Polskie Forum Mortal Kombat > Poboczne gry MK

Mortal Kombat Mythologies: Sub-Zero = Najlepszy mortal!

(1/9) > >>

Mat:
Zakładam taki temat, gdyż uważam, że tej grze należy się na forum chyba trochę więcej uwagi...
Najbardziej niedoceniony z mortali - i jak najbardziej NIEsłusznie! Mnie ta część naprawdę się podoba, w ogóle natomiast nie mogę pojąć, że komuś innemu już nie bardzo.
Parę argumentów na rzecz tej gry:

1. HISTORIA - Nic z tego, co było do tej pory, więc jest oryginalnie. Motyw Wojny Bogów, z odzyskaniem mapy, pojedynku Scorpiona i Sub- Zero, czterech żywiołów chroniących amulet, którego chce odzyskać Quan Chii dla Shinnoka - KAPITALNE!!! Moim zdaniem ten mortal ma najlepiej wymyśloną i przedstawioną historię ze wszystkich! (wiem, że miało to być tylko wstępem do MK4).
A i otwórzcie sobie książeczkę z gry - 5 stron zawierających różnych opisów: O przegranej Shinnoka, jego uwięzieniu w Netherrealm, parę słów o turnieju, Lin Kuei, Shirai Ryu i Takedzie, żywiołach...Jest tego sporo (nie to co w 'Shaolin Monks'...).
2. FILMIKI - żadnych śmiesznych i niedorzecznych pierdół. Klimatyczne i z żywymi aktorami!
3. Pierwszy chodzony mortal i ost. w 2D
4. KLIMAT - już samo intro, choć krótkie, jest bardzo dobre. Do tego wspomniane wszystkie filmiki, areny i bez jakiś żartów jak w tych nowych mortalach :?
5. MUZYKA - Jak będziecie sobie grać w tę część przysłuchajcie się utworom przy walce z Fujinem w WIND, lub bossem w EARTH - 100% klimatu! Albo jeszcze dźwięk z drugiej połówki NETHERREAL (6-ta runda), albo finałowa przy walce z Quan Chii... Jest jeszcze wieeele tego.
6. GŁÓWNYM BOHATEREM JEST SUB - ZERO - a to chyba najbardziej lubiana postać z mortala, no i tu jeszcze jako skrytobójca z klanu z Chin (a nie z jakiejś Antarktydy :)).
7. No i stary dobry system walki plus dużo ciosów specjalnych
Minusy? Dla mnie ta gra nie ma minusów!  I nie jest to bynajmniej prowokacja z mojej strony. Według mnie tej grze naprawdę niczego nie brakuje, no chyba, że ten przycisk z obracaniem w trakcie walki - ale po paru godzinach w ogóle nie przeszkadza i gra się bardzo dobrze.
Jestem ciekaw czy na tym forum są jeszcze jakiejś osoby, którch zachwyciła ta część.

Hero:
Szczerze mówiąc, to jak pierwszy raz odpaliłem MKM:SB to stwierdziłem, że to totalne "dno" i gówno, ale po paru godzinach zmieniłem trochę zdanie. Gra może się nie równa z podstawowymi częściami serii, ale jest dużo lepsza niż MK:SF w wydaniu 3D.

Historia: Jest po prostu dobra ( jedna z ważniejszych ) 8+/10
Filmiki: zdecydowany "+"  9/10
Klimat: Nie powala, ale przejdzie bez problemu 8/10
Muzyka: Nic do niej nie mam 8/10
Postać Suba: Przez to ograniczenie, nie każdemu się podoba 8/10

Niestety główne i poważne minusy gry to zdecydowanie " STEROWANIE !! " ( normalnie porażka, da się opanować ale psuje nadal przyjemność z gry ), następnie grywalność ( m.in właśnie przez sterowanie jest skopana ), no i czasami monotonna akcja :? ( np. nudne lokacje ).

Gra napewno nie dla każdego ( nawet mi nie chciało się jej do końca przechodzić ), ale na pewno godna uwagi przez fana serii oraz miłośnika tego typu gier 2D  :roll:

Maniak:
Najlepszagraz tego cyklu oraz poniej jest Shaolin Monks, Najgorszy był Spcial Forces

Mkmaniak:

--- Cytat: "Maniak" ---Najlepszagraz tego cyklu oraz poniej jest Shaolin Monks, Najgorszy był Spcial Forces
--- Koniec cytatu ---

Co?
Mi się wydaje, że MK SM jest najlepszy, później MKM, a na końcu MK SF, któro jest dnem i nie powinno się pojawić, bo psuje wizerunek MK.

Mat:
MK SM - jak ja gram w tę część, to mam wrażenie, że to chyba jakaś gra dla dzieci. Kolorowy obrazek na pudełeczku, śmieszne i głupie wstawki filmowe, przekolorowane postaci, poziom gry jest bardzo łatwy (i tylko trudny logicznie). Nie ma tego nacisku na pokazanie historii jak w MKM SB. Poza tym mam wrażenie, że ten oznacznik "+18" na pudełku SM, to tylko swego rodzaju wabik na odbiorców, których urzeka efekciarstwo i kicz!
A wiecie co, ja uważam że to MKM jest najlepszym z tych trzech mortali i (pewnie się tym trochę naraże) wolę go od SM.  
Jak już pisałem sterowanie naprawde nie robi problemu po kilku godzinach, czy może inaczej, dniach przed nią spędzonych jest w porządku.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej