to trochę więcej ode mnie i trochę bardziej 'na chłodno'
Plusy:
- nowe postacie zapowiadają się interesująco i przynajmniej nie będą nudnymi ludźmi
- cieszy obecność Frost, Kotala, Errona, Nooba
- zostało jeszcze kilka miejsc 'nieogłoszonych' więc cały czas jest nadzieja na jakiś 'surprise announcement/secret unlockable' (nie wierzę za bardzo w Shinnoka drugą grę z rzędu, ani Mileenę, która tak pięknie zdechła w MKX, że to byłby absurd ją w ten sposób przywracać już w kolejnej odsłonie)
- design Kano jest ciekawy
- Noob wygląda świetnie
Minusy:
- najbardziej oczywisty idzie na początek. Bardzo prawdopodobny brak Raina w grze (nie będzie go jako DLC, bo Ed i chuj), co jest dla mnie serio niezrozumiałe, już abstrahując od mojej sympatii do tego fightera. Widzę spore poruszenie tym faktem również na zagranicznych forach. Zbyt dużo wskazywało, że jednak tym razem w końcu pyknie (poll Eda na tt, ikonka w menu, tweet Eda pytający czy Rain powinien być w MK11, main SonicFoxa na reveal evencie, wieeelki fan demand - czołowe miejsca w ankietach!), a tu troszkę rozczarowanie
- Jax i córka w jednym rosterze - przynajmniej jednej z tych postaci powinno nie być
- wybór Jacqui ponad Takedę jako reprezentanta kombat kidów jest dla mnie ostatecznym potwierdzeniem, że SJW miało wpływ na twórców (choć w takim wypadku powinni wyjebać Jaxa na śmietnik, no ale luz)
- design Frost jest.... dziwny? to say the least...
- Kung Lao - serio, nie widzę za bardzo uzasadnienia dla obecności wiecznego przydupasa Liu Kanga w tym rosterze. Cały czas miałem nadzieję, że będzie zwykłym NPC.
- ktoś z tej grupy: Fujin, Reptile, Smoke, Ermac, Shang Tsung, Mileena, Sindel, Cyrax, Sektor, Havik, Sareena, Reiko, Kenshi prawdopodobnie wyląduje w DLC, a ktoś zostanie totalnie olany, co jest totalnym napluciem w ryj, fanom tej postaci (fan service - przypominam!)
Reasumując, na ten moment więcej minusów niż plusów, choć oczywiście widzę, że jest kilka postaci, którymi chętnie zagram. Nie jest to aż takie rozczarowanie jak przy MKX, ale jednak nadal trochę brakuje, żeby uznać ten roster za udany.