Jak dawniej pisałem wolałem Kintaro, ale ostatnio i Goro mi się podoba równie jak tamten. A kto by wygrał w walce?
Kintaro - pospolity wojownik. Nie pochodzi z jakiejś szlachetnej dynastii Shokaninów. Opiera się chyba tylko i wyłącznie na swojej zwierzęcej brutalności i sile.
Goro - Pochodzi z wysokiej kasty Shokan. Do pospulstwa bym go nie zaliczył. Mówi się, że Kintaro jest od niego silniejszy. A nawet jeśli to na pewno FIZYCZNIE. Goro jako shokański "szlachcic" pewnie ma więcej oleju w głowie - przynajmniej zgodnie z fabułą, bo w grze żeby nie było za trudno to bywa różnie.
Jeden typowy brutal, drugi też bardzo silny z przewagą intelektualną. Czyli gdyby ci kolesie mieli by się naparzać to moim zdaniem się balansują tymi statystykami i walka wyrównana. Chociaż ciut bardziej stawiałbym na większy intelekt w walce, ale i tak remis.
TO TYLKO MOJE SPOSTRZEŻENIA WIĘC MNIE TU NIE OBRAŻAĆ PLIS