Instalacji nie ma.
Jako, że właśnie pierwszy raz przeszedłem Laddera, to napiszę kilak uwag w kwestii porównania wersji demo i wersji finalnej. Oczywiście odpaliłem z miejsca Scorpiona by wyczuć różnicę.
Pierwsze co rzuciło mi się w oczy, to trudniejsze juggle. Nie ma mowy by egzekwować na jana kombinacje z trzema teleportami. Postać szybciej spada na ziemię. Wkurzał mnie zbyt potężny X-ray - to już bajka. X-ray Scorpiona zabiera 30% HP i nie ma mowy by go zamontować po lamerskim spear+X-ray lub spear, punch, punch X-ray. Pasek napełnia się szybciej, dzięki czemu gra pozwala na więcej kombinowania EX i breakery. Te drugie o dziwo na normalu już potrafią się przydać, bo gdy trafiłem na Mileenę, ta nie szczędziła mi juggli. Zatem można powiedzieć, że inteligencja komputera wzrosła i jest to niewątpliwy plus. Nie wiem czy to brak praktyki, wyczucie, czy czego tam jeszcze, ale mam wrażenie iż trudniej zrobić fatality. To też mnie cieszy;) Shao Khan to jest boss taki jak być powinien, trudny i wkurzający:D To tyle z mojego pierwszego wrażenia, reszta potem;) Jak mi się coś rzuci w oczy to mogę pisać na bieżąco:p