Polskie Forum Mortal Kombat > Inne

KOMIXY & NOWELE GRAFICZNE

(1/34) > >>

SlaveMe TortueMe KillMe:
Był temat o innych grach, o muzie i o serialach więc postanowiłem założyć temat o czymś co jest bardzo bliskie memu sercu.
KOMIXY

Chciałbym żebyśmy tu pisali o tych niedocenionych i często wyśmiewanych 'obrazkowych historyjkach' których czasy świetności minęły i pewnie już nie powrócą.........

Jako gówniarz czytałem komixy komediowe typu Asterix i oczywiście o superbohaterach [X-Man< Spider-Man, Mega Marvel]
I do dzisiaj wraca do niektórych z tych historii.
To dzięki nim sięgnąłem po takie perełki jak 'Sin City' Miller'a czy 'Ghost World' Clowes'a.
Ostatnio przeczytałem 'Persepolis' Marjane Satrapi. Kolekcjonuję też serię 'Kaznodzieja' Dillon'a i Ennis'a.
A Wy?

Dantos:
hehe ja rowniez sporo czytalem komiksow zarowno jak z universum Dc i uniwersum Marvela a takze jakies mniej znane tytulu.Komiksy jakie najbardzie przypadly mi do gustu to:LOBO ,X-MEN ,komisky o slowych przygodach Wolverine'a (czyli Essenital Wolverine , koniec Wolverine ,Wolverine i inne komisky w ktorych wystepował goscinnie) Hitman(komiksy o tym bohatrze z uniwersum DC prawie w ogole sie nie pojawialy w polsce ale tzreba przyznac ze byly wyjebane ;D) ,oraz rozne MegaMarvele np:Wepon X-poprostu perelka.
Ogolnie zamilowanie do komiksow mam do dzisiaj,co prawda nie kupuje juz nowych ,ale lubie np:ogladac flimy na podstawie komiksow ,grac w gry o takie tematyc i czasami przegladam takie zerwisy jak Avolon(storna poswiecona uniwersum Marvela)

Tibo:
Nie ma to jak Lobo kurde bele

Maniak:
Oj tak Komiksy miały umnie dość wielki rożdział :) Tak już w innym temacie pisałem wolałem komiksy marvela niz DC. DC zbierałem jedynie Supermena ale tylko do smerici Supermena bo nie podobało mi sie że po jego smierci było 30 innych supermenów któży mowile ze on jest tym prawdziwym. Nawet powstał nie dawno film animowany smierc Supermena na czele z "Doomstejem" chyba jakoś tak miał na imie a sama wojna ciagnela sie chyba przez 8 numerów. Z Marvela zbierałem wszystkie oprocz X-Menów. lubiłem Megamarvele bo miały swietne kreski. i Kazdy numer opisywalinnego bochatera albo paczke bochaterów np: jak Powstał Dd. A Loby był moim faworytem. Swietny komiks to lobo w Niebie. oraz Lobo VS Maska ;D To były czasy. heheh Ale nadal uważam że do swiata mortala nie pasują ;)

Death Dealer:
Hej Slave! Kolejny punkt dla ciebie. Właśnie chciałem założyć ten temat. I już prawie bym to zrobił tylko, że w wyszukiwarce znalazłem ten Twój ;P. Eh Ty bestio.... :D

Ja się wychowałem też na komiksach ale tych amerykańskich, dzięki wydawnictwu TM-SEMIC. Polskie komiksy omijam z daleko, wszelkiego rodzaju "Kajko i Kokosze", "Wiedźminy", "Tytusy Romki i Atomki", oraz wszystkie undergroundowe produkcje. Po prostu Bardziej cenię sobie komiks amerykański, trochę japońskiego i europejskiego.
Nie lubię mangi ale doceniam ją (tak samo jak anime).

Czuję się tu coraz bardziej jak czarna owca ;), przez zróżnicowanie poglądów i gustu... a dział komiksów to kolejny przykład na to :). Otóż, ja np nie lubię Marvela, albo raczej wole go mniej niż DC.

Wydawnictwo MARVEL:

1. Spider-man - Jak byłem bardzo mały to widziałem serial rysunkowy o tym samym tytule i od tego się zaczęło. Dzisiaj został już tylko sentyment. Filmy mi się bardzo podobały  i dzięki nim umocnił sie mój sentyment i uświadomiłem sobie, ze jednak Spider-man to jedyny kolorowy bohater, którego bardzo lubię.
2. Ghost Rider - Mój numer 1, na równi z "The Punisher". Świetny wygląd głównego bohatera, mroczny klimat. mistycyzm, przemoc, świetna historia, akcja, motyw zemsty - to wszystko było w jednym z komiksów z serii "Mega Marvel" wydanym przez wspomniane wcześniej polskie wydawnictwo Tm-semic. cały mój kult opieram tylko na tym komiksie - inne tez widziałem ale... ten najbardziej trafił w mój gust.
3. The Punisher - Lubiłem go najbardziej za to, ze był realny. Bohater z krwi i kości, bez super mocy. Kocham go za dramatyzm, za brutalność, za wchodzenie bez pukania przez frontowe drzwi z potężną giwerą i workiem granatów, kocham go za to, ze sie nie patyczkuje i uwielbiam go za wyraz twarzy. Uwielbiam go za czachę na koszulce. Ostatniego filmu nie toleruję - szmira totalna. To jeden z najbardziej niewykorzystanych materiałów na film.
4. Dare Devil - Tylko komiks z serii Mega Marwel wydawnictwa Tm-Semic. Świetna fabuła, bardzo dobre rysunki i kolor (jak na tamte czasy). Dramatyczna historia, motyw zemsty, wątki miłosne, świetna akcja. Jeden z moich ulubionych komiksów. Scenariusz napisał Frank Miller ("Sin City", "300"). Rysunki John Romita Junior - punishera też czasami rysował.

Z wydawnictwa Marvel to tyle.

Universum DC

1. Batman - mój numer jeden, uwielbiam go m.in. za to samo co Franka Castle, za realizm, poważny klimat, nastrój. Za to, że komiks jest realistyczny z dodatkiem magii i fantazji. Uwielbiam go za filmy Tima Burtona, który zrobił batmana w czarnym kostiumie bez niebieskich majtek założonych na kalesony. Poza tym uwielbiam czarny kolor ;)
Nie wszystko w serii Batman jest dobre, nienawidzę wszystkich jego pomocników w kostiumach. Dużo bym mógł mówić o tym za co uwielbiam batmana ale pisać mi sie nie chce więc jak coś to może kiedy indziej napisze więcej.
2. Logo - Nie jest moim ulubieńcem, ale za to jest bardzo rozrywkowy. To taka groteska dla ludzi z ukształtowanym charakterem. Jeżeli masz poukładane w głowie to komiks jest świetna rozrywką. Nie ma co sie oszukiwać, komiks Lobo  to komiks bezwartościowy, z bezsensownymi obrazami przemocy, wypełniony prymitywnym językiem itp. "Ostatni Czarnian" to według mnie najlepszy i chyba najbardziej znany z tej serii w Polsce, rysowany przez mojego idola Simon Bisley ("Slane", "Sąd nad Gotham", "Death Dealer"). Jeszcze "Lobo w niebie" był dość dobry, reszta to juz według mnie popłuczyny, w których można było znaleźć czasami coś dobrego.

3. ???
 Aha no to już wszyscy z DC, których lubię.

Ja po prostu nie lubię postaci w kolorowych, pstrokatych strojach, posiadających ogromne zdolności. Bardzo lubię fantastykę, ale bardziej cenie sobie realizm z odrobina magii, nie na odwrót.

Ale, ale to jeszcze nie koniec. Nie samym Marvelem i DC człowiek żyje...
moje ulubione komiksy z innych wydawnictw to:

1. HELLBOY - cała seria jak na razie. Scenariusz i rysunki mój drugi idol Mike Mignola

2. Aliens versus Predator - wydawnictwo Dark Horse Comics. I tu od razu zaznaczę, ze jestem cholernie wielkim fanem.... nie, nie obcego. Od kiedy byłem małym chłopcem i zobaczyłem film Predator, tak mi zostało do dzisiaj. nie chciał bym jednak za żadne skarby aby jakiś palant wciskał go do świata Mortal Kombat.

3. Batman versus Predator - wydawnictwo Dark Horse Comics. Wiadomo. Predator i Batman... Wydanie specjalne Tm-Semic. 100 stron zarabiastego jak dla mnie komiksu. Moja perełka :D

4. Death Dealer - niezależne wydawnictwo Verotic, założone przez hard rockowego muzyka Glenn Danzig. Prymitywna historia, która ma miejsce w czasach, gdzie sprawy załatwia się toporem i mieczem. Przez cztery części na które składa sie cała historia, bohater w hełmie z rogami (który wrósł mu w ciało - jak venom w Petera parkera w spider-manie) idzie na przód i tnie wszystkich, którzy stają mu na drodze. Krew leje się tam na każdej stronie. Po prostu rzeźnia i prawie zero fabuły (fabuła sprowadza się do: "To ty mnie zdradziłeś!!"... I rzeźnia. "Zejdź mi z drogi!!!"... i rzeźnia. "Pokonaliśmy Cię już raz Death Dealerze, pokonamy Cię i tym razem!!!"... i rzeźnia.) No i moi idole rysownicy odpowiadają za rysunki (Simon Bisley - niestety nie postarał sie tym razem i resztę musiał naprawić wyśmienity Liam Sharp i Artur Suydam). Komiks prymitywny, prosty, świetnie narysowany, rzeźnicki, konkretny, po prostu mroczne Fantazy. Komik dla ludzi z ułożonym charakterem bo to sterta głupot jest.


OK, zaczyna sie film Legenda Zorro.... kończę więc...  No co?


A tak na marginesie to  ja piszę właśnie pracę magisterską o komiksie, konkretnie "Komiks w kulturze masowej" :D

Do zobaczenia

I tak pewnie jeszcze będę edytował te wypociny ;P

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej