Polskie Forum Mortal Kombat > Mortal Kombat 11

Mortal Kombat 11 Fabuła [SPOILERY]

(1/6) > >>

Kornixon:
Tak więc zakładam nowy temat dotyczący fabuły by nikt kto odwiedzi forum nie zepsuł sobie zabawy spoilerami w głównym wątku. Zapraszam do dyskusji.

Luna:
No to ja ci odpowiem jak ja to widzę ziomuś. Dla mnie to całe story MK w końcu zostanie zresetowane, bo już cudują tak czy inaczej żeby zachować umowną świeżość. Mój ideał w temacie to poprowadzenie tego od pierwszego turnieju. Ot co. Naczytałem się o głupiej historii i forsowanych orientacjach bohaterów. Otóż to właśnie mi nie pasuje w MK od czasu MKX - jebany koniunkturalizm. W klasycznym MK był jeden czarnoskóry zawodnik i było ok. Niestety czasy się zmieniły i musimy mieć jeszcze czarnoskórą kobitę, żeby nikt nikomu rasizmu nie zarzucił. Brak wsparcia homoseksualizmu? Zrobimy z rzeczonej kobity lesbijkę tak jak z Kung Jina zrobiliśmy geja i danie gotowe! Dlatego właśnie fabuła mi spływa i powiewa. Ja patrzę oczami starego dziada który oszczędności wrzucał do maszyn z MK1 i MK2. Zrobili story? Spoko. Cieszmy się, że chłopakom się chce. Nie ma jednak co narzekać na jego jakość bo raz, że mamy do czynienia z grą gatunku mordobicia, dwa - cholerne czasy w których żyjemy, gdzie nikogo nie wolno obrazić, czy pominąć bo poczuje się obrażony. To się odbija w każdym medium. Starczy spojrzeć na to, jakim echem odbił się po internecie kasting do serialu Wiedźmin, gdzie miał pojawić się aktor/aktorka ciemniejszej karnacji.

Co do samej już fabuły bezpośrednio z MK11, to dziwi mnie fakt ukrywania roli Frost. Jakby to był jakiś główny złol robiący w fabule twist tysiąclecia. Widziałem też, że pojawili się jako npc Cyrax i Sektor. Po raz kolejny ludzie płaczą, że jak to NPC, jak to niegrywalni. Ano normalnie niegrywalni. Mam wrażenie, że chyba jako jeden z nielicznych nie mam ciśnienia na roster:O Póki co tyle ode mnie. We wtorek łapię swoją kopię, więc prawdopodobnie wtedy napiszę coś konkretniej jak zobaczę wszystko na własne oczy.

PurpleRain:
a propos poprawności politycznej. Nie umiem/nie chce mi się szukać jak wrzuca się screeny z twittera na to forum, także napiszę tylko, że ktoś zapytał 16bita na tt, czy są szanse na więcej postaci LGBTQ+ w tym lub w następnym Mortalu, a rzeczony 16bit odpisał tylko 'YES, OF COURSE' także no...

A co do story, to poza tym, że słyszałem i czytałem, że jest chujowa na maxa, powplatali wątki z dupy, część zupełnie pominęli itp. to i tak nie ma większego sensu wszystko to, co się w niej stało, bo i tak na końcu jest reset :D zajebisty pomysł W C H U J. Na pewno jak już dorwę grę i fabułę przejdę i przeanalizuję to wypiszę wszystko co mi się podobało i nie podobało. Narazie moje oczekiwania co do tego są bardzo niskie, a szkoda.

Ogólnie to tak sobie myślę, ja pierdolę. 3/4 osób na świecie miałoby lepszy pomysł na poprowadzenie tej fabuły bez plot-hole'i i z uwzględnieniem większej ilości postaci, takich prawdziwych fan favourites. Dlaczego to jest nadal tak miałkie i niedopracowane? Gdzie można składać CVki na writera do MK12? Obiecuję, że zrobię Wam taką historię, że będziecie zadowoleni, a plot twisty i niespodziewane sojusze będą się sypały jak koks w Medellin.

franqey:
Totalnie nie zgadzam się z Luną co do tego, że mordobicie to nie materiał na dobrą fabułę. Fabuła do mordobicia, to samograj. Wyobraźcie sobie np. bijatykę z postaciami z Gry o tron, Marvela, DC (są), Star Wars etc. to wszystko są samograje. W hollywood o coś takiego się zabijają, bo to kura znosząca złote jajca. Podejmowane są próby złożenia uniwersum z przeciwników spider-mana czy potworów universal studio. Bo mając taką zbieraninę ciekawych postaci można z tego żyć kurwa całe eony. Bijatyka właśnie przez mnogość postaci i konieczność, albo możliwość nadania umotywowania ich działań jest idealnym miejscem na przedstawienie ciekawej historii. NS przy MK11 czy pierwszym Injustice udowodniło że potrafi coś takiego dobrze zrobić, więc siłą rzeczy pojawiły się oczekiwania. Kolejne części zarówno MK jak i I spłyciły historię, Wprowadziły czarnobiały podział na dobrych i złych, walka z jakimś złolem jako pretekst do zabrania indywidualnych motywów to zawsze gówniany pomysł, który sprawia że świat przedstawiony traci na głębi, staje się pozbawiony niuansów.  Mortal ma predyspozycje do stania w sznanki z Marvelem, DC i innymi tuzami a bronienie się że to wciąż tylko walczące kukiełkinie pozwala rozwinąć serii potencjału, który w niej tkwi.

Kornixon:

--- Cytat: franqey w Kwietnia 19, 2019, 10:34:14 pm ---Totalnie nie zgadzam się z Luną co do tego, że mordobicie to nie materiał na dobrą fabułę. Fabuła do mordobicia, to samograj. Wyobraźcie sobie np. bijatykę z postaciami z Gry o tron, Marvela, DC (są), Star Wars etc. to wszystko są samograje. W hollywood o coś takiego się zabijają, bo to kura znosząca złote jajca. Podejmowane są próby złożenia uniwersum z przeciwników spider-mana czy potworów universal studio. Bo mając taką zbieraninę ciekawych postaci można z tego żyć kurwa całe eony. Bijatyka właśnie przez mnogość postaci i konieczność, albo możliwość nadania umotywowania ich działań jest idealnym miejscem na przedstawienie ciekawej historii. NS przy MK11 czy pierwszym Injustice udowodniło że potrafi coś takiego dobrze zrobić, więc siłą rzeczy pojawiły się oczekiwania. Kolejne części zarówno MK jak i I spłyciły historię, Wprowadziły czarnobiały podział na dobrych i złych, walka z jakimś złolem jako pretekst do zabrania indywidualnych motywów to zawsze gówniany pomysł, który sprawia że świat przedstawiony traci na głębi, staje się pozbawiony niuansów.  Mortal ma predyspozycje do stania w sznanki z Marvelem, DC i innymi tuzami a bronienie się że to wciąż tylko walczące kukiełkinie pozwala rozwinąć serii potencjału, który w niej tkwi.

--- Koniec cytatu ---

Zgadzam się z Tobą w 100%! Mamy w tym ogromny potencjał, nie wolno kłaść na to lachę. Mam nadzieję, że NRS właśnie po to zrobiło ten reset, aby teraz mądrze i szczegółowo poprowadzić uniwersum naszej ulubionej bijatyki. Jeśli tak nie jest to cóż... Trochę się zamknę na ten świat. Będę grał to jest jasne... Ale bez głębszej refleksji. Bez horyzontalnego spojrzenia na świat tego uniwersum.
Teraz idę do mamuśki jej powiedzieć, żeby zmieniła imię na Nadzieja.... W końcu to ona jest matką wszystkich głupców. 

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej