"_cyBeR_ Rain mówi o ich pokonaniu ale tego nie widzimy. Wydaje misie że to miała być taka demonstracja siły Shao który zabija Kabala I Kurisa ot tak bez problemu...Żeby widz skumał że Kahn to nie ciota tylko naprawdę może kopnąć w dupe....
Swoją drogą jak oni mogli być najlepsi skoro Raiden wybrał Liu do turnieju...."
Zaraz zaraz ... Jak to Shao Kahn
Z tego co biadolił Rain,to on (lub żołnierze Outworld) zabili Kabala i Straykera a nie Shao
Co do ekranizacji MK (piszę tu o 2) powiem jedno ... średnio na jeża ...
Anderson zrobił o wiele lepszą robotę w swojej wizji MK ( jedynka ) i choć to prwda,że było tam wiele braków itd. oddał w miarę dobrze mroczny klimat smoczej serii.
W dwójce poszli tą drogą co w Batmanie ( Joela Schumachera ) czyli - CYRK.
Wszystko zostało spłycone,zabrakło wielu postaci ( Strayker - Kabal ) postać Ermaca i Noob'a to śmiech na sali,walki takie jak Liu z Sheevą czy Baraką lepiej przemilczeć.Finałowa walka i transformacja w stworki Liu i Kahna to żenada na światowym poziomie.
Schrzanili ten film a szkoda,bo po jedynce miałem spore nadzieje (ale jak już pisałem,to nie Paul Anderson kręcił)
P.S.Choć i temu Panu udaję się schromolić do potęgi dobry temat (Rezident Evil)