny plus na korzyść Bo'. Tak bardzo wyrózniający się styl nawet zrobiony po łebkach i tak zwracał na niego uwagę i czynił ciekawą opcją.....
Po trzecie: Rzygi i piardy. W tej konwencji bawi mnie właśnie to, że kogoś może bawić pierdzenie na pełną pizdę. Tak prostackie i prymitywne podejście do tak intymnego zabiegu i świadomość, że ktoś naprawde kręci beke z czegoś takiego..... A rzyganie to z jednej strony czysty absurd, a z drugiej urocze wspomnienie lat szczenięcych....

Oto dlaczego Bo' skradł moje serce.....

Offline PurpleRain

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 425
    • Zobacz profil
Odp: Mortal Kombat 11 - dyskusja ogólna
« Odpowiedź #299 dnia: Lutego 20, 2019, 12:51:38 pm »
Ad 'po pierwsze' - zgadzam się. Miła odmiana i ja absolutnie nie mam nic do jego designu jako-takiego.
Ad 'po drugie' - spędziłem bardzo mało czasu nad MK:DA i MK:D, ale z tego co widziałem na youtubach wszelakich, to jego moveset nie był zbyt dobry, fatality przemilczmy. Zresztą to jest ogólnie wada postaci z tamtej ery. Nudne, powtarzalne i absurdalne umiejętności. W MKX mieli okazję go ładnie odrestaurować, ale niestety nie na wszystkich polach to zagrało
Ad 'po trzecie' - no właśnie to jest pole, które nie zagrało. Mieli szansę posprzątać rzygi i gówno, a jedynie leciutko je wytarli i przyozdobili kwiatkami. A nie jest to kierunek, który chciałbym, żeby NRS obrało przy rozwijaniu tej postaci.