I po mistrzostwach. Wniosków kilka:
-organizacja jaka była, nie wiem. Wiem natomiast jaka była transmisja. Obraz był za ciemny, a dodatkowo był upstrzony zawodnikami (zwłaszcza jak stali).
-komentator bodajże z Cenegi - yyyy,uuuuu,yyyy "Ameł jak piełwsze włażenia" - full profesjonalizm przed mikrofonem. Nie dało się tego Pana niestety słuchać.
-historia MK którą opowiadało dwóch ludzi też nie obyła się bez zgrzytów. Najlepszy kwiatek to "seria mająca ponad 20 lat. pierwsza część wyszła w 1992 r".
-poziom gry był mieszany. Zawodnicy grający Sub Zero i Scorpionem (zwłaszcza Sub-Zero) pokazali klasę. Niestety wygrali zawodnicy pokazujący poziom zerowy, a za to spamujący Mileeną. Już sobie chłopak Sub Zero radził, ale widać było, że w pewnym momencie mu nerwy puściły i odechciało mu się grać. Także dwaj bracia niestety pokazali skillowo wielkie nic, począwszy od spamu na pałe, po genialne juggle typu Roll,Uppercut. Dodać należy, że Mileena jest postacią wybitnie jugglową.
-pomysł grania turnieju na wersji demo - totalna pomyłka. Kto wpadł na coś takiego, ten powinien iść do odstrzału. Tym bardziej brak zrozumienia z mojej strony, że mieli na sali nowszy build i spokojnie na nim mogli zrobić turniej z zastrzeżeniem, że gramy postaciami z dema. Dlaczego? Ano proste porównanie X-Ray 30% dmg a 40% dmg. Brak balansu totalny. I tak jestem pod ogromnym wrażeniem tego Sub Zero.
-przerwy. Nic mnie tak nie zirytowało jak puszczenie chyba ze 4 razy pod rząd filmiku z cieniami. Odechciewało się patrzeć doszczętnie.
Ogólnie rzecz biorąc cieszy fakt, że impreza tego typu odbyła się w Polsce i miała dość dużą skalę. Jednak pomysł gry na demie to debilizm w postaci najczystszej. Gdyby to było miesiąc po premierze gry, to było by niemalże idealnie. Swoją drogą dlaczego "Oficjalne Mistrzostwa Polski Mortal Kombat"? Przecież to było DEMO! Trochę konsekwencji... Koniec końców wg mnie impreza wypadła słabo:/