Czytanie ze zrozumieniem. Czwarta klasa podstawowa.
Twoje słowa prawda? Nigdzie nie napisałem, że Digimony są ambitne. Tym bardziej w powyższym poście to raz, a dwa dwa posty wyżej napisałem tylko ogólnie, że ambitne produkcje nie mają się tak dobrze, jak te dla mas. Tyle z czytania ze zrozumieniem.
Będąc obiektywnym tak, fakt i zapoja, że Digimony nie są arcydziełem i mają się nijak do bajek przez Ciebie wcześniej wymienionych jednak urzekła mnie ich inność przy królujących wówczas Pokemonach.
Co do wtórności to do czego? Z czego czerpią garściami?
Świat, w którym dzieje się jest odrębny od naszego, zwany Digiświatem, w którym zostali uwięzieni bohaterowie. Każdy bohater ma swojego Digimona. Każdy Digimon w czasie zagrożenia digimorfuje, przemienia się w silniejszego i większego od swej wcześniejszej, podstawowej wersji, a później wraz ze specjalnymi amuletami mogą oni przekształcić się w jeszcze silniejszego stwora. Bohaterowie chcą wydostać się z Digiświata i wrócić do swojego skąd pochodzą. Może i anime to ja nie znam, nie mówię, że tak ale wcześniej nie widziałem podobnych, na takiej zasadzie bajek, anime.
I nie próbuję tutaj pokazać jaką to Digimony są świetną rozrywką przez te kilkadziesiąt minut, tylko bronię swojego zdania, że nie są takie złe wg mojego zdania. Nie tylko ambitne rzeczy lubię ale czasem przy nieambitnym filmie, muzyce czy bajce można fajnie i ciekawie spędzić czas
ESMERALDA WZYWAM CIĘ