Może się okazać, że wrzucili ją do komiksu tylko po to, żeby miał kto w nim zginąć. Tasia jest pewnie tak samo ważna dla fabuły jak jakiś randomowy tarkatan, ale, jako że ma jakieś imię i można było jej najebać (można było?) w SF, to jest to lekki ukłon w stronę fanów tamtej gry. Więc w sumie powielam post nad sobą, ale trudno. Myk polega na tym, że komiks jest BARDZO chaotyczny i BARDZO nieczytelny przez skoki między wątkami. Ja już zapomniałem o istnieniu tego Foxa praktycznie... A szkoda. Zresztą zamiast wypuszczać kilkustronicowy chapter co tydzień, mogliby wypuszczać co 2-3 z czymś extra. Bo wychodzi na to, że co poniedziałek spędzam 5 minut przed YT, żeby dowiedzieć się, że w sumie główna akcja będzie się działa w następnym numerze, z którym... jest dokładnie to samo. Na Tremora nie czekam z ręką w majtkach, ale fajnie by było go zobaczyć mimo wszystko. Poza tym celuję w Takedę jako GŁÓWNEGO DOBREGO (taki a'la Liu). Mam nadzieję, że nie powielą zdolności telekinezy, a już najlepiej by było, żeby w grze nie pojawił się Kenshi. No, tyle na ten moment.